Los ogromnego imperium medialnego Ruperta Murdocha, w tym Fox News, jest teraz w rękach komisarza spadkowego, który zdecyduje, czy 93-letni magnat medialny może zmienić swój plan sukcesji, aby zachować prawicowe nastawienie redakcyjne swoich wpływowych mediów.
Murdoch i jego najstarsze dzieci przybyli do sądu w Reno, aby stawić się na przesłuchania dowodowe w tajnym procesie, który miał ustalić, czy 93-latek może zmienić rodzinny fundusz powierniczy, który założył kilkadziesiąt lat temu, dając czwórce najstarszych dzieci równe głosy w sprawie przyszłości jego konserwatywnego imperium medialnego po jego śmierci. Murdoch chce tak zmienić zarząd powierniczy, tak aby to jego najstarszy syn i wybrany następca, Lachlan, pozostał u władzy przez kolejne dziesięciolecia.
Ale troje pozostałych dzieci Murdochów – James, Elisabeth i Prudence – sprzeciwia się tej zmianie i zakwestionowało ją w sądzie. Według „The New York Times” i „Wall Street Journal”, Murdoch obawia się, że jego pozostała trójka dzieci może złagodzić bardzo dochodowe i słynne prawicowe nastawienie promowane przez niektóre z jego mediów, takich jak Fox News, co jego zdaniem zmniejszyłoby wartość firmy.
Postępowanie sądowe, które toczyło się poza zasięgiem opinii publicznej, zakończyło się we wtorek. Teraz członkowie rodziny czekają na decyzję. W najbliższych dniach lub tygodniach komisarz ds. spadkowych wyda raport i rekomendację na temat tego, czy Murdoch może zmienić rodzinny fundusz powierniczy. Opinia nie zostanie jednak podana do wiadomości publicznej.
Każda ze stron będzie miała 10 dni na zgłoszenie sprzeciwu wobec jej raportu i rekomendacji. Każdy sprzeciw – którego oczekuje się w tym przypadku – byłby następnie przesyłany do sędziego, który mógłby wydać orzeczenie w sprawie lub odesłać je z notatkami do ponownego rozpatrzenia przez komisarza.
Ostateczne orzeczenie sędziego może zostać zaskarżone do Sądu Najwyższego stanu Nevada, ponieważ aktywa trustu, które obejmują „The Wall Street Journal”, „New York Post” oraz telewizję i prasę w Australii i Wielkiej Brytanii, są wyceniane na ponad 5 milionów dolarów.
Walka o sukcesję toczyła się za zamkniętymi drzwiami w Nevadzie, która oferuje jedno z najbardziej prywatnych miejsc sądowych w kwestiach takich jak decyzje dotyczące trustów rodzinnych.
W ostatnich dniach koalicja organizacji informacyjnych, złożyła petycję do Sądu Najwyższego stanu Nevada o upublicznienie sprawy, argumentując, że „sukcesja wpłynie na tysiące miejsc pracy, miliony konsumentów mediów na całym świecie i amerykański krajobraz polityczny”.