Polskie spółki prowadzą w kopalniach największe od lat inwestycje

Organizacje związkowe funkcjonujące w Polskiej Grupie Górniczej SA (PGG) alarmują, że zyski spółki drastycznie spadną w tym roku, co nie pozwala na podnoszenie płac do postulowanego przez nie poziomu porównywalnego z wynagrodzeniami w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Górnicze związki zwracają uwagę, że zyskowność JSW też jest znacznie mniejsza. Z danych spółek węglowych wynika jednak, że popyt na węgiel spada, a zyski spółek mogą być niższe, bo górnictwo wykłada obecnie ogromne pieniądze na inwestycje – największe od 10 lat.

B. wiceminister energii, a obecnie wiceszef resortu aktywów państwowych Adam Gawęda zwraca uwagę, że blisko 42-tysięczna załoga PGG nie może mimo tych wielkich nakładów inwestycyjnych narzekać na brak realizacji ich postulatów płacowych.

Czytaj więcej: Związkowy konflikt w spółce Tauron Wydobycie. Poszło o zlecenia i pieniądze

Już 10 grudnia zatrudnieni w PGG otrzymają 860 zł brutto jednorazowej premii. Górnicy z PGG otrzymają też przysługujące im w tym roku dopłaty do przepracowanych dniówek w wysokości od 18 do 32 zł – czego domagali się od dłuższego czasu. Gawęda przyznał, że na te dodatkowe świadczenie spółka przeznaczy w br. ok. 44 mln zł, ale nie zakłóci to inwestycji Grupy. 

- Strona społeczna zachowała się bardzo odpowiedzialnie – komentował negocjacje w PGG Gawęda. Na taką odpowiedzialność nadal liczą w spółce, bo plany inwestycyjne PGG są napięte. 

- Musimy nadrobić inwestycyjne zaległości – podkreślił Piotr Bojarski, wiceprezes zarządu PGG ds. produkcji w rozmowie z branżową Trybuną Górniczą. 
 

- Jak wszyscy pewnie doskonale pamiętają, cztery lata w okresie 2013-2016, to był czas bardzo mocnych oszczędności i ograniczania z roku na roku właściwie wszystkich wydatków. Musieliśmy wtedy zawiesić większość działań inwestycyjnych. Teraz, kiedy przyszły lepsze lata, musimy nadrobić te ogromne zaległości. Stąd też w minionym roku na inwestycje przeznaczyliśmy ponad 2,4 mld zł, a w tym roku ta kwota sięgnie prawie 3,2 mld zł

 

przypomniał.

PGG musi dotrzeć do nowych pokładów czy też partii złóż, żeby utrzymać poziom wydobycia a tym samym przychodów. 

Adama Gawęda ocenia, że wyniki spółek węglowych po 9 miesiącach tego roku nie są co prawda takie, jakie oczekiwano, ale nie są też bardzo złe. 

- Przeglądy złożowe i inwestycyjne, które miały miejsce we wszystkich spółkach pokazują, że dobre, przemyślane inwestycje i poprawa efektywności to główne cele, które będą stawiane przed spółkami wydobywczymi - powiedział wiceminister.

 Ocenił też, że inwestycje, na które spółki węglowe wydały ponad 4 mld zł, przebiegają dobrze. Wiceminister przytoczył przykład JSW z kopalnią Bzie-Dębina oraz PGG, która „realizuje swój plan inwestycyjny, inwestuje zarówno w wyrobiska korytarzowe jak i nowy sprzęt o niższej awaryjności a większej wydajności”.
Gawęda rozwiał też pogłoski o utracie przez sektor znaczenia w nowej strukturze rządu. 
 

- Energetyka i klimat będą istotnym elementem w negocjacjach z bardzo trudnymi partnerami UE. Ten obszar negocjacyjny musi być na najwyższym poziomie. I zmiany w rządzie odpowiadają tym bardzo ambitnym zamierzeniom

tłumaczył Gawęda.

Grupa Kapitałowa JSW poinformowała nas, ze ceny węgla koksowego i koksu utrzymywały się na podobnym poziomie, co w roku ubiegłym. Jednak popyt spada.

- Sytuacja na rynku węgla koksowego i koksu jest powiązana z rynkiem stali i wyrobów hutniczych, a cykle koniunkturalne pokazują duże wahania cen w tych sektorach. Od  początku tego roku obserwujemy niższe zapotrzebowanie na stal na rynku europejskim, co przekłada się w sposób bezpośredni także na ceny koksu i węgli koksowych. Dodatkowo wystąpiły pewne niekorzystne zjawiska spowodowane brakiem skutecznej ochrony europejskiego rynku stali 

– wyjaśnia Rafał Pasieka, zastępca prezesa zarządu JSW ds. handlu i dodaje: - Po okresie systematycznych wzrostów, we wrześniu zanotowaliśmy także pierwszy spadek globalnej produkcji stali porównując do września 2018 roku.

Dlatego też przychody ze sprzedaży węgla wyprodukowanego w kopalniach JSW i koksu są nieznacznie niższe. Jak jednak informuje JSW, pomimo pojawiających się symptomów spowolnienia gospodarczego, inwestycje w Grupie Kapitałowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej wciąż utrzymują się na wysokim poziomie. Od stycznia do września tego roku wydatki na ten cel wyniosły 1,6 mld zł. 
 

- Obserwujemy symptomy spowolnienia na rynkach stali, węgla i koksu, dlatego przyjęliśmy, że priorytetem będą dla nas projekty inwestycyjne o najwyższej rentowności oraz projekty strategiczne - kluczowe wręcz dla budowania przewagi konkurencyjnej Grupy Kapitałowej JSW, prowadzące do optymalizacji kosztów funkcjonowania 

podsumowuje Artur Dyczko, zastępca prezesa zarządu JSW ds. strategii i rozwoju.
Źródło

Skomentuj artykuł: