ZPP: Ograniczanie płatności gotówkowych to krok w niewłaściwym kierunku

Wynegocjowane Rozporządzenie Rady i Parlamentu UE w sprawie przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu zakłada wprowadzenie maksymalnego limitu płatności gotówkowych wynoszącego 10 000 EUR w całej Unii Europejskiej. Wszelkie płatności powyżej tej kwoty miałyby być dokonywane w formie bezgotówkowej. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców uważa, to rozwiązanie za zbyt daleko idącą ingerencję w swobodę obywatelskie oraz prywatność obywateli i apeluje o wycofanie się z tego rozwiązania. Gotówka wciąż stanowi jedną z głównych metod płatności w UE. W 2022 r. gotówka była najczęściej używaną metodą płatności w punktach handlowo-usługowych w strefie euro i była wykorzystywana w 59% transakcji. Posiadanie gotówki jest dalej uznawane za bardzo ważne i ceni się ją za jej anonimowość i ochronę prywatności. Wybuch wojny w Ukrainie jednoznacznie uwidocznił, że gotówka stanowi dla obywateli stabilizator bezpieczeństwa i w sytuacjach kryzysowych jest bardziej niezawodna niż pieniądz cyfrowy, który jest podatny na ataki cybernetyczne. Wprowadzenie limitów gotówkowych nie wpływa na ograniczanie szarej strefy. Zorganizowane grupy przestępcze coraz częściej korzystają z tradycyjnych systemów finansowych i kryptowalut, aby wprowadzić do legalnego obrotu środki z nielegalnej działalności. Przyjęcie bezgotówkowych form płatności powinno następować drogą ewolucji, nie zaś być wynikiem odgórnego nakazu - informuje w swoim stanowisku Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Poniżej publikujemy treść stanowiska.

Czytaj również: Krok do likwidacji gotówki?

Rada i Parlament UE osiągnęły wstępne porozumienie co do części pakietu na rzecz przeciwdziałania praniu pieniędzy, który ma chronić obywateli UE i unijny system finansowy przed praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. Jednym z rozwiązań projektowanego rozporządzenia jest wprowadzenie maksymalnego limitu płatności gotówkowych wynoszącego 10 000 EUR w całej UE. Ponadto zgodnie ze wstępnym porozumieniem „podmioty zobowiązane” będą musiały dodatkowo zidentyfikować i zweryfikować tożsamość osoby, która dokonuje transakcji sporadycznej w kwocie od 3 000 EUR do 10 000 EUR.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców popiera prace unijnych legislatorów nad przepisami mającymi przeciwdziałać praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Konieczność wprowadzenia nowych rozwiązań jest oczywista biorąc pod uwagę wciąż kwitnący proceder legalizacji dochodów oszustów, przestępców zorganizowanych i terrorystów za pośrednictwem unijnego systemu finansowego. Co więcej dotychczas unijne prawo dot. AML nie nadążało za rozwojem walut wirtualnych, które błyskawicznie stały się ulubionym narzędziem wykorzystywanym przez przestępczy półświatek do legalizacji swoich dochodów.

Mając na uwadze słuszny cel, jaki przyświeca unijnemu legislatorowi, trudno nie poddać w wątpliwość planowanych rozwiązań mających ograniczyć stosowanie gotówki w obrocie gospodarczym. Dotyczy to zwłaszcza transakcji między przedsiębiorcami a konsumentami i budzi nasze obawy o zachowanie odpowiedniej proporcji między wprowadzanymi ograniczeniami, a wolnością i ochroną prywatności konsumentów. Ponadto uważamy, że sztuczne  ograniczanie obrotu gotówkowego w transakcjach B2C może nie tylko nie osiągnąć zakładanych celów, ale nawet sprowokować powstawanie patologii na rynku.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wielokrotnie wypowiadał się przeciwko planowanym w przeszłości zmianom mającym odgórnie kształtować trendy w metodach płatności dokonywanych w obrocie gospodarczym. Od początku wychodzimy z założenia, że to sami właściciele i pracownicy firm powinni decydować jakie formy zapłaty będą akceptowalne w ich przedsiębiorstwie. Mając na uwadze, że rola gotówki w obrocie gospodarczym systematycznie spada i jest wypierana przez wygodniejsze i bezpieczniejsze formy płatności elektronicznej, wiemy też, że jest to wynikiem ewolucyjnych zmian zachodzących na rynku. Nie można jednak zapominać o walorach jakie niesie za sobą używanie gotówki – zwłaszcza w kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej, gdzie jest to kwestia ściśle powiązana z bezpieczeństwem państwa, a gotówka pełni rolę stabilizującą w sytuacjach kryzysowych. Potwierdza to zwłaszcza sytuacja bezpośrednio po wybuchu wojny w Ukrainie, kiedy zaobserwowano wzmożone wypłaty gotówki, głównie poprzez bankomaty.

W Polsce przepisy prawa wymagają korzystania z rachunku płatniczego przy dokonywaniu transakcji, których stroną są przedsiębiorcy. Obecnie przepisy prawa wymagają korzystania z rachunku płatniczego przy dokonywaniu transakcji, których stroną są przedsiębiorcy. W ustawie Prawo przedsiębiorców w art. 19 ustanowiono limit wynoszący 15 tysięcy złotych, od którego dokonywanie i przyjmowanie płatności związanych z wykonywaną działalnością gospodarczą następuje za pośrednictwem rachunku płatniczego przedsiębiorcy.

Rozwiązanie takie pozwala państwu na większą kontrolę nad obrotem pieniądza między przedsiębiorcami. Ma to istotne znaczenie np. z uwagi na wprowadzenie mechanizmu split payment, czyli fizycznego oddzielenia rachunku, na który wpływa kwota netto z faktury od rachunku dedykowanego rozliczeniom z tytułu podatku VAT, który pomaga ograniczyć ryzyko nadużyć podatkowych. Z drugiej strony powyższe regulacje mogą być istotnym utrudnieniem w działalności mikro i małych przedsiębiorców z powodu ograniczenia ich płynności finansowej i nałożenia dodatkowych obowiązków formalnoprawnych.

Natomiast obecnie w relacjach pomiędzy przedsiębiorcami a konsumentami nie istnieją podobne limity w transakcjach gotówkowych (istnieją jednak przepisy, które kontrolują transakcje gotówkowe powyżej 10 000 EURO – Sprzedawca ma obowiązek zweryfikować takiego klienta pod kątem źródła pochodzenia pieniędzy i zaraportowania transakcji Generalnemu Inspektoratowi Informacji Finansowej). W przeszłości celem polskiego ustawodawcy było wprowadzenie rozwiązania zgodnie z którym konsument byłby obowiązany do dokonywania płatności za pośrednictwem rachunku płatniczego, jeżeli jednorazowa wartość transakcji z przedsiębiorcą, bez względu na liczbę wynikających z niej płatności, przekracza 20 000 zł., lecz z uwagi na krytykę ekspertów, prawników i doradców podatkowych zdecydowano wycofać się z wprowadzenia tej zmiany.

Zrezygnowanie z wprowadzenia tych limitów było jak najbardziej słuszne – w Polsce i innych krajach UE istnieje wciąż istnieje duża grupa konsumentów korzystająca z gotówki i preferująca ten sposób płatności. Badania przeprowadzone przez Europejski Bank Centralny pokazują, że pomimo coraz większej popularności płatności bezgotówkowych, gotówka nadal odgrywa ważną rolę i pozostaje dominującą metodą płatności w punktach handlowo-usługowych i w przypadku płatności osobistych. W 2022 r. gotówka była najczęściej używaną metodą płatności w punktach handlowo-usługowych w strefie euro i była wykorzystywana w 59% transakcji, co oznacza spadek z 79% w 2016 r. i 72% w 2019 r. Pod względem wartości transakcji,  płatności bezgotówkowe (46%) stanowiły większy udział w transakcjach niż płatności gotówkowe (42%). Kontrastuje to z rokiem 2016 i 2019, kiedy udział transakcji gotówkowych był wyższy niż udział transakcji kartowych (54% w porównaniu do 39% w 2016 r. i 47% w porównaniu do 43% w 2019 r.). Niemniej jednak większość konsumentów ze strefy euro uznała posiadanie gotówki za ważną lub bardzo ważną opcję płatności, a jako kluczowe zalety gotówki wskazali jej anonimowość i ochronę prywatności.

Także w Polsce gotówka cieszy się sporą popularnością. Z dokumentu Raport o obrocie gotówkowym w Polsce w 2022 r. Narodowego Banku Polskiego wynika, że połowa badanych (50,9%) wskazała, że częściej realizuje transakcje bezgotówkowo niż gotówkowo. Wśród osób stosujących wyłącznie jedną ze wskazanych form płatności odsetek płacących wyłącznie gotówką (11,7%) był wyższy w porównaniu z odsetkiem płacących wyłącznie bezgotówkowo (7,5%). Badania potwierdzają także związek pomiędzy cechami społeczno-demograficznymi a zwyczajami płatniczymi Polaków. Konsumenci poniżej 44. roku życia na ogół preferują płatności bezgotówkowe (70,5%), z kolei osoby po 65. roku życia chętniej sięgają po gotówkę (71,2%). Z innego badania, wynika, że konsumenci używający gotówki wskazują na lepszą kontrolę wydatków (30%), poczucie niezależności (21%), czy kwestie związane z prywatnością i ochroną danych osobowych (17%) jako główne argumenty przemawiające za korzystaniem z tej formy płatności. Jak się zatem okazuje, nie dla wszystkich konsumentów wygoda kojarzona z reguły z obrotem bezgotówkowym stanowi kluczowy czynnik decydujący o wyborze preferowanego sposobu płatności.

Wprowadzenie limitów gotówkowych prowadziłoby do wypierania gotówki z rynku na rzecz płatności bezgotówkowych. Nie tylko stałoby to w opozycji do przyzwyczajeń i swobody wyboru wielu milionów ludzi w UE, ale także wcale nie musiałoby prowadzić do zwalczania szarej strefy. Powszechnie wiadomo, że zorganizowane grupy przestępcze z łatwością poruszają się w teoretycznie bezpieczniejszych płatnościach bezgotówkowych, korzystając z fikcyjnych przelewów i kont. Często wystarcza to, aby uwiarygadniać takie transakcje w oczach organów kontroli skarbowej. Natomiast to gotówka jest postrzegana jako środek, który nie zostawia śladów i wspomaga powstawanie szarej strefy. Przeczą temu przeprowadzone badania, które wskazują, że brak jest jakiekolwiek zależności wprowadzeniem limitów w obrocie gotówkowym, a ich wpływem na zmniejszanie szarej strefy[5]. W krajach w których używanie gotówki jest mniej popularne, nie zauważono stosunkowo mniejszego udziału szarej strefy w PKB w porównaniu do państw, których takich limitów nie posiadają.

Natomiast konsekwencją wprowadzenia limitów w transakcjach gotówkowych będzie zmniejszenie udziału pieniądza papierowego w obrocie, co wpłynie na stopniowy zanik tej formy płatności jak i całej infrastruktury potrzebnej do jej obsługi. W tym względzie warto mieć na uwadze, że koszty płatności gotówkowej przekładają się na przychód w Polsce (centra gotówki, druk, przeliczenia, pensje kasjerów), za to koszty płatności kartowych w dużej części stanowią dochód firm zagranicznych.

Zanik gotówki nie tylko przysporzy  kłopotów osobom, które wciąż chcą korzystać z tej formy płatności, ale także może bezpośrednio wpływać na bezpieczeństwo obrotu w sytuacji kryzysowej. Natomiast problem z zanikającą infrastrukturą może dotyczyć zwłaszcza grupy osób starszych, które w zdecydowanej większości preferują płatności gotówką, podczas gdy część z nich nie posiada nawet konta bankowego. Dodatkowo z uwagi na często niskie kompetencje cyfrowe i wieloletnie przyzwyczajenia tej grupy wiekowej, będzie im trudno dostosować się do postępującego trendu cyfryzacji płatności.

Co również bardzo istotne, starając się ograniczyć obrót gotówkowy w transakcjach B2C, możemy poniekąd stymulować powstawanie patologii na rynku. W sytuacji bowiem, w której klient nie będzie miał możliwości dokonania transakcji bezgotówkowej (np. z powodu braku gotówki na rachunku bądź w ogóle braku rachunku płatniczego), a przedsiębiorca nie będzie mógł przyjąć legalnie płatności w gotówce, to może on nie wystawić faktury VAT, nie chcąc tracić klienta. Tym samym, zmiana może w istocie stymulować wzrost szarej strefy, zamiast realizować swój podstawowy cel i ją ograniczać.

Biorąc pod uwagę powyższe, należy zadać pytanie, czy cele Rozporządzenia uzasadniają tak daleko idącą ingerencje w swobody obywatelskie i preferencje obywateli dotyczące metod płatności. Według naszego przekonania – nie. Zwłaszcza, że zaproponowane środki wcale nie zlikwidują szarej strefy, a mogą przyczynić się do stopniowego wykluczenia pieniądza papierowego z obrotu, co jak zostało wykazane – jest nie tylko niepożądane z gospodarczego punktu widzenia, ale też stoi w sprzeczności w przyzwyczajeniami milionów obywateli UE. ZPP stoi na stanowisku, że wszelkie zmiany w tym zakresie powinny odbywać się samoistnie, a wprowadzenie limitów gotówkowych jest zbyt daleko idącą ingerencją w preferencje i wolności konsumentów.

Źródło

Skomentuj artykuł: