OC dla rowerzystów dzieli Polaków: bezpieczeństwo czy niezależność?

Rowerowe OC to nadal trudny temat. Aż 31% zapytanych w badaniu Rankomat.pl nie wie, czy poprzeć, czy sprzeciwić się obowiązkowemu ubezpieczeniu na rower. Zwolenników takiego rozwiązania jest niemal tyle samo, co niezdecydowanych. 32% postulujących za OC rowerowym kieruje się względami spokoju i bezpieczeństwa. Przeciwników obowiązkowego OC jest nieco więcej, bo 37%, a głównym powodem sprzeciwu wcale nie jest wysoka cena takiej polisy.

Sezon rowerowy trwa już w najlepsze, a pogoda zachęca do wyciągnięcia na zewnątrz swoich dwóch kółek. Z tej okazji eksperci Rankomat.pl zapytali, czy wzmożony ruch rowerzystów na drogach publicznych i ścieżkach rowerowych wymusza wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń.

Rowerowe OC dzieli Polaków na 3 części

Większość ankietowanych mówi „nie” obowiązkowemu ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej dla rowerzystów. Ale to zaledwie 37% przeciwników przy 32% zwolennikach. Prawie tyle samo, co popierających obowiązkowe OC, jest osób niezdecydowanych. Zarówno popierający, jak i odmawiający obowiązku zakupu OC dla rowerzystów, mają swoje argumenty, którymi będą mogli sobie jednać liczną grupę wahających się z udzieleniem jednoznacznej odpowiedzi.

Obowiązkowe OC – powody?  Spokój i bezpieczeństwo

Najwięcej odpowiedzi (50%) wśród zwolenników obowiązkowego OC dla rowerzystów odwołuje się do spokoju i bezpieczeństwa, czyli kwestii dość ogólnej. Dopiero druga odpowiedź (46%) wskazuje na konkretną przyczynę, jaką jest rower elektryczny i rozwijana prędkość. 45% wskazań dotyczy samego poczucia zagrożenia przez rowerzystów. To ciekawe, bo tylko 28% odpowiedzi zwolenników rowerowego OC sugeruje wprost, że rowerzyści powodują dużo wypadków.

43% odpowiedzi odwołuje się do odpowiedzialności zbiorowej (Kierowcy i motocykliści muszą mieć, to rowerzyści też powinni), ale są też, choć rzadsze, odpowiedzi wskazujące na pragmatyzm – oszczędność pieniędzy na skutkach wynagradzania szkody (36%) i na procesach sądowych (32%).

Dobrowolne OC – powody? Osobiste

Powodów za niewprowadzaniem obowiązkowego OC dla rowerzystów jest nieco mniej. Główny z nich (48% wskazań) dotyczy poczucia niezależności i wolności osobistej. Dopiero druga odpowiedź (30%) odnosi się do statystyk drogowych na zasadzie proporcji – skoro rowerzyści powodują mało wypadków, po co im OC? Kolejne powody dotyczą bardziej kwestii finansowej. 30% uważa, że ubezpieczenie zniechęci do jazdy rowerem, a 24% odpowiada wprost, że to kolejny wydatek, na który ich nie stać. Łącznie 38% odpowiedzi kwestionuje zagrożenie, jakim są rowerzyści na drodze i tym samym zasadność posiadania polisy OC.

- Obecnie ubezpieczenie OC z myślą o jeździe na rowerze można mieć w ramach ubezpieczenia nieruchomości. Najtańszą opcją jest wybranie ochrony samego wyposażenia, a do tego właśnie OC w życiu prywatnym. Taki dodatek kosztuje od ok. 100 zł rocznie i zapewnia pokrycie szkód wyrządzonych rowerem, na przykład zarysowanie samochodu czy potrącenie przechodnia. Pozostaje jeszcze wybrać sumę ubezpieczenia, czyli górną granicę, do której ubezpieczyciel pokryje szkody. Zazwyczaj w polisach dostępny limit wynosi od 30 000 do 250 000 złotych

- wylicza Ewelina Ratajczak, ekspertka ds. ubezpieczeń nieruchomości Rankomat.pl.


Metodologia badania

Badanie na zlecenie Rankomat.pl zostały przeprowadzone w maju 2025 roku na ogólnopolskiej grupie 836 osób. 

Źródło