Sektor AI potrzebuje więcej energii. Czy rynek ją zapewni?

Giganci zajmujący się sztuczną inteligencją chcą iść na całość w dziedzinie pozyskiwania energii. Firmy te, aby sprostać rosnącym potrzebom energetycznym zwracają się ku energii jądrowej. Start-upy takie jak Oklo, wspierane przez liderów branży, rozwijają nowatorskie technologie nuklearne, które mogą zasilić energochłonne centra danych – kluczowe dla rozwoju AI.

Popyt na energię elektryczną rośnie w szybkim tempie. Amerykańskie centra danych, odpowiadające dziś za 4% krajowego zużycia energii, mogą osiągnąć 9% do 2030 roku, przy jednoczesnym wzroście całkowitego zapotrzebowania na energię o 13-15% rocznie. Analitycy ostrzegają, że energia elektryczna może stać się już wkrótce deficytowym zasobem.

Microsoft, Amazon i Meta inwestują więc w projekty jądrowe, wskazując na ich niezawodność w porównaniu z energią wiatrową czy słoneczną. Microsoft planuje reaktywację reaktora w Three Mile Island, by wesprzeć rozwój AI, a inne firmy negocjują podobne kontrakty.

Jednak eksperci, jak Sharon Squassoni z Uniwersytetu George'a Washingtona, wskazują, że te inwestycje mogą służyć głównie interesom korporacyjnym, a nie społecznym. Rosnące zużycie energii przez AI stawia również pod znakiem zapytania ekologiczne zobowiązania firm technologicznych.

Centra danych, kluczowe dla sztucznej inteligencji, wymagają stabilnych dostaw energii, niezależnych od pogody

„Nie mogą się wyłączyć, gdy nie świeci słońce lub nie wieje wiatr” – zauważa Anna Erickson z Georgia Tech.

Liderzy technologiczni, tacy jak Sam Altman (OpenAI), Bill Gates (Microsoft), Jeff Bezos (Amazon), i inni, inwestują w startupy rozwijające nowe technologie jądrowe, na przykład tak jak Oklo, Helion Energy czy TerraPower. Rząd USA wspiera ten trend – prezydent Joe Biden podpisał ustawę ułatwiającą budowę reaktorów, a USA zobowiązały się potroić globalne moce w energetyce jądrowej do 2050 roku.

Eksperci, jak Megan Wilson z General Fusion, podkreślają, że energia jądrowa jest kluczowa dla redukcji emisji i niezawodności energetycznej. Jednak Edwin Lyman z Union of Concerned Scientists ostrzega, że dominacja gigantów technologicznych może prowadzić do łagodzenia regulacji kosztem bezpieczeństwa.

Założona w 2013 roku Oklo, rozwija zaawansowane reaktory jądrowe do produkcji taniej, czystej energii. Jej „reaktory prędkie” są kompaktowe, wydajne i mogą wykorzystywać zużyte paliwo jądrowe, celując w rynek centrów danych. Choć firma robi postępy, np. badając lokalizacje reaktorów w Idaho, ich projekty pozostają w fazie koncepcyjnej.

Podobne innowacje prowadzi TerraPower Billa Gatesa, która buduje mniejszy, chłodzony sodem reaktor w Wyoming, mający ruszyć do 2030 roku. Projekt jest częścią strategii Gatesa na walkę ze zmianami klimatycznymi i oferuje wbudowane mechanizmy bezpieczeństwa, eliminujące ryzyko katastrof jak w Czarnobylu.

Pomimo wsparcia rządowego, w tym ustaw wspierających budowę reaktorów, branża zmaga się z barierami, takimi jak dostęp do wzbogaconego uranu i przekonanie opinii publicznej o bezpieczeństwie nowych technologii. Gates podkreśla jednak, że ścisłe regulacje są kluczowe dla wiarygodności i sukcesu tych inicjatyw.

Skomentuj artykuł: