Rząd szuka możliwości obejścia kamienia milowego. Negocjuje z KE

Porozumienia z Komisją Europejską ws. zmiany "kamienia milowego" zakładającego oskładkowanie umów cywilnoprawnych można spodziewać się najwcześniej w pierwszym kwartale 2025 r. - poinformował wiceszef resortu funduszy Jan Szyszko. Dodał, że KE "usłyszała" argumenty ministerstwa.

"Rozmowy o zastąpieniu tego >>kamienia<< zajmą trochę czasu, jak każde trudne negocjacje. Potrwają przynajmniej kilka tygodni, a porozumienia należy się spodziewać najwcześniej w pierwszym kwartale 2025 r."

 - poinformował wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko.

Oskładkowanie umów cywilnoprawnych to jeden z tzw. kamieni milowych zawartych w Krajowym Planie Odbudowy i wynegocjowanym jeszcze przez poprzednie władze. W poniedziałek minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz powiedziała, że w ramach kolejnej rewizji KPO na początku przyszłego roku Polska będzie m.in. starać się o zmianę tego "kamienia milowego". Jak stwierdziła szefowa MFiPR, resort przygotował dla Komisji Europejskiej trzy propozycje alternatywnych zmian, które mogłyby zastąpić oskładkowanie umów.

"Komisja Europejska usłyszała nasze argumenty i usłyszała o skutkach ubocznych (oskładkowania umów)" - powiedział Szyszko, pytany o reakcję KE na przedstawione propozycje. 

"To są bardzo trudne rozmowy, ale jestem optymistą. Na podstawie danych, szczegółowej analizy i merytorycznej rozmowy jesteśmy w stanie dojść z Komisją do porozumienia"

 - dodał. Podkreślił przy tym, że zarówno Polsce, jak i KE zależy na jak najlepszym zainwestowaniu w Polsce środków z KPO.

Wiceszef resortu funduszy przekazał też, że celem tego kamienia milowego jest lepsza ochrona pracowników w Polsce. Zwrócił jednak uwagę, że obowiązkowe oskładkowanie wszystkich umów cywilnoprawnych oznacza de facto znaczące zmniejszenie zarobków netto osób pracujących na takich umowach. 

"My mówimy, że da się ten cel osiągnąć, nie tworząc takich skutków ubocznych, czyli nie obniżając ludziom pensji na rękę. Jest wiele rozwiązań, które testujemy, które sprawdzamy z Komisją Europejską" - zaznaczył.

Źródło

Skomentuj artykuł: