Sir Keir Starmer został uwikłany w pojedynek na słowa z Elonem Muskiem po tym, jak miliarder zasugerował, że „wojna domowa jest nieunikniona” po gwałtownych zamieszkach w Wielkiej Brytanii. Właściciel X, dawniej Twittera, opublikował te uwagi na swojej platformie w odpowiedzi na film pokazujący ludzi celujących z fajerwerków w policję.
Rzecznik premiera podkreślił, że „nie ma uzasadnienia” dla komentarzy Muska, sugerując jednocześnie, że media nie powinny nagłaśniać obecnych zamieszek.
Elon Musk odpowiedział następnie na post premiera na X – w którym Sir Keir napisał, że nie będzie tolerował ataków na meczety lub społeczności muzułmańskie – pytając: „Czy nie powinien Pan być zaniepokojony atakami na „wszystkie” społeczności?”
Why aren’t all communities protected in Britain? @Keir_Starmer https://t.co/gldyguysNe
— Elon Musk (@elonmusk) August 6, 2024
Musk udostępnił również nagranie, na którym widać, jak osoba została rzekomo aresztowana za obraźliwe komentarze w Internecie, pytając: „Czy to jest Wielka Brytania czy Związek Radziecki?”
Arrested for making comments on Facebook!
Is this Britain or the Soviet Union?
Is this accurate @CommunityNotes? https://t.co/ov7lKEUl2C— Elon Musk (@elonmusk) August 6, 2024
Odpowiedział także na post krytykujący brytyjską policję, sugerując, że reakcja policji „wydaje się jednostronna”.
Zamieszki trwają już prawie tydzień, po zadźganiu trzech dziewczynek w Southport. Według niektórych brytyjskich mediów późniejsze zamieszki w miastach i miasteczkach w całej Anglii oraz w niektórych częściach Irlandii Północnej były podsycane przez dezinformację w internecie, skrajną prawicę i nastroje antyimigracyjne.
Również minister sprawiedliwości Heidi Alexander skrytykowała Muska, który ma długą historię wygłaszania kontrowersyjnych uwag w Internecie, za jego „całkowicie nieuzasadnione” i „dość godne ubolewania” komentarze. Podkreśliła również „moralny obowiązek” firm społecznościowych do zapobiegania dezinformacji.
Z kolei rzecznik premiera dodał, że firmy te powinny przeciwdziałać przestępczości w sieci, w tym zagranicznym działaniom. BCS, Chartered Institute for IT, wezwał Ofcom do ukarania platformy X po ostatnich zamieszkach, argumentując, że dezinformacja musi mieć konsekwencje.
Sekretarz ds. technologii Peter Kyle spotkał się z przedstawicielami firm, takich jak TikTok, Meta, Google i X, aby podkreślić ich odpowiedzialność w walce z nienawiścią i dezinformacją. Minister spraw wewnętrznych Yvette Cooper ostrzegła, że rząd nie będzie tolerował podżegania do przestępstw w mediach społecznościowych.
Przestępstwa związane z podżeganiem, takie jak prowokowanie przemocy i nękanie, są ujęte w brytyjskiej ustawie o porządku publicznym z 1986 roku. Nowa ustawa o bezpieczeństwie w internecie, która weszła w życie w 2023 roku, zobowiązuje firmy społecznościowe do walki z nielegalnymi treściami, w tym podżeganiem do przemocy i przestępstwami na tle rasowym czy religijnym.
Sir Keir podkreślił, że prawo karne obowiązuje zarówno w internecie, jak i poza nim. Sunder Katwala z think tanku British Future zaznaczył, że takie narracje mogą przyczyniać się do ekstremizmu. Ofcom stara się jak najszybciej wdrożyć ustawę, która zobowiąże firmy technologiczne do oceny ryzyka i szybkiego usuwania nielegalnych treści.