Nie będzie zakazu eksportu drewna

Wzrost cen średnich drewna w Polsce nie jest silny, bo wyniósł ok. 3 proc., nie mamy też danych potwierdzających wzrost eksportu drewna polskiego poza UE, więc nie ma powodu rozważać zakazu eksportu drewna okrągłego z Polski - poinformowało MKiŚ.

Postulat ograniczenia eksportu drewna nieprzetworzonego z Polski zgłaszała m.in. Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego, uzasadniając go rosnącymi cenami surowca i przegrywaniem przez polskie firmy konkurencji z międzynarodowymi pośrednikami.

Resort klimatu i środowiska, poproszony przez PAP o odniesienie się do tego postulatu, zauważył w informacji przesłanej Agencji, że "rynek surowca drzewnego podlega prawom tzw. wolnorynkowym". "Z racji tego faktu, chociażby w strefie Schengen obowiązują przepisy dotyczące wolnego przepływu towarów, nie wspominając już o przepisach z racji przynależności Polski do WTO" - podkreśliło ministerstwo. "W ostatnim czasie w przestrzeni publicznej i medialnej pojawiło się wiele informacji na temat wzrostu eksportu drewna okrągłego z Polski, w szczególności do Chin. Obecnie posiadane przez nas dane nie potwierdzają tych informacji, np. według danych Eurostatu eksport drewna okrągłego w Polsce poza Europę - wręcz przeciwnie do głoszonych trendów - maleje" - dodało.

Zdaniem MKiŚ, postulaty dotyczące ograniczenia eksportu "nie są opatrzone źródłami danych, które potwierdzałyby głoszony przez nie stan rzeczy". "Resort może rozpatrzeć tę kwestię dopiero po uzyskaniu danych" - podkreślono. Ponadto - według ministerstwa klimatu i środowiska - "wzrost cen średnich nie jest silny, gdyż ceny wzrosły średnio o około 3 proc.", podczas gdy "inflacja w roku 2021 wyniesie około 4 proc."

W opinii resortu, stabilność cen w Polsce zapewnia polityka sprzedaży drewna przez Lasy Państwowe. "Obecnie obserwowany światowy skok cen drewna nabywców drewna z LP dotknął jedynie częściowo. Lasy Państwowe 80 proc. oferty zakontraktowały już w końcu ub. roku. Przedsiębiorcy będą odbierać to drewno do końca roku, również teraz, na podstawie stabilnej, niepodlegającej wahaniom ceny" - podkreślił resort. Zaznaczył, że światowy wzrost cen drewna ujawnił się podczas procedury aukcyjnej, jednej z dwóch przewidzianych na ten rok.

"Podczas pierwszej aukcji (ok. 10 proc. oferty) nie odnotowano większych skoków. Druga tura aukcji (kolejne 10 proc.) pokazała, że część firm pod wpływem światowej koniunktury złożyła wysokie oferty. Taki sposób dystrybucji drewna, gdzie jedynie część jest sprzedawana w procedurach aukcyjnych, jest jednym z najbardziej skutecznych narzędzi ochrony polskich firm" - wskazał resort.

Ponadto, zdaniem MKiŚ w systemie sprzedaży drewna "sam eksport nie ma aż tak znaczącego wpływu na wysokość cen". "Ceny drewna kształtowane są poprzez aukcje systemowe, które wg. założeń LP odzwierciedlają ceny rynkowe. Mając to na uwadze oraz fakt, że transport drewna na duże odległości, niezależnie od metody transportu, jest znaczący w kosztach, można postawić stwierdzenie, że zakaz eksportu nie wpłynie aż tak na ceny drewna" - oceniło MKiŚ.

Ministerstwo podkreśliło, że monitoruje sytuację na rynku surowca drzewnego w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji przemysłu drzewnego i wykorzystania drewna. Zwróciło także uwagę, iż z badań Instytutu Technologii Drewna wynika, że "w sektorze drzewnym w 2019 roku wskaźniki rentowności brutto, netto i ze sprzedaży osiągnęły poziom - 7,5 proc., 6,5 proc. i 7,4 proc i były lepsze niż osiągnięte w przemyśle ogółem (odpowiednio: 5,3 proc, 4,5 proc. i 5,4 proc.) oraz w przetwórstwie przemysłowym (odpowiednio: 5,3 proc., 4,5 proc. i 5,3 proc.), a także na ogół korzystniejsze od uzyskanych w 2018 r."

Jednocześnie, odpowiadając na pytanie PAP, czy jest przewidywane zwiększenie wyrębów przez Lasy Państwowe, resort podkreślił, że nie ma takich planów.

"Polityka gospodarcza Lasów Państwowych i poziom pozyskania drewna nie są odpowiedzią na koniunktury rynkowe. Właśnie teraz, kiedy drewno na światowych rynkach podrożało, bardzo dobrze to widać. Gdyby Lasy Państwowe rzeczywiście prowadziły +komercyjne wycinki+ – takie bezpodstawne oskarżenie często pada wobec LP – mielibyśmy do czynienia z gwałtownym wzrostem pozyskania drewna, które można by wprowadzać na rynek po wyjątkowo korzystnych cenach. Tak się absolutnie nie dzieje, ponieważ Lasy Państwowe nie kierują się zasadą maksymalizacji zysku" - napisał resort.

Jak dodał, LP pozyskują drewno w ilości określonej 10-letnimi planami dla nadleśnictw. "Z obecnych danych wynika, że przez najbliższe lata będziemy notować nieznaczny wzrost pozyskania surowca drzewnego w LP, jednak trzeba pamiętać, że nie jest to odpowiedź na zwiększone zapotrzebowanie na surowiec w przemyśle drzewnym, ale wynika to ze struktury drzewostanów w Polsce" - wskazało ministerstwo.

Źródło

Skomentuj artykuł: