Musk kontra brytyjski premier. Szermierka słowna czy spór o wolność mediów?

Sir Keir Starmer został uwikłany w pojedynek na słowa z Elonem Muskiem po tym, jak miliarder zasugerował, że „wojna domowa jest nieunikniona” po gwałtownych zamieszkach w Wielkiej Brytanii. Właściciel X, dawniej Twittera, opublikował te uwagi na swojej platformie w odpowiedzi na film pokazujący ludzi celujących z fajerwerków w policję.

Rzecznik premiera podkreślił, że „nie ma uzasadnienia” dla komentarzy Muska, sugerując jednocześnie, że media nie powinny nagłaśniać obecnych zamieszek.  

Elon Musk odpowiedział następnie na post premiera na X – w którym Sir Keir napisał, że nie będzie tolerował ataków na meczety lub społeczności muzułmańskie – pytając: „Czy nie powinien Pan być zaniepokojony atakami na „wszystkie” społeczności?”

Musk udostępnił również nagranie, na którym widać, jak osoba została rzekomo aresztowana za obraźliwe komentarze w Internecie, pytając: „Czy to jest Wielka Brytania czy Związek Radziecki?”

Odpowiedział także na post krytykujący brytyjską policję, sugerując, że reakcja policji „wydaje się jednostronna”.

Zamieszki trwają już prawie tydzień, po zadźganiu trzech dziewczynek w Southport. Według niektórych brytyjskich mediów późniejsze zamieszki w miastach i miasteczkach w całej Anglii oraz w niektórych częściach Irlandii Północnej były podsycane przez dezinformację w internecie, skrajną prawicę i nastroje antyimigracyjne.

Również minister sprawiedliwości Heidi Alexander skrytykowała Muska, który ma długą historię wygłaszania kontrowersyjnych uwag w Internecie, za jego „całkowicie nieuzasadnione” i „dość godne ubolewania” komentarze. Podkreśliła również „moralny obowiązek” firm społecznościowych do zapobiegania dezinformacji.

Z kolei rzecznik premiera dodał, że firmy te powinny przeciwdziałać przestępczości w sieci, w tym zagranicznym działaniom. BCS, Chartered Institute for IT, wezwał Ofcom do ukarania platformy X po ostatnich zamieszkach, argumentując, że dezinformacja musi mieć konsekwencje. 

Sekretarz ds. technologii Peter Kyle spotkał się z przedstawicielami firm, takich jak TikTok, Meta, Google i X, aby podkreślić ich odpowiedzialność w walce z nienawiścią i dezinformacją. Minister spraw wewnętrznych Yvette Cooper ostrzegła, że rząd nie będzie tolerował podżegania do przestępstw w mediach społecznościowych.

Przestępstwa związane z podżeganiem, takie jak prowokowanie przemocy i nękanie, są ujęte w brytyjskiej ustawie o porządku publicznym z 1986 roku. Nowa ustawa o bezpieczeństwie w internecie, która weszła w życie w 2023 roku, zobowiązuje firmy społecznościowe do walki z nielegalnymi treściami, w tym podżeganiem do przemocy i przestępstwami na tle rasowym czy religijnym.

Sir Keir podkreślił, że prawo karne obowiązuje zarówno w internecie, jak i poza nim. Sunder Katwala z think tanku British Future zaznaczył, że takie narracje mogą przyczyniać się do ekstremizmu. Ofcom stara się jak najszybciej wdrożyć ustawę, która zobowiąże firmy technologiczne do oceny ryzyka i szybkiego usuwania nielegalnych treści.
 

Źródło

Skomentuj artykuł: