Polacy korzystają z Blika

Polski Standard Płatności, właściciel znaku handlowego "BLIK", nie potrzebuje już kroplówki finansowej. Strategia rozwoju sięga daleko poza horyzont płatności - informuje "Puls Biznesu".

Gazeta zwraca uwagę, że przez pierwsze trzy lata od uruchomienia Blika (system działa od lutego 2015 r.) PSP koncentrował się na budowaniu sieci akceptacji, bez szeroko zakrojonej kampanii marketingowej.

"Gdy zrozumiał, że nie tędy droga, ruszył z +Blikomanią+. Promocja, która wciąż trwa, słono kosztuje. Zeszłoroczna strata netto, sięgająca blisko 16 mln zł, nie zaskoczyła więc ani spółki, ani właścicieli" - czytamy w artykule.

Wiedzieliśmy, że mimo silnego zaplecza bankowego nie rozwiniemy tego biznesu z dnia na dzień. Szybko zrozumieliśmy, że powinniśmy zaoferować wiele korzyści, czyli różnego rodzaju zachęty i nowe konteksty do korzystania z Blika, bo bez tego konsumenci nie będą utożsamiać się z naszą marką, a właśnie do tego dążyliśmy. Cel udało się zrealizować. W końcu - mimo istotnych kosztów marketingowych, które będą widoczne również w wynikach za 2019 r. - osiągnęliśmy rentowność, a już w 2020 r. pokażemy naprawdę świetne wyniki

zapowiada prezes PSP Dariusz Mazurkiewicz.

Jak informuje dziennik, od stycznia do września tego roku zrealizowano 146 mln transakcji Blikiem. To o 11 mln więcej niż łącznie w pierwszych czterech latach funkcjonowania systemu. Zeszłoroczne przychody spółki wyniosły 23,1 mln zł.

Źródło

Skomentuj artykuł: