Dlaczego trudno będzie w USA zwiększyć wydobycie ropy?

Pomimo silnych zachęt ze strony prezydenta USA Donalda Trumpa, który wielokrotnie namawiał do zwiększenia wydobycia ropy naftowej i gazu, amerykańskie koncerny energetyczne planują w 2025 roku skupić się na priorytetowym traktowaniu zwrotów dla akcjonariuszy oraz ograniczeniu wydatków.

Ta ostrożna strategia amerykańskich koncernów naftowych wynika z szeregu czynników, w tym spadających cen ropy, niepewności co do globalnego popytu oraz presji ze strony inwestorów, którzy domagają się większej dyscypliny finansowej.
W nadchodzących latach amerykańskie firmy naftowe i gazowe prawdopodobnie będą koncentrować się na zwiększaniu efektywności technologicznej i obniżaniu kosztów, zamiast inwestować w nowe odwierty. Ta tendencja jest kontynuacją strategii, którą branża przyjęła w ostatnich latach, zwłaszcza po pandemii COVID-19, gdy ceny ropy gwałtownie spadły, a firmy musiały dostosować się do nowej rzeczywistości rynkowej.

Inwestorzy coraz częściej domagają się, aby koncerny naftowe i gazowe zwracały większą uwagę na stabilność finansową i zwroty dla akcjonariuszy, zamiast ryzykować inwestycje w rozbudowę infrastruktury, która może nie przynieść oczekiwanych zysków w obliczu niestabilnych cen surowców. W związku z tym firmy planują ograniczyć wydatki kapitałowe, co może oznaczać wolniejsze tempo wzrostu produkcji.

Jednym z kluczowych czynników wpływających na decyzje amerykańskich firm naftowych jest spadek cen ropy naftowej na świecie. Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej (EIA) przewiduje, że średnia cena ropy Brent spadnie z 81 USD za baryłkę w 2024 roku do 74 USD za baryłkę w 2025 roku. To znaczne obniżenie cen jest spowodowane m.in. słabnącym popytem po pandemii oraz wyzwaniami gospodarczymi, z jakimi mierzą się Chiny – największy importer ropy na świecie.

W 2023 roku Chiny importowały mniejsze ilości ropy, co wpłynęło na globalny popyt. Spowolnienie gospodarcze w tym kraju, a także niepewność co do tempa odbudowy gospodarki światowej, skłaniają firmy naftowe do ostrożności. W takim środowisku rynkowym inwestycje w rozbudowę produkcji mogą być ryzykowne, zwłaszcza jeśli popyt nie wzrośnie w oczekiwanym tempie.

Mimo ogólnej tendencji do ograniczania wydatków i ostrożnego podejścia do rozbudowy produkcji, istnieją wyjątki. Exxon Mobil, największa amerykańska firma naftowa, planuje znacząco zwiększyć wydobycie. Koncern zamierza ponad trzykrotnie zwiększyć produkcję w złożu łupków permiańskich, które jest jednym z najważniejszych pól naftowych w USA. Ponadto Exxon Mobil ma ambitne plany dotyczące wydobycia ropy w Gujanie, gdzie do 2030 roku zamierza osiągnąć poziom 1,3 miliona baryłek dziennie.

Strategia Exxon Mobil jest jednak wyjątkiem w branży. Większość firm woli zachować ostrożność, zwłaszcza w obliczu niepewności co do przyszłych cen ropy i globalnego popytu.

Oczekiwania inwestorów, którzy domagają się większej dyscypliny finansowej i wyższych zwrotów, mogą stać w sprzeczności z pro-naftową i pro-gazową agendą rządu USA. Administracja Donalda Trumpa wielokrotnie naciskała na zwiększenie produkcji, aby wzmocnić pozycję USA jako globalnego lidera w dziedzinie energii. Jednak w obliczu spadających cen i niepewności rynkowej firmy mogą być mniej skłonne do podejmowania ryzykownych inwestycji.
 

Skomentuj artykuł: