W opinii prezesa NBP wraz z ożywieniem gospodarczym w bieżącym roku zyski sektora bankowego istotnie wzrosły i zbliżają się do przedpandemicznych poziomów. - Perspektywy są również bardzo korzystne, między innymi ze względu na wyższe stopy procentowe, które mocno wspierają wyniki odsetkowe banków. Podwyżki stóp stwarzają również przestrzeń dla odważniejszego, niż do tej pory, zwiększania oprocentowania depozytów, na co zapewne liczą deponenci - dodał prezes.
Jego zdaniem nie oznacza to jednak końca wyzwań dla sektora bankowego.
- Wciąż najpoważniejszym ryzykiem dla banków, skupiających znaczną część aktywów sektora, jest ryzyko prawne związane z walutowymi kredytami mieszkaniowymi. W ostatnich dwóch latach coraz więcej klientów kwestionuje zapisy umów, a banki ponoszą coraz wyższe koszty wynikające z tworzenia rezerw na możliwe straty. Ostrożnym optymizmem napawa rozpoczęcie przez kilka banków procesów zawierania ugód z klientami. Cieszy nas fakt, że znaczna część banków jest zdeterminowana do tego, aby powoli, lecz konsekwentnie, zmniejszyć ryzyko prawne walutowych kredytów mieszkaniowych - podkreśla Glapiński.
- Jednocześnie, w celu uniknięcia kolejnych wyzwań związanych z portfelem kredytów hipotecznych, banki powinny teraz uważnie monitorować wysoką aktywność na rynku mieszkaniowym i zwiększyć czujność w ocenie zdolności kredytowej klientów chcących sfinansować zakup mieszkania
- Tym bardziej, że niektóre banki ze szczególną intensywnością koncentrują swoją aktywność właśnie w tym segmencie kredytów. Z punktu widzenia rozwoju polskiej gospodarki taka tendencja nie cieszy. Jak często powtarzam, korzystne byłoby, aby akcja kredytowa banków w większym stopniu była kierowana na potrzeby inwestycyjne przedsiębiorstw.
Adam Glapiński przedstawił dane, z których wynika, że Polska wciąż zajmuje przedostatnie miejsce w UE pod względem udziału kredytu dla przedsiębiorstw w portfelu kredytowym banków.
- Tylko 30 proc. kredytów bankowych w Polsce wędruje do firm wobec np. ponad 50 proc. na Węgrzech i średniej w UE na poziomie ponad 40 proc. W dobie rosnącej konkurencji ze strony innych instytucji finansowych, w tym fintechów, warto zawalczyć o nowych klientów poprzez bardziej aktywną formę relacji z przedsiębiorstwami
- Oczywiście w średniej perspektywie istotnym wyzwaniem dla banków będą zmiany regulacyjne w ramach następnych wersji pakietu CRD/CRR. Dostosowanie do nich będzie wymagało sporego wysiłku i konceptualnego i finansowego, choć na razie jest za wcześnie, by oceniać jego skalę. W Unii Europejskiej trwa bowiem proces wypracowywania kompromisowych propozycji, w który zresztą NBP się angażuje wspierając polskich przedstawicieli w negocjacjach. Naszym celem jest między innymi to, aby banki w Polsce i w innych tzw. państwach goszczących w Unii, nie były poszkodowane, a regulacje gwarantowały proporcjonalność i pozwalały władzom nadzorczym na odpowiednie i elastyczne działania - zauważył szef NBP.
I dodał: - Szanowni Państwo, mamy za sobą dwa lata pełne wyzwań. Wyzwań dla polskiej gospodarki i wyzwań dla systemu bankowego. Możemy w tej chwili odczuwać satysfakcję, bo poradziliśmy sobie z nimi - na ile to było możliwe oczywiście - bardzo dobrze. Nie oznacza to jednak, że możemy teraz ustać w wysiłkach. Powinniśmy wykorzystać najbliższy czas na stopniowe rozwiązywanie problemów odziedziczonych z przeszłości oraz rozwój działalności wspierającej gospodarkę. Wszystko wskazuje na to, że warunki zewnętrzne dla działalności bankowej będą korzystne. Banki wchodzą w nadchodzący okres z perspektywą wyższych wyników odsetkowych i niższych kosztów ryzyka kredytowego. Wysokie wyposażenie sektora bankowego w aktywa płynne w Polsce i kapitały powinno sprzyjać aktywności kredytowej. Dlatego oczekujemy, że ten czas zostanie właściwie wykorzystany na stopniowe rozwiązywanie problemów odziedziczonych z przeszłości oraz rozwój działalności wspierającej naszą gospodarkę. Dzięki temu będziemy bowiem zwiększać odporność na kolejne szoki, które niewątpliwie nadejdą.