Rubel od dłuższego czasu notuje znaczący spadek wartości w stosunku do dolara. Dziś jednak osiągnął najniższy poziom od 17 miesięcy. Według źródeł rosyjskich, głównym powodem takiego stanu rzeczy jest duży spadek rosyjskiego eksportu.
Kurs rubla do dolara amerykańskiego gwałtownie spadł po rosyjskiej napaści na Ukrainę. Wówczas cena jednego rubla sięgała nieco ponad 0,7 centa amerykańskiego. Rubel sukcesywnie odbijał i latem 2022 r. jego wartość wynosiła ok. 1,8 centa. Od zimy 2022 r. rozpoczął się jednak zdecydowany marsz rosyjskiej waluty w dół. W tym tygodniu wartość jej ponownie spadła poniżej 1 centa za 1 rubel.
Głównym powodem spadku wartości rubla zimą 2022 r. było coraz większe uniezależnianie się państw od rosyjskich surowców energetycznych oraz sankcje gospodarcze nałożone na Moskwę.
Choć Władimir Putin przekonuje, że sankcje mają ograniczony wpływ na gospodarkę Rosji, która - jak twierdzi - radzi sobie nieźle, to rubel w tym roku stracił ok. 40 proc. swojej wartości. To zwiększa problemy gospodarcze Rosji, która ponosi duże wydatki związane z wojną na Ukrainie. W 2023 r. wydatki obronne Rosji zostały podwojone do sumy równej ok. 100 mld USD.
Sankcje ograniczyły znacząco inwestycje w Rosji i napływ sprzętu oraz technologii.
Rosyjski bank centralny spadku wartości rubla wywołał znaczący spadek eksportu przy dużym wzroście importu wywołanym silnym popytem wewnętrznym. Eksperci, cytowani przez rosyjskie media, również zgadzają się, że to nierównowaga w bilansie handlowym jest głównym powodem słabego rubla.
Bank centralny Rosji rozpoczął zacieśnianie polityki pieniężnej, co może przynieść wzmocnienie waluty. Analitycy są zdania, że umocnienia rubla można spodziewać się od jesieni, a zdaniem banku centralnego, nie ma obaw przed dalszym osłabianiem się rosyjskiej waluty.
Doradca Władimira Putina, Maksym Oreszkin, oskarżył bank centralny o prowadzenie zbyt luźniej polityki pieniężnej, czego efektem jest "deprecjacja waluty" i podkreślił, że ta instytucja ma "wszystkie potrzebne narzędzia do normalizacji" sytuacji.
- Słaby rubel komplikuje transformację gospodarki i negatywnie wpływa na realne zarobki gospodarstw domowych. W interesie rosyjskiej gospodarki leży silny rubel - stwierdził Oreszkin.
Zachodni analitycy są zdania, że bank centralny będzie musiał przyjąć jeszcze ostrzejszą politykę pieniężną, co w efekcie odbije się negatywnie na wzroście gospodarczym Rosji.