Kochajmy się jak bracia, liczmy jak Polacy - czyli finansowe Walentynki naszych rodaków
Lubimy okazywać swoje uczucia nie tylko w Walentynki, ale jak się okazuje nie zawsze są one pozytywne, szczególnie jeśli w grę wchodzą pieniądze. O ile, w co drugim domu panuje harmonia, to regularne boje o wydatki toczy około 17 proc. z nas. Najczęściej do sporów dochodzi pomiędzy partnerami, a prowokują chętniej kobiety. Częściej o pieniądze spierają się osoby, które posiadają dzieci, są w związku partnerskim lub małżeńskim albo są w gorszej sytuacji finansowej – wynika z badania przeprowadzonego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
Tylko mniej więcej co 3 badany (30 proc.) wskazał, że kwestie finansowe nigdy nie były powodem sporów i konfliktów. U ponad połowy Polaków panuje zgoda i nigdy lub bardzo rzadko dochodzi tam do potyczek o domowy budżet. Okazuje się więc, że zazwyczaj jesteśmy spolegliwi i dobrze się dogadujemy – szczególnie że dodatkowe 24 proc. raczej nie doświadcza napiętych stosunków na tym tle. Jednak 17 proc. Polaków stale spiera się o wydatki – pokazuje badanie Quality Watch dla BIG InfoMonitor.
Z kim najczęściej toczymy finansowe potyczki?
To zależy od wielu czynników, jednak najchętniej ze swoim partnerem lub małżonkiem. 14 proc. z nas zdarza się także „drzeć koty” z rodzicami – zdecydowanie częściej swoje odmienne zdanie w tym zakresie manifestują osoby w wieku 18-24 lat (aż 45 proc. wskazań). Spory występują natomiast najrzadziej pomiędzy rodzeństwem, tylko 5 proc. badanych wskazało taką odpowiedź.
- Budżety w większości Polskich rodzin są ograniczone , mimo to domownicy najczęściej szukają kompromisów i dobrze się dogadują. W utrzymaniu dobrej finansowej atmosfery pomagają odpowiednie nawyki. Gromadzenie oszczędności i rozumienie potrzeb innych to podstawa harmonijnego życia domowego
Ważną rolę w chłodzeniu emocji odgrywa upływający czas. Młodsi są zdecydowanie bardziej podatni na rodzinne „spięcia”, gdy w grę wchodzi mamona . Około 20 proc. z nich lubi mieć na temat finansów swoje zdanie. Z wiekiem łagodniejemy i coraz częściej szukamy kompromisu, tak by zadowolić wszystkich i uniknąć napięć. Osobom w średnim wieku finansowe sprzeczki zdarzają się rzadko lub bardzo rzadko, a wśród emerytów odsetek osób bezkonfliktowych wzrasta do ponad 40 proc.
- Różnice mogą wynikać z relacji ilości potrzeb do zasobności portfela. Młode osoby mają zazwyczaj mniejsze dochody i częściej stają przed dylematami, na co wydać pieniądze. W szerszym kontekście okazuje się, że nie tylko młodzież, ale wszystkie osoby, które mają mniejszy luz finansowy, częściej kłócą się o wydatki
Kobiety częściej okazują „finansowe emocje”
Płeć piękna jest nieco bardziej wyczulona na punkcie domowych finansów niż mężczyźni. Blisko co piąta kobieta przyznaje, że często różnice w podejściu do wydawania pieniędzy mogą przerodzić się w spór, a nawet kłótnię. O ile mężczyźni są bardziej opanowani – ponad 14 proc. często traci głowę, gdy chodzi o wspólne wydatki – to ze swoją drugą połówką toczą spory z równie wielką determinacją co kobiety. Te natomiast częściej używają swego instynktu macierzyńskiego i bardziej kontrolują to, na co chcą je „naciągnąć” dzieci. O ile kobiety częściej okazują emocje w związku, to w badaniu uwidacznia się, że mężczyźni są bardziej skłonni sprzeciwić się rodzicom aż 17 proc. z nich zdarza się podnieść na nich głos w dyskusji.
Związek podkręca atmosferę
Młodzi, jak to młodzi generalnie są podatni na „spięcia”. Najczęściej toczą finansowe boje właśnie z rodzicami, jednak wraz z wiekiem i odkryciem romantycznych relacji, ludzi łączyć i dzielić zaczynają także pieniądze. W Polsce często to kobiety (18-24 lata) szybciej osiągają dojrzałość i wchodzą w stałe związki. Blisko połowa z nich (47,5 proc.) sprzecza się z drugą połówką o finanse, podczas gdy wśród mężczyzn w tym wieku ponad połowa (54 proc.) przeciwstawia się głównie rodzicom.
W dorosłym życiu to nadal kobiety wykazują więcej emocjonalnego zaangażowania w finansowe aspekty związku. Ponad 80 proc. z nich chętnie dyskutuje o finansach ze swoim partnerem, podczas gdy panowie są nieco bardziej opanowani i dla mniej niż 70 proc. jest to pretekst do kłótni. Rolę odwracają się w kolejnym etapie życia i mężczyźni po 45. roku życia zyskują nowy finansowy wigor. Aż 85 proc. z nich lubi zaznaczyć swoją dominację i potrafi wybuchnąć ze względu na różnicę w poglądach na domowy budżet.
Dla kobiet w wieku +45 jest to czas szczególnych relacji z potomstwem, które dorasta i niedługo opuści rodzinny dom. Aż 20 proc. pań właśnie wtedy sprzecza się z dziećmi o finanse. Mają one wtedy zazwyczaj około 20 lat a historia zatacza koło, w końcu obecni rodzice też kiedyś byli młodzi i sami nie unikali konfrontacji.
Recepta na udany związek? Oszczędności i kompromisy podczas planowania domowego budżetu
W budowaniu zdrowych finansowych relacji liczy się nie tylko wysokość budżetu (zamożni dogadują się szybciej), ale także odpowiednie podejście do niego. Osoby, które skrupulatnie kontrolują wydatki i stawiają im wyraźne granice, przyznają, że nieprzyjemne sceny zdarzają się u nich częściej (dla jednej czwartej to standard). Natomiast wśród osób o bardziej swobodnych poglądach do niezgody na tle finansowym dochodzi zdecydowanie rzadziej.
Jednak brak planowania domowego budżetu nie zwalnia z konieczności odkładania „na czarną godzinę”. Wśród tych, którzy w ogóle nie oszczędzają, odsetek uczestniczących w utarczkach na finansowym tle jest stosunkowo wysoki. Aż 27,6 proc. przyznaje, że często lub wręcz bardzo często kłóci się z najbliższymi o pieniądze. Natomiast nawet ci, którzy mimo dobrych chęci ze średnim skutkiem starają się coś odłożyć, toczą spory zdecydowanie rzadziej. Jedna trzecia osób regularnie odkładających do skarpety w ogóle nie popada w domowym zaciszu w konflikty na tym tle.