Osobista sytuacja finansowa jest najczęstszym powodem do zmartwienia Polaków, ale we wrześniu odsetek takich opinii spadł znacząco w porównaniu do sierpnia.
Jednocześnie wyraźnie mniej konsumentów deklaruje odkładanie na później większych zakupów - wynika z ostatniej edycji badania „Global State of the Consumer Tracker”, opracowanego przez firmę doradczą Deloitte.
Zmienia się również nastawienie do kwestii zdrowotnych - o 5 pkt. proc. zmalał odsetek osób obawiających się pandemii COVID-19, ale martwiących się ogólnie o swoje zdrowie przybyło aż o 9 p.p. w porównaniu do sierpnia br. Konsumenci nie zapominają też o wyzwaniach klimatycznych i aż 59 proc. deklaruje, że spowodowało to zmianę ich zachowań - najczęściej ograniczają marnowanie żywności oraz oszczędzają prąd i wodę.
Przeprowadzona pod koniec września, 35. edycja badania to pierwsza wersja odświeżonego badania, uzupełnionego o szereg nowych pytań dotyczących zwyczajów zakupowych i preferencji konsumenckich.
- W odświeżonej edycji badania w szczególny sposób uwzględniliśmy aspekty ekonomicznej sytuacji konsumentów, a także wpływu stanu gospodarki na ich nastroje. Ogólna sytuacja ekonomiczna jest przedmiotem niepokoju już dla co trzeciego ankietowanego, co pokazuje, że po okresie uzasadnionej zwiększonej troski o stan przede wszystkim własnych finansów, Polacy zaczynają dostrzegać szerszą perspektywę globalnego kryzysu ekonomicznego. Poza tym, po okresie wzrostu obaw w wielu obszarach, wrzesień przyniósł uspokojenie, a pogorszenie nastrojów dotyczy jedynie oceny ogólnego stanu zdrowia uczestników ankiety - mówi Bartosz Bobczyński, partner, lider Consumer Industry Deloitte w Polsce.
Pytani we wrześniu o powody do zmartwienia, ankietowani najczęściej (51 proc.) wymieniali osobistą sytuację finansową, ale stres z tym związany zmalał o 9 p.p. w porównaniu z poprzednim badaniem. Nadal istotne są dla ankietowanych kwestie zdrowotne - choć obawy covidowe zmalały o 5 p.p., do 23 proc., jednocześnie aż o 8 p.p, do 43 proc. wzrosło zaniepokojenie ogólnym stanem zdrowia pytanych. Wśród dominujących obaw znalazła się też troska o stan gospodarki, na którą wskazało 34 proc. uczestników.
W najnowszym badaniu Deloitte ankietowani nadal nie najlepiej oceniają swoją sytuację finansową. 56 proc. pytanych wskazało, że pogorszyła się ona w porównaniu z ubiegłym rokiem i tyle samo ocenia, że w ciągu najbliższych 3 miesięcy nie poradziłoby sobie ze znaczącym, niespodziewany wydatkiem. Co trzeci badany nie potrafi określić, czy za rok jego dochody pozostaną na niezmienionym poziomie lub wzrosną, czy też nie. 47 proc. pytanych nie może pozwolić sobie na wydatki na rozrywkę, a 37 proc. martwi się poziomem swoich oszczędności.
Zmiany cen często kupowanych produktów spodziewa się 59 proc. pytanych, a przeciwnie ocenia ponad dwukrotnie mniej (27 proc.). Prognozowane w ciągu najbliższego miesiąca wzrosty cen dotyczą wszystkich kategorii towarów i usług. Najczęściej konsumenci wskazują na produkty spożywcze i domowe media (po 87 proc.), usługi restauracyjne (81 proc.) paliwo oraz alkohole i tytoń (po 73 proc.) czy odzież i obuwie (70 proc.).
W tej edycji badania znaczna część pytań dotyczy postrzegania przez konsumentów zmian klimatycznych i zrównoważonego rozwoju. Zaledwie 18 proc. pytanych zadeklarowało, że w ostatnim miesiącu w ogóle nie przejmowało się tymi kwestiami. Przeciwnego zdania jest niemal dwie trzecie ankietowanych. Konsumenci podejmują szereg działań, które ich zdaniem mogą zmniejszać wpływ na środowisko.
- 91 proc. ankietowanych stara się kupować tylko to, co jest im potrzebne, a 86 proc. kupuje lokalne produkty. 80 proc. ogranicza marnowanie jedzenia. Ponad trzy czwarte badanych zmniejsza zużycie energii w swoich gospodarstwach domowych, a 70 proc. - wody. Te wyniki potwierdzają obserwacje Deloitte z poprzednich raportów, chociażby Sustainable Behaviors Survey i Sustainable Actions Index. Świadomość zmian klimatu i chęć przeciwdziałania im staje się coraz ważniejszym czynnikiem w wyborach konsumenckich - mówi Irena Pichola, partner, lider Sustainability Consulting w Deloitte.