Gospodarka się odbudowuje. Wakatów więcej niż przed epidemią

W czerwcu nieznacznie wzrosła liczba ogłoszeń o pracę wobec wartości majowej, jednak wakatów jest już więcej niż przed epidemią - wynika z Barometru Ofert Pracy przygotowanego przez Wyższą Szkołę Informatyki i Zarządzania oraz Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.

Barometr Ofert Pracy, wskazujący na zmiany liczby publikowanych w internecie ogłoszeń o zatrudnieniu, opracowuje Katedra Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie oraz Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.

W czerwcu wskaźnik wzrósł do 291,2 pkt. z 290,1 pkt. w maju, przy czym obecnie wakatów jest już więcej niż przed epidemią. Zdaniem ekspertów, przyczynia się do tego reakcja sektora prywatnego na zniesienie ograniczeń epidemicznych, jak również chęć konsumentów nadrobienia niezrealizowanych w ubiegłym roku planów, m.in. wakacyjnych. "Napędza to popyt i zwiększa potrzeby zatrudnieniowe przedsiębiorstw" - podkreślono w raporcie.

Analitycy wskazują jednak także na czynniki, które mogą ograniczyć dalszą ekspansję rynku wakatów. Po pierwsze jest to brak pewności, czy w związku z rozpowszechnianiem się nowego szczepu koronawirusa nie zostaną przywrócone ograniczenia epidemiczne. Ponadto, niekorzystnie mogą na ten rynek wpłynąć - zdaniem ekspertów WSIiZ i BIEC - rosnąca inflacja oraz niedobór niektórych surowców i związane z tym zakłócenia w łańcuchach dostaw w gospodarce międzynarodowej, który wraz ze wzrostem kosztów zatrudnienia rozkręca spiralę inflacyjną.

Raport podkreśla także, iż stopa bezrobocia rejestrowanego, po wyłączeniu bezrobotnych, biorących udział wyłącznie w pracach o charakterze sezonowym, w maju spadła o 0,2 punktu proc. i znalazła się na poziomie równym 6,1 proc.

Jak zauważono w publikacji, w czerwcu liczba internetowych ofert zatrudnienia nieznacznie wzrosła w większości województw. Relatywnie najwięcej wakatów przybyło w woj. lubuskim, pomorskim oraz podkarpackim. Redukcja liczby wakatów wystąpiła w woj. opolskim, małopolskim oraz łódzkim. W relacji do okresu przed epidemią ofert jest już więcej w całym kraju.

Jeśli chodzi o popyt na określone grupy pracowników, to według autorów Barometru, do wzrostu liczby ofert pracy, choć niewielkiego, przyczyniły się zmiany w grupie prac fizycznych oraz dla przedstawicieli nauk ścisłych. W pozostałych grupach ofert było z kolei nieznacznie mniej niż przed miesiącem. Jednocześnie liczba obserwowanych w internecie ofert pracy dla tych dwóch grup zawodów już jest na poziomie wyraźnie wyższym niż przed epidemią, podczas gdy w zawodach usługowych oraz społecznych i prawnych liczba wakatów oscyluje na poziomie delikatnie wyższym niż przed epidemią.

Według raportu, liczba ofert zatrudnienia skierowanych do przedstawicieli zawodów wymagających wykształcenia w naukach społecznych i prawnych w czerwcu była większa niż przed miesiącem w połowie obserwowanych kategorii. "Najwięcej wakatów przybyło w branży bankowej, administracji biurowej oraz branży nieruchomości. Największe spadki z kolei notujemy dla zawodów związanych z prawem, obsługą klienta oraz zakupami firmowymi. Nie tylko jednorazowy, ale trwalszy wzrost obserwujemy w zapotrzebowaniu na pracowników call center" - wskazali analitycy. Podkreślili też, że w niektórych kategoriach - sprzedaży tradycyjnej i zakupów firmowych - liczba ofert pracy jest nadal mniejsza niż była przed epidemią.

W czerwcu rosło natomiast zapotrzebowanie na absolwentów nauk ścisłych lub inżynieryjnych. Jak napisano w Barometrze, najwięcej ofert zatrudnienia przybyło dla pracowników związanych z e-commerce, branżą budowlaną oraz programistów. Największą redukcję zanotowano z kolei w wypadku administratorów systemów informatycznych, pracowników badań i rozwoju oraz BHP i ochrony środowiska.

Obecnie liczba publikowanych ofert zatrudnienia w tej grupie ofert jest większa niż w okresie przed epidemią przede wszystkim dla pracowników e-commerce, badań i rozwoju, w branży budowlanej oraz administratorów systemów informatycznych. W tych kategoriach z wyjątkiem branży budowlanej wzrost jest skutkiem zmiany w strukturze popytu na produkty o wysokiej intensyfikacji wiedzy, w tym głównie w zakresie ICT. W informatyce szybciej wzrasta zapotrzebowanie na administratorów systemów informatycznych niż pracodawców

zauważa raport.

Zdaniem jego autorów, całkiem możliwe jest więc to, iż pracodawcy poszukują obecnie bardziej osób do zarządzania i obsługi już istniejących systemów niż osób do masowej produkcji nowych. Wyraźnie zauważalny jest także - jak piszą - wzrost zainteresowania na pracowników cyberbezpieczeństwa.

Eksperci WSIiZ i BIEC wśród zawodów usługowych w czerwcu wzrost zanotowano jedynie w branży medialnej. "W pozostałych kategoriach wystąpiły spadki. Największe były w branży hotelarskiej oraz edukacyjnej. Dla branży hotelarskiej obecny spadek to zapewne korekta po bardzo dużym wzroście w miesiącu poprzednim. W relacji do okresu przed epidemią więcej nowych ofert pracy jest w logistyce, hotelarstwie oraz edukacji" - napisali.

Źródło

Skomentuj artykuł: