Górnicy kontra ekolodzy

Minister Klimatu i Środowiska przygotował rozporządzenie, które zaostrza normy jakości paliw stałych. Nie będzie też można używać nazwy ekogroszek, czy ekomiał. Górnicze związki ostro przeciw temu protestują. Uznały, że nowe przepisy podważają umowę społeczną dotyczącą transformacji górnictwa.
Ekolodzy podkreślają, że zamierzenia resortu klimatu idą w dobrą stronę. Najlepsze gatunki węgla - w tym dzisiejszy ekogroszek - nie będą mogły mieć wyższej wilgotności niż 11 proc., zawartości popiołu powyżej 7 proc., zawartość siarki do 1,2 proc., a ich wartość opałowa musi być wyższa niż 28 MJ/kg. Tymczasem dziś dostępny jest ekogroszek o kaloryczności zaledwie 21 MJ/kg oraz dużo większą zawartością substancji szkodliwych niż chce ministerstwo. Prof. Robert Zajdler, ekspert ds. energetycznych Instytutu Sobieskiego uważa, że to zmiana korzystna nie tylko dla środowiska, ale i kieszeni Polaków - paliwa o większej wartości opałowej po prostu dają więcej ciepła. Niestety, polskie kopalnie produkują niewiele węgla najwyższej jakości. Związkowcy obawiają się więc, że nowe przepisy mocno w nie uderzą. – Rozporządzenie przygotowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyeliminuje z rynku wszystkie tzw. ekogroszki produkowane przez polskie spółki węglowe – alarmuje śląsko-dąbrowska i górnicza „Solidarność". Związkowcy skierowali swe pismo wprost do premiera Mateusza Morawieckiego, bo uważają, że ministerialne rozporządzenie uniemożliwi realizację inwestycji zapisanych w umowie społecznej dotyczącej transformacji górnictwa podpisanej przez delegacje rządową i związki zawodowe 28 maja br. – Chodzi o budowę instalacji do produkcji paliw niskoemisyjnych (E-coal, ECOCOAL) z przeznaczeniem na rynek komunalno-bytowy. Innymi słowy projekt resortu kierowanego przez ministra Michała Kurtykę stoi w jawnej sprzeczności z umową społeczną podpisaną przez delegację rządu RP, która miała rzekomo być fundamentem prawdziwie sprawiedliwej transformacji sektora wydobywczego oraz regionu Górnego Śląska – piszą do premiera szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności" Dominik Kolorz i szef górniczej „Solidarności" Bogusław Hutek. W ich ocenie projekt rozporządzenia przygotowany przez resort Michała Kurtyki uderza również w tysiące gospodarstw domowych, które w ostatnich latach wymieniły przestarzałe instalacje grzewcze na nowoczesne, ekologiczne kotły węglowe 5 klasy i Ecodesign. – Kotły te są przystosowane do spalania ekogroszków, czyli paliwa, które resort klimatu zamierza wyeliminować z rynku. Co warte podkreślenia, w zdecydowanej większości przypadków zakup niskoemisyjnych kotłów węglowych przez gospodarstwa domowe był współfinansowany ze środków publicznych w ramach Programu „Czyste Powietrze" – czytamy w stanowisku.

W stanowisku zaadresowanym do premiera Morawieckiego przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności" Dominik Kolorz oraz szef Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „S" Bogusław Hutek nazwali projekt resortu klimatu skandalicznym i zażądali jego wycofania. – Jednocześnie przestrzegamy, że kontynuacja konfrontacyjnej polityki prowadzonej przez ministra Michała Kurtykę i jego podwładnych spowoduje gwałtowny wzrost niepokojów społecznych wśród pracowników sektora wydobywczego i jego otoczenia, co zmusi nas do podjęcia wszelkich przewidzianych prawem działań protestacyjnych – czytamy w dokumencie.

Liderzy śląsko-dąbrowskiej i górniczej „S" wskazali również, że choć projekt rozporządzenia MKiŚ ma fundamentalne znaczenie dla funkcjonowania górnictwa i jego otoczenia, nie został on przekazany związkom zawodowym do zaopiniowania w procesie konsultacji społecznych. - Został on za to skonsultowany z szeregiem skrajnych organizacji ekologicznych – napisali związkowcy. – Z przykrością należy stwierdzić, że jest to kolejny przykład całkowitego lekceważenia związków zawodowych przez ministra Michała Kurtykę oraz kierowany przez niego resort. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska działa pod dyktando tzw. „zielonego lobby", ignorując nie tylko organizacje związkowe, ale również umowy społeczne podpisywane przez najwyższych przedstawicieli polskiego rządu – podkreślili Dominik Kolorz i Bogusław Hutek.

Źródło

Skomentuj artykuł: