Już trzeci rok z rzędu rzeka Odra jest zagrożona zakwitem złotych alg. Niepokoi to przedsiębiorców, tym bardziej, że w ubiegłych latach zagrożenie występowało znacznie później (sierpień) niż teraz
Już w połowie maja pojawiły się pierwsze doniesienia i ostrzeżenia państwowych służb dotyczące zakwitu złotej algi w Odrze. W ostatnich dniach media alarmują o kolejnych przypadkach śnięcia ryb m.in. w Lubczynie i Głogowie.
Z punktu widzenia Unii Izb Odry i Łaby sytuacja jest jeszcze bardziej niebezpieczna niż w latach ubiegłych, bo do śnięcia ryb dochodzi wcześniej niż w roku 2022 i 2023.
- W roku 2022 do katastrofy ekologicznej na Odrze doszło w sierpniu. W ubiegłym roku odnotowywano sporo problemów, ale nie ma taką skalę jak w roku 2022 przez cały sezon wakacyjny. Tegoroczne doniesienia z Głogowa, Szczecina, Lubczyny czy z innych miejscowości z trzech regionów, które w dużej mierze „dzielą się” Odrą. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przyznaje, że od lat sytuacja Odry jest bardzo trudna. Unia Izb Odry i Łaby oczekuje, że dotychczasowe działania strony rządowej i samorządowej zostaną podsumowanie i przygotowana zostanie nowa strategia ratowania i rewitalizacji Odry. Nie może być tak, że przed każdym sezonem letnim będziemy drżeć o to czy znów Odra będzie borykać się z tragedią kwitnięcia złotych alg
Jak dodaje Hanna Mojsiuk, należy kompleksowo zweryfikować, jakie przedsiębiorstwa zrzucają najwięcej zasolonej wody do rzek.
- Być może należy wnikliwiej przyjrzeć się fabrykom i kopalniom, które zajmują się zrzutem odpadów poprodukcyjnych do rzek. Nie wystarczą działania renaturyzacyjne, by uratować rzekę – dodaje Hanna Mojsiuk.
Sytuacja na Odrze niepokoi przedsiębiorców sektora turystycznego.
- Dla zachodniopomorskiej turystyki silna Odra to jest życie. Mówimy tutaj o sektorze przetwórczym, rybołówstwie, ale także o turystyce, która w ostatnich latach mocno rozwijała się właśnie wokół rzeki. Rok 2022 przyniósł prawdziwą tragedię wielu drobnym przedsiębiorcom, ale także ośrodkom agroturystycznym czy hotelom. Nie spodziewam się, by obecna sytuacja spowodowała, że w tym roku sezon nad rzeką się nie rozpocznie, ale niestety gdyby doszło do eskalacji śnięcia ryb do skali z 2022 roku, a tego nigdy nie można wykluczyć, to dla wielu przedsiębiorców byłaby to gospodarcza tragedia – dodaje Hanna Mojsiuk.
Unia Izb Odry i Łaby przygotuje stanowisko w sprawie Odry, które zostanie przesłane w trybie pilnym do Ministerstwa Klimatu i Środowiska.