Zgodnie z przewidywaniami w sierpniu większość banków obniżyła oprocentowanie lokat i rachunków oszczędnościowych. Na taki ruch zdecydowało się 7 instytucji. Z drugiej strony bardziej zaciętą walkę o portfele oszczędzających postanowiły prowadzić trzy banki. Dwa z nich zaoferowały nawet 7% w skali roku, choć jedynie dla kwot do 20-25 tys. zł. Ofert z tak wysokim oprocentowaniem może jednak wkrótce ubywać – szczególnie jeśli – zgodnie z przewidywaniami – RPP obniżać będzie stopy procentowe. Negatywnie na ofertę depozytową wpłynąć może też zapowiadane podwyższenie podatku dochodowego (CIT) dla banków – napisał Bartosz Turek, niezależny analityk.
Jak przypomina ekspert, 5,4% - takie jest obecnie średnie oprocentowanie najlepszych lokat i rachunków oszczędnościowych. To trochę mniej niż przed rokiem, ale też kosmetycznie więcej niż przed miesiącem. Szczególnie ta druga zmiana jest zaskoczeniem.
Większość instytucji w ostatnich tygodniach obcięło przecież oprocentowanie depozytów. W porównaniu do sytuacji sprzed miesiąca, aż 7 banków postanowiło pogorszyć warunki najlepszych lokat i rachunków oszczędnościowych. W tym samym czasie tylko trzy instytucje dokonały zmiany na plus.
Zdaniem eksperta wszystko rozbija się o skalę wprowadzonych zmian. Banki, które obniżały oprocentowanie często dokonywały niewielkich korekt – o ułamki punktu procentowego. Za to aż dwie instytucje z trzech, które poprawiły ofertę depozytową, wyszły na rynek z propozycją na poziomie 7% w skali roku. I choć są to oferty limitowane – kierowane do nowych klientów lub nowych środków i dla kwot do 20-25 tys. zł, to i tak propozycje te (idące wbrew trendowi) dały radę podnieść w sierpniu średnie oprocentowanie najlepszych lokat i rachunków oszczędnościowych.
Według Turka wspomniane zmiany na plus mogą się okazać jedynie łabędzim śpiewem z dwóch powodów. Jednym są spodziewane decyzje RPP o cięciu stóp procentowych. Warto wiedzieć, że konsensus rynkowy skłania się dziś do tego, że na najbliższym posiedzeniu koszt pieniądza w Polsce zostanie obniżony. Cięcie stóp jest o tyle ważne, że w krok za takimi zmianami banki zazwyczaj korygują też oprocentowanie, którym kuszą oszczędzających. Finalnie decyzja należy do 10-osobowej Rady, a efekty głosowania tego gremium poznamy 3 września.
To jednak nie wszystkie wieści, które mogą negatywnie wpłynąć na ofertę depozytową banków. Minister Finansów zapowiedział przecież, że od przyszłego roku banki będą musiały płacić wyższy podatek dochodowy (CIT). Co prawda w kolejnych latach szykowana ma być też dla nich ulga w tzw. podatku bankowym, ale jedynie symboliczna.
- Historia uczy, że nie jest to dobra informacja dla osób korzystających z bankowych usług. Powód jest prosty – banki wyższe koszty podatkowe będą najpewniej próbowały (przynajmniej częściowo) przerzucić na klientów – stwierdza na zakończenie Bartosz Turek.