Globalny rynek desingu warty jest 162 miliardów USD i nadal rośnie

Z każdym rokiem branża projektów usług cyfrowych, aplikacji i platform internetowych zalicza coraz to lepsze wyniki: generuje wyższe zyski, a zlecenia płyną nieprzerwanym strumieniem. Tylko w tym roku połowa objętych badaniem firmy analitycznej Forrester zespołów projektowych ma urosnąć o 6,5 proc. Nic, tylko się cieszyć, ale menadżerom coraz bardziej zagląda w oczy strach wynikający z kurczącej się liczby kandydatów do pracy. Ważne jest zatem utrzymanie obecnej kadry, a to może się udać dzięki budowaniu pozytywnego nastawienia dotyczącego kompetencji pracowników oraz pomocy w zwiększaniu kompetencji. Czynniki te scalają firmę. 

Branża projektowa, która obejmuje projektantów usług cyfrowych, aplikacji mobilnych i platform internetowych, rozwija się w ekspresowym tempie. Globalnie wartość tego rynku analitycy Forrester szacują na 162 miliardy dolarów. Poniekąd to skutek pandemii, która umocniła obecność wielu aspektów życia i biznesu w internecie. Firmy błyskawicznie musiały wzmacniać usługi i zaproponować nowe strategie i rozwiązania cyfrowe, które umożliwiają klientom realizację różnych aktywności (bankowość zakup produktów finansowych, np. ubezpieczeń online, sklepy internetowe, platformy VOD) bez wychodzenia z domu.

Choć pewnie i bez pandemii projektanci mieliby pełne ręce roboty – wszak przenoszenie usług do sieci to nic nowego. Do tego przecież raz zaprojektowane i wdrożone rozwiązanie wcześniej czy później staje się przestarzałe, zbyt wolne, a jego standardy odbiegają od tego, co oferuje konkurencja – więc trzeba projektować od nowa.

Pracy, wyzwań i napiętych do granic możliwości harmonogramów więc nie zabraknie.

Pracownicy potrzebni od zaraz. A może da się inaczej?

Amerykańska firma doradczo-badawcza Forrester opublikowała niedawno wyniki badania „The Design Industry, 2021”, w którym oszacowała, że globalna branża projektowania usług cyfrowych i aplikacji jest obecnie warta 162 miliardy dolarów i to zdecydowanie nie jest ostatnie słowo.

Stąd też ogromne zapotrzebowanie na pracowników, którzy sprostają coraz bardziej wygórowanym oczekiwaniom. Wprawdzie z roku na rok rośnie liczba absolwentów studiów oraz kursów, które dają kwalifikacje potrzebne do rozpoczęcia pracy w działach Experience Design, ale jednocześnie praca wymaga coraz węższej specjalizacji. W efekcie największe firmy są w niemal permanentnym stanie rekrutowania pracowników.

Jak zaspokoić zapotrzebowanie na profesjonalistów? Pierwszą odpowiedzią, która niemal automatycznie przychodzi nam do głowy, jest zwiększenie zatrudnienia. Dokładnie tak samo rozwiązanie problemu widzą firmy: w badaniu przeprowadzonym na zlecenie Forrester 60 proc. zespołów projektowych przyznało, że zatrudnia nowych pracowników. Jest to niewątpliwie jakiś sposób, ale czy da się niemal bez końca zwiększać zatrudnienie?
Eksperci Forrester mają inny pomysł. Przekonują, że dużo lepszym rozwiązaniem jest zwiększenie dojrzałości organizacji w tej dziedzinie.

Zwiększyć dojrzałość organizacji – ale jak?

„Zwiększanie dojrzałości firmy w obszarze designu” – to może brzmieć jak slogan, korporacyjne hasło, które zawiera niewiele treści. W rzeczywistości zawierają się w nim wartości, które stanowią punkt wyjścia do podejmowania ważnych decyzji – może nawet w pierwszej chwili dość nieoczywistych.

– Zwiększając dojrzałość, stawiamy most między biznesem a projektantami, przełamujemy dysonans „my – oni”. W rezultacie mądrzej gospodarujemy efektywnością pracy, co przejawia się na przykład tym, że odchodzimy od myślenia na zasadzie: „mamy tyle pracy, zatrudnijmy natychmiast więcej ludzi”

mówi Wojciech Chojnacki, Strategy Director w Symetrii, twórca Design Leaders Masterclass, pierwszego w Polsce międzynarodowego programu rozwojowyego dla liderów UX/CX/SD.

Andrew Hogan i Gina Bhawalkar, autorzy badania, zawarli swoje spostrzeżenia i płynące z niego nioski w trzech raportach. Skierowane są do zespołów na różnych poziomach zaawansowania procesów Experience Design: od początkujących, poprzez średnio zaawansowanych aż po zespoły, w których praktyki projektowe są już utrwalone. 

Wszystkie trzy raporty mocno podkreślają sens rozmowy i demokratyzacji procesów w firmie, tak by pracownicy mieli wpływ na to, co się w niej dzieje.

– Najbardziej utalentowani fachowcy będą chcieli pracować w naszej firmie i zostaną w niej, jeśli faktycznie będą mieli wpływ na to, co się w niej dzieje. Tym samym będą w stanie zmieniać życie jej klientów na lepsze, co da im poczucie głębszego sensu wykonywanej pracy -– zauważa Szeran Millo, Managing Director w Symetrii oraz trener międzynarodowego certyfikatu UX-PM, potwierdzającego znajomość narzędzi User Experienc oraz metodyki projektowania doświadczeń użytkownika w organizacjach.

A w sytuacji, gdy projektanci aplikacji i szeroko rozumiani programiści są dosłownie rozchwytywani i z łatwością przechodzą z firmy do firmy, negocjując przy tym dobre warunki (które coraz silniej obciążają budżet firmy), każdy kierownik zespołu powinien regularnie zadawać sobie pytanie, czy na pewno zrobił wszystko, by zachęcić swoich pracowników do pozostania w firmie.

Autorzy piszą, że każdy zespół powinien opracować sposoby wyłuskiwania i rozwijania istniejących w nim talentów. Jeśli okaże się, że potrzebne jest wsparcie, bo żaden z członków zespołu nie dysponuje potrzebnymi do wykonania zadania umiejętnościami lub na jakimś etapie brakuje rąk do pracy, nie należy się zawahać przed nawiązaniem współpracy ze specjalistą z zewnątrz. To żaden dyshonor, a umożliwi wypełnienie luki i pozwoli uniknąć przeciążenia zespołu.

– Nie ma ustalania dobrych praktyk bez otwartej komunikacji i omawiania bieżących spraw ze wszystkimi zainteresowanymi. Członkowie zespołu muszą więc przedyskutować podniesione w toku prac propozycje i wybrać najlepsze. Następnie przychodzi czas na nawiązanie współpracy z partnerami ds. produktów i rozwoju oraz wdrożenie ustaleń

podsumowuje Chojnacki.

Autorzy raportu podkreślają, że raz zdobyta pozycja i umiejętności nie gwarantują, że tak będzie już zawsze, więc ważne jest ich rozwijanie. Analiza emocji, storytelling, sztuczna inteligencja – umiejętne używanie tych elementów przyniesie konkretne korzyści, z których najważniejsza może się okazać podniesienie wydajności zespołu.

Branża skazana na sukces

Świadomość, że można poradzić sobie z rosnącym zapotrzebowaniem na pracowników inaczej niż poprzez zatrudnienia wciąż nowych osób, może być dla firm czymś rewolucyjnym. Ale czy uwierzą, że to ma sens? Wiele z nich pewnie uzna, że nie warto zaryzykować i odchodzić od najbardziej sprawdzonego sposobu reagowania na braki kadrowe – wszak przyzwyczajenie drugą naturą. Eksperci Forrester przytaczają garść danych, z których jednoznacznie wynika, że to zapotrzebowanie będzie wyłącznie rosło, więc firmy zawczasu muszą się przygotować do reakcji. Liczby dotyczą rynku amerykańskiego, ale tendencja ma charakter międzynarodowy.

A co to za dane? Choćby prognozy amerykańskiego Biuro Statystyki Pracy (BLS) dotyczące sytuacji na rynku na następne 10 lat. Analitycy tej instytucji dokonali poważnej korekty wcześniejszych szacunków i dwukrotnie zwiększyli przewidywania dotyczące zatrudnienia w kategorii określonej jako „twórcy stron internetowych i projektanci interfejsów cyfrowych” na następną dekadę.

Przewidywania są zbieżne z wynikami globalnego badania, które wśród zespołów projektowych przeprowadził Forrester. Połowa ankietowanych zespołów wyraziła przekonanie, że w 2021 roku urośnie, a jedna trzecia prognozuje, że zaliczy wzrost o co najmniej 25 proc. To i tak ostrożne szacunki – ankieta została przeprowadzona po pierwszej fali koronawirusa, kiedy nastroje w firmach były dalekie od optymizmu.

Korekta dotyczy nie tylko prognoz zatrudnienia i szans na rozwój, ale i wydatków na technologię. Andy Bartels, analityk Forrester przewiduje, że w 2021 roku wzrost ten wyniesie 6 proc., a w 2022 roku – 6,5 proc. To ogromna szansa na rozwój dla zespołów projektowych, ale aby ich znaczenie rosło, muszą wiedzieć, że podołają stawianym przed nimi wyzwaniom. Eksperci dojrzałości projektowania podpowiadają, że pierwszym krokiem powinno być przeanalizowanie obowiązujących w zespole mechanizmów: czy wykorzystujemy talenty? Czy biznes i projektanci umieją wspólnie wyznaczać cele? Czy współpracujemy ze sobą w procesie badań, projektowania i produkcji? UIepszenia w tych obszarach mogą okazać się dużo lepszym rozwiązaniem niż zwykłe zwiększanie zatrudnienia.

Źródło

Skomentuj artykuł: