Sześciu na dziesięciu ankietowanych Polaków zdecydowałoby się kupić chiński samochód, jeśli jego cena byłaby atrakcyjna - wynika z raportu Santander Consumer Multirent. Prawie 10,6 tys. osobowych i dostawczych aut marek należących do chińskich koncernów zarejestrowano w Polsce między styczniem a końcem maja 2024 r - wynika z danych dostarczonych przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar przytoczonych przez "PB".
Głównym argumentem, który mógłby skłonić 60 proc. ankietowanych do zakupu chińskiego modelu jest atrakcyjna cena. Kwestia ta jest bardziej kluczowa dla mężczyzn - 64 proc. niż kobiet - 53 proc. Jako kolejny argument brany pod uwagę respondenci wskazali dobre wyposażenie - 28 proc. Ten aspekt jest wskazywany najczęściej przez osoby powyżej 60 roku życia - 35 proc. Z kolei 25 proc. badanych byłoby skłonnych wybrać chiński samochód ze względu na oferowane nowoczesne technologie - poinformowano w raporcie "Za kółkiem chińskiego auta" Santander Consumer Multirent.
Innowacyjne rozwiązania przekonują w szczególności badanych o zarobkach powyżej 7 tys. złotych – z tej grupy taki powód wskazało 32 proc. respondentów. Mniej istotne są takie kwestie jak testy zderzeniowe wykonane przez europejskie instytucje (17 proc. wskazań), wygląd (15 proc.), dostępność samochodu chińskiej marki w ofercie lokalnego (8 proc.). Blisko co piątego respondenta (19 proc.) żaden argument nie przekonałby ich do zakupu chińskiego samochodu.
Z badania wynika, że 52 proc. Polaków zupełnie nie rozpoznaje chińskich marek. Zauważalnie niższa znajomość występuje wśród kobiet - 63 proc. wskazań wobec 42 proc. mężczyzn. 29 proc. polskich kierowców zna chińskie marki samochodów dostępne na polskim rynku. 23 proc. ankietowanych nie jest pewnych, czy znają takie pojazdy. Najwięcej osób słyszało o marce MG - 20 proc., Maxus - 14 proc. i BYD - 13 proc. Z kolei wśród trzech marek o najmniejszej rozpoznawalności znalazły się Seres - 4 proc., Omoda - 5 proc. i BAIC - 6 proc.
"Wyniki naszego badania pokazują, że największą znajomością chińskich marek wykazują się trzydziestolatkowie. To właśnie ta grupa – z jednej strony otwarta na innowacje, a z drugiej o ugruntowanych opiniach i rozbudowanych doświadczeniach konsumenckich wie najwięcej na ten temat. Z kolei najmniejszą świadomość mają osoby między 50 a 59 rokiem życia. Z obserwacji rynku można wnioskować jednak, że sytuacja będzie stopniowo się zmieniać, a popularność pojazdów z Chin będzie rosła"
– skomentowała Agnieszka Gawlik z Santander Consumer Multirent.
Według autorów raportu, kraj pochodzenia to czynnik, który często ma wymierny wpływ na postrzeganie danej marki. 47 proc. respondentów zwraca na ten czynnik uwagę i do zakupu zniechęca ich brak zaufania do produktów z Chin. W szczególności brak zaufania wykazują osoby o zarobkach do 3 tys. złotych, odpowiedziało tak 71 proc. z nich. Polacy są zniechęceni do zakupu chińskich marek przez przekonanie, że cechują się one niską jakością wykonania – uważa tak jedna trzecia ankietowanych.
Kolejną kwestią powstrzymującą przed zakupem jest osób niedostępność części zamiennych - 25 proc. wskazań, a dla 23 proc. dyskwalifikujący jest brak testów bezpieczeństwa europejskich instytucji. W dalszej kolejności respondenci wymieniają trudność w ewentualnej odsprzedaży - 16 proc., słabe opinie o serwisie - 15 proc. oraz niechęć do udostępniania swoich danych chińskim producentom - 9 proc.
Chińskie auta powoli zdobywają rynek
Prawie 10,6 tys. osobowych i dostawczych aut marek należących do chińskich koncernów zarejestrowano w Polsce między styczniem a końcem maja 2024 r - wynika z danych dostarczonych przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar przytoczonych przez "PB". Oznacza to, że chińskie auta osiągnęły ponad 4 proc. udział w polskim rynku.
Wojciech Drzewiecki, prezes Samaru wyjaśnił, że wynika to głównie z tego, że do chińskiego właściciela - koncernu Geely - należy znane i popularne w Polsce Volvo.
"To właśnie wyniki Volvo sprawiają, że udział marek należących do chińskich koncernów jest tak wysoki"
- powiedział.
Do Volvo, które w analizowanym okresie zarejestrowało nad Wisłą ponad 8,3 tys. aut, należy obecnie 3,3 proc. całego polskiego rynku i aż 79 proc. polskiego rynku „chińczyków” - podał "PB".
Drugą co do popularności marką chińską jest obecnie działające w Polsce od zaledwie pół roku MG. Blisko 1,9 tys. zarejestrowanych samochodów daje tej marce 0,7 proc. całego polskiego rynku i blisko 18 proc. chińskiego kawałka tortu. Trzecie mieście zajmuje BAIC. Marka, w ciągu pięciu miesięcy tego roku znalazła u nas 274 nabywców, co daje jej 0,1 proc. w całym rynku i 2,6 proc. w chińskiej jego części.
"Puls Biznesu" zaznaczył, że większość chińskich aut (63 proc.) zarejestrowały na siebie firmy. Średnia cena tych aut wynosi nieco ponad 227,1 tys. zł.
Najpopularniejszym "chińskim" modelem w Polsce jest Volvo XC60 z wynikiem ponad 3 tys. rejestracji. Kolejne dwa miejsca również należą do tego producenta (XC40 ponad 2,2 tys. oraz XC90 - prawie 1.1 tys). Czwarte miejsce zajmuje MG HS (996) a piąte MG ZS (744). Kolejnych pięć miejsc należy do modeli Volvo ( w tym na 6 miejscu budowany na chińskiej platformie, elektryczny model EX30). BAIC Beijing 5 z wynikiem 172 rejestracji zajmuje 11 lokatę.