To będzie lokalizacja drugiego atomu w Polsce? Przeprowadzono ekspertyzy

Przeprowadzone przez ośrodki badawcze i naukowe analizy dot. sejsmiki i hydrologii nie wykazały cech, które wykluczałyby powstanie elektrowni jądrowej w Bełchatowie – poinformowała spółka PGE GiEK. Ekspertyza otwiera drogę do szczegółowych badań środowiskowych i lokalizacyjnych.

Bełchatów został wskazany jako jedna z dwóch preferowanych lokalizacji pod budowę drugiej elektrowni jądrowej w Polsce w zaktualizowanym Programie polskiej energetyki jądrowej (PPEJ).

W związku z tym na zlecenie spółki PGE przeprowadzono pierwsze eksperckie analizy, które miały dać odpowiedź, czy teren w okolicach Bełchatowa może spełniać rygorystyczne kryteria wymagane przy realizacji inwestycji w energetykę jądrową.

- Zamówiona analiza miała na celu wstępne rozpoznanie warunków geologicznych, hydrogeologicznych, hydrologicznych oraz innych środowiskowych, które będą mogły być w przyszłości wykorzystane podczas realizacji kolejnych zakresów prac i zadań związanych z właściwym programem badań środowiskowych i lokalizacyjnych, zgodnie z wymaganiami międzynarodowego i polskiego prawa w tym zakresie

 – powiedziała PAP rzeczniczka PGE Górnictwo i Energetyka Joanna Blewąska.

Dodała, że analizę przygotowało konsorcjum w składzie: Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, Państwowy Instytut Geologiczny - Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie, Główny Instytut Górnictwa - Państwowy Instytut Badawczy w Katowicach oraz Poltegor – Instytut Górnictwa Odkrywkowego we Wrocławiu.

- Wstępny raport, który otrzymaliśmy pokazuje, że dane historyczne nie wykazały cech tego regionu, które wykluczałyby inwestycję jądrową w tej lokalizacji. W kolejnym etapie będą prowadzone szczegółowe analizy dostępnych materiałów dotyczące uwarunkowań geologicznych, geofizycznych, górniczych, hydrogeologicznych

 – zapowiedziała rzeczniczka.

Dodała, że dokument powstał po analizie istniejących materiałów na temat budowy geologicznej Polski, w tym wszystkich pomiarów zebranych przez Kopalnię Bełchatów na przestrzeni 50 lat, czyli od początku jej powstania.

Blewąska podkreśliła, że żadna z wykonanych analiz nie wyklucza posadowienia elektrowni jądrowej w proponowanej lokalizacji. Wskazała, że w raporcie dotyczącym sejsmiki nie znaleziono dowodów na występowanie, w odległości do 20 km od proponowanej lokalizacji, uskoku aktywnego w przeciągu ostatnich 10 tys. lat. Według analizy nie ma też danych pozwalających na przewidywanie uaktywnienia takiego uskoku w ciągu najbliższych 10 tys. lat.

- Na tej podstawie autorzy analizy potwierdzili, że wskazanej lokalizacji nie można wykluczyć z dalszych prac ze względu na kryteria odnoszące się do tektonicznej aktywności uskoków. Przeanalizowane dane sejsmiczne nie wskazują też na wystąpienie w ciągu ostatnich 10 tys. lat w lokalizacji naturalnych wstrząsów sejsmicznych o intensywności VIII w skali EMS-98, jak również wykonane dotychczas analizy hazardu sejsmicznego nie wskazują na możliwość wystąpienia takich wstrząsów w ciągu kolejnych 10 tys. lat. Na tej podstawie stwierdzono, że nie ma podstaw do wykluczenia proponowanej lokalizacji z dalszych prac ze względu na kryterium naturalnej aktywności sejsmicznej – przekazała rzeczniczka.

W przypadku hydrologii przewidywana wstępna lokalizacja elektrowni jądrowej w bezpośrednim sąsiedztwie Kopalni Bełchatów, w której funkcjonuje sprawny system odwodnienia wgłębnego i odwadniania powierzchniowego, „daje możliwość wykorzystania wód kopalnianych dla potrzeb przyszłej elektrowni jądrowej”.

Prezes PGE Dariusz Marzec podkreślił w swoim wpisie na portalu X, że otrzymany raport to ważny krok dla Bełchatowa i dla przyszłości energetycznej Polski. Wskazał, że otwiera to drogę do kolejnych etapów: kompleksowego programu badań środowiskowych i lokalizacyjnych, zgodnego z wymogami prawa krajowego i międzynarodowego.

Zdaniem szefa PGE GiEK Jacka Kaczorowskiego, Bełchatów ma wszystkie atuty o charakterze społecznym i technologicznym do podjęcia przez rząd decyzji o lokalizacji w tym miejscu drugiej w kraju elektrowni jądrowej. To istniejące już wyprowadzenie mocy na poziomie 5,5 GW, zasoby wodne pozwalające na lokację projektu wielkoskalowego o mocy w pierwszym etapie 3 GW, dokumentacja geologiczna, kadra inżynieryjno-techniczna oraz zaangażowanie w ideę strony społecznej.

Obecnie w kompleksie Bełchatów i spółkach zależnych pracuje 12 tys. osób. Podstawą działania górniczo-energetycznego kompleksu jest węgiel brunatny z odkrywek Bełchatów i Szczerców. Pierwsza z nich jest już niemal wyeksploatowana, a złoże w Polu Szczerców zapewni funkcjonowanie kopalni i elektrowni jeszcze przez około dekadę - do ok. 2035 r. Bloki Elektrowni Bełchatów mają być wyłączane sukcesywnie od 2030 roku. Ich całkowite odłączenie spowoduje ubytek mocy w polskim systemie energetycznym o około 5,5 GW.

Źródło