Europejska Partia Ludowa od dłuższego czasu stara się przyjmować kreację umiarkowanie konserwatywnej siły w strukturach unijnych. Teraz - jak wynika z ujawnionego przez media manifestu - partia Manfreda Webera bierze mocniejszy kurs na prawo i deklaruje m.in. wycofanie się z kluczowego projektu UE w ramach polityki klimatycznej - wstrzymania produkcji aut z silnikami spalinowymi do 2035 r.
W Unii Europejskiej trwa polityczna gra przed wyborami do Parlamentu Europejskiego zaplanowanymi na czerwiec 2024 r. Problemy Europy i sytuacja w państwach członkowskich pozwala na stwierdzenie, że przyszły PE będzie zdecydowanie bardziej konserwatywny niż poprzednie. W wielu państwach w siłę zaczynają rosnąć partie o konserwatywno-narodowym, a potwierdzają to m.in. wyniki wyborów parlamentarnych w Holandii czy rosnąca pozycja AfD w Niemczech.
Rośnie jednocześnie obawa obecnego establishmentu unijnego przed istotną "zmianą warty" i brakiem klimatu po czerwcu 2024 r. na przeprowadzenie pewnych działań. Obrazuje to m.in. pośpiech w przyjmowaniu tzw. paktu migracyjnego czy dążenie do finalizacji zmiany traktatów UE.
Niemcy w kryzysie
Europejska Partia Ludowa, nominalnie sytuowana po stronie europejskiej prawicy, przez lata stała się "ugrupowaniem władzy". EPL, z silnymi wpływami niemieckiej chadecji zdominowanej przez półtorej dekady przez Angelę Merkel, współrządząc UE, może policzyć na swoje konto m.in. kryzys migracyjny oraz Brexit.
Obecnie Niemcy mierzą się z pozostawionym w spadku pokłosiem polityki "herzlich wilkommen", pogłębiającym się kryzysem gospodarczym i w ostatnich tygodniach - protestami rolników. Z jednej strony rolnicy wyszli na ulicę w reakcji na cięcia związane z polityką klimatyczną, z drugiej strony - zyskali ogromne poparcie w niemieckim społeczeństwie. Siłą rzeczy protesty zwrócone były przeciwko rządzącej w Niemczech lewicowo-liberalnej koalicji "drogowych świateł", a sondaże już od długiego czasu nie dają rządowi Olafa Scholza powodów do zadowolenia. Niedawne badania pokazały, że SPD, FDP i Zieloni mogą liczyć łącznie na podobne poparcie jak opozycyjna CDU/CSU.
Gra na podziały
W Unii Europejskiej chadecy spod znaku Europejskiej Partii Ludowej od pewnego czasu próbują przedstawić się jako partia rozumiejąca m.in. problemy rolnictwa. Manfred Weber od wielu miesięcy próbuje grać kartą konserwatywną, podważając Zielony Ład, jeden z kluczowych projektów wypracowanych przez Komisję Europejską kierowaną przez Ursulę von der Leyen. Długi czas próbował także skusić premier Włoch, Giorgię Meloni, z partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do strategicznego sojuszu w UE.
Politico w lecie 2023 r. rysowało linię konfliktu w EPL między dwoma stronnictwami, na których czele stali niemieccy politycy z koalicji CDU/CSU. Na przeciw próbującemu skręcać w prawo Weberowi stała Ursula von der Leyen, szefowa KE, mająca dryfować w stronę "technokratycznego centrum".
Von der Leyen widzi się na fotelu szefowej Komisji Europejskiej na kolejną kadencję - jak sugeruje Politico.
Manifest EPL
Tymczasem Europejska Partia Ludowa, na czele której stoi Manfred Weber, planuje ogłoszenie manifestu. Do jego wstępnej wersji dotarły już media.
Jak pisze portal euractiv.com, EPL chce utworzenia nowego stanowiska Komisarza Obrony i przekształcenia stanowiska głównego dyplomaty UE, które obecnie piastuje Josep Borrell, w stanowisko bliższe ministrowi spraw zagranicznych. Ponadto chce powołania Europejskiej Rady Bezpieczeństwa. Manifest ma zawierać postulat stworzenia "jednolitego rynku obronnego". W planach EPL jest także "rozszerzenie w kierunku Korpusu Europejskiego" i stworzenia grupy zbliżonej do obecnych sił reagowania kryzysowego UE.
Politico wskazuje, że w manifeście miałyby znaleźć się także postulaty uszczelnienia granic, zwiększenia funkcjonariuszy straży granicznej w Europie do 30 tys. i wprowadzenie polityki trzymającej "migrantów na dystans". W planach jest także zwiększenie liczebności Europolu.
Do tego dochodzi sprzeciw wobec jednego z najgłośniejszych postulatów związanych z politykę klimatyczną UE - rezygnacja z produkcji aut o silnikach spalinowych do 2035 r. Jako jedyna przeciwko temu pomysłowi zaprotestowała w 2023 r. na forum unijnym Polska, choć krytycznie do projektu nastawione były m.in. Włochy i Niemcy, mocno oparte na przemyśle motoryzacyjnym.
Jak podaje Politico, partia Webera "będzie polegać na innowacyjnych koncepcjach i instrumentach rynkowych na rzecz ochrony klimatu, takich jak handel emisjami i rozwój OZE".
W projekcie manifestu znalazła się również kwestia rozszerzenia spraw w UE, których decyzja powinny zapadać większością kwalifikowaną zamiast jednomyślności. Politico zauważa jednak, że "inne gorące tematy" w dokumencie zostały "poruszone pośrednio lub pominięte", a wśród nich wymienia głośną w unijnych dyskusjach praworządność.