Fundusz Trójmorza: Kiedy potwierdzenie pierwszych projektów?

Fundusz Trójmorza analizuje obecnie kilkadziesiąt projektów w regionie, w październiku będzie w stanie zaprezentować pierwsze, w które się zaangażuje - powiedział PAP Biznes wiceprezes BGK Paweł Nierada. Dodał, że będą to prawdopodobnie projekty ze wszystkich branż, które są w obrębie zainteresowania Funduszu, tj. energetycznej, transportowo-logistycznej i cyfrowej.

- W tej chwili Fundusz patrzy na kilkadziesiąt projektów w regionie. Myślę, że podczas kolejnego szczytu Trójmorza, który został przesunięty na październik ze względu na pandemię, Fundusz będzie w stanie zaprezentować pierwsze dwa, trzy projekty, w które się zaangażuje. Będą to najprawdopodobniej projekty ze wszystkich branż, które leżą w obrębie zainteresowania Funduszu, tj. energetycznej, transportowo-logistycznej, a także cyfrowej - powiedział Nierada.

- Docelowo Fundusz będzie koncentrował się na projektach typu greenfield, czyli budowanych od zera. Jednak na początkowym etapie na pewno wchodzą też w grę projekty typu brownfield, czyli coś, co już działa, ale ma potencjał do rozwoju. Istotą fundusz jest też to, że projekt, w który Fundusz się angażuje, musi być transgraniczny, wywierać wpływ na co najmniej dwa z krajów z regionu Trójmorza

dodał.

W ubiegłym roku Bank Gospodarstwa Krajowego i rumuński Exim Bank podpisały w Luksemburgu akt założycielski Funduszu Inwestycyjnego Inicjatywy Trójmorza. Fundusz ma koncentrować się na projektach tworzących infrastrukturę transportową, energetyczną i cyfrową w regionie Trójmorza.

W lutym br. Fundusz podpisał umowy z doradcą inwestycyjnym, który jest odpowiedzialny za ocenę, przygotowywanie i inwestowanie w poszczególne projekty.

- W lutym w Rydze mieliśmy spotkanie poświęcone Funduszowi Trójmorza i było ono o tyle istotne, że podczas niego zostały podpisane umowy z doradcą inwestycyjnym, firmą Amber Infrastructure, która jest odpowiedzialna za poszukiwanie, ocenę, przygotowywanie i potem – w przypadku otrzymania zielonego światła – inwestowanie w poszczególne projekty - powiedział Nierada.

Wiceprezes BGK powiedział, że obecnie Fundusz prowadzi intensywne rozmowy m. in. z amerykańską instytucją rozwoju International Development Finance Corporation (IDFC) w celu określenia skali i formuły jej zaangażowania.

- Z jednej strony udziałowcami Funduszu są państwowe instytucje rozwoju, takie jak BGK, które z pierwszej ręki wiedzą, co jest najbardziej istotne w naszej przestrzeni gospodarczej. Z drugiej strony, mamy międzynarodowe organizacje, takie jak EBI, Bank Światowy czy też np. amerykańska instytucja rozwoju International Development Finance Corporation (IDFC). Obecnie trwają intensywne rozmowy z tą instytucją w celu określenia skali i formuły zaangażowania

powiedział.

- Trzecim filarem są inwestorzy prywatni. Bezpośrednio jako BGK, ale i jako cały Fundusz Trójmorza już od dłuższego czasu rozmawiamy z inwestorami z całego świata – w tym z USA, Japonii, Korei czy Izraela. Widać bardzo duże zainteresowanie Funduszem. Obecnie można powiedzieć o intensyfikacji rozmów z innymi podmiotami i krajami. Ostatnie tygodnie, 1,5 miesiąca, to bardzo duży wzrost dynamiki rozmów i zainteresowania z różnych stron świata - dodał.

Fundusz Trójmorza ma się angażować, na zasadach komercyjnych, w projekty o całkowitej wartości do 100 mld euro i aktywizować inne źródła finansowania, takie jak środki poszczególnych krajów regionu czy fundusze unijne.

- Docelowo chcielibyśmy, żeby Fundusz Trójmorza opiewał na 3-5 mld euro. Potrzeby inwestycyjne naszego regionu są rzecz jasna znacznie większe. Patrząc nawet tylko na te trzy sektory – energetyczny, cyfrowy i transportowy - to żeby dojść do poziomu, jaki jest obecnie w Europie Zachodniej, potrzebowalibyśmy prawie 600 mld euro. Fundusz jest jednak instrumentem komplementarnym, uzupełniającym. Część istotnych projektów dla regionu Trójmorza, jak chociażby via carpatia, to są projekty, w które z natury są zaangażowane bezpośrednio państwa czy też fundusze unijne - powiedział Nierada.

- Oczywiście, jeśli chodzi o drogi, autostrady, można myśleć o częściowym zaangażowaniu instytucji komercyjnych, takich jak Fundusz Trójmorza, ale nie jest on w stanie zastąpić działań na poziomie państw i środków unijnych. Bardzo istotną wartością dodaną, jaką wnosi Fundusz, jest pewna sprawczość. Bardzo często, projekty bywają rozbite na kilka obszarów i trudno znaleźć właściciela, który potrafiłby to zintegrować. A nawet, jak taki właściciel jest, to jego kluczową kompetencją nie musi być inżynieria finansowa czy zarządzanie od strony projektów inwestycyjnych. Takie kompetencje właśnie ma fundusz - dodał.

Źródło

Skomentuj artykuł: