Giełdy w USA odbiły. Wrócił popyt na rynek bardziej ryzykownych aktywów, korzysta złoty

Odbiły giełdy w Stanach Zjednoczonych, wrócił popyt na rynek bardziej ryzykownych aktywów, korzysta również złoty - informują analitycy. Dziś ok. godz. 9 euro wyceniano na 4,31 zł, dolara na 3,88 zł, a franka na 4,05 zł.

Jak zauważył analityk z Domu Maklerskiego BOŚ Konrad Ryczko, poranny, wtorkowy handel na rynku walutowym przynosi podtrzymanie wyraźnie mocniejszego złotego wobec funta oraz dolara.

Główna para walutowa podbija do 1,1148 dol. co jest najwyższym poziomem od początku roku. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3174 PLN za euro, 3,8728 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0424 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9455 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1.681 proc. w przypadku obligacji 10-letnich

informuje Ryczko.

Analityk dodał, że ostatnie godziny obrotu na globalnych rynkach przyniosły wzrostowe odbicie na amerykańskich giełdach. S&P 500 zyskał ponad 4,6 proc. notując najwyższy 1-dniowy wzrost od 2018 r.

Powrót popytu był widoczny na większości bardziej ryzykownych aktywów, na czym skorzystał również PLN. USD/PLN kwotowany jest po 3,87 PLN wobec 3,97 PLN w poprzednim tygodniu. Globalni inwestorzy "ruszyli do zakupów" pod scenariusz wsparcia gospodarek przez kluczowe Banki Centralne. Włączenie bankierów do aktualnych obrad G7 sugeruje potencjalnie skoordynowane działania instytucji, w celu ograniczenia negatywnego wpływu koronawirusa na globalną gospodarkę. Co ciekawe w drafcie spotkania nie ma wzmianek o nowych środkach fiskalnych czy monetarnych

zaznacza przedstawiciel DM BOŚ.

Według niego część uczestników rynku sugeruje, iż Fed obetnie stopy aż o 50 pb. na marcowym posiedzeniu. "Lokalnie konsensus wobec RPP przesunął się w kierunku scenariusza obniżek stóp (najpewniej w reakcji na działania EBC)" - komentuje analityk.

Wskazał, że na wtorek nie zaplanowano istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. RPP odbędzie pierwszy dzień posiedzenia. MF poda informacje dotyczącą podaży długu na czwartkową aukcję obligacji (3-6 mld).

Z rynkowego punktu widzenia USD/PLN zmierza w kierunku wsparcia na 3,85 PLN. GBP/PLN odbił się od 4,9310 PLN. W dalszym ciągu ciekawie prezentuje się CHF/PLN gdzie wczorajszy spadek w okolice 4,02 PLN okazał się krótkotrwały

podsumował Ryczko.

Według analityków banku Pekao, rynki oczekują skoordynowanych działań rządów i banków centralnych w celu zminimalizowania negatywnych dla koniunktury skutków epidemii koronawirusa. Także oni zwracają uwagę, że inwestorzy nie wykluczają, iż Fed obetnie stopy procentowe o 50 pb na najbliższym posiedzeniu w marcu, co w poniedziałek pomogło ryzykownym aktywom.

Zwyżka EUR-USD wyhamowała poniżej 1,12, po tym gdy ponad trzyprocentowy wzrost kursu w ciągu zaledwie siedmiu sesji odzwierciedlił w dużym stopniu ryzyko luzowania polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych

ocenili.

Analitycy z Pekao podkreślili, że wzrost optymizmu na rynkach pomógł złotemu ograniczyć część strat wobec głównych walut. Ich zdaniem złoty ma szanse na kontynuację zwyżki w razie dalszej poprawy nastrojów na świecie.

Rentowności obligacji znajdują się na rekordowo niskich poziomach, wyceniając m.in. luzowanie polityki monetarnej przez RPP. Z tego punktu widzenia istotne będą komentarze Prezesa NBP (Adama Glapińskiego - red.) podczas środowej konferencji prasowej po posiedzeniu Rady. Prawdopodobnie wyższa ścieżka inflacji w projekcji powinna ograniczać prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych

dodali.
Źródło

Skomentuj artykuł: