Niemiecka prasa bije na alarm. Według najnowszych prognoz, jeśli wzrost gospodarczy w Polsce i u naszego zachodniego sąsiada będzie taki sam jak w ostatnich latach, do 2040 roku polski PKB na głowę mieszkańca będzie wyższy niż niemiecki.
Temat boomu gospodarczego w Polsce podjął tamtejszy publicysta Bernd Müller, który na łamach internetowego niemieckiego magazynu Telepolis.de stawia pytanie o obecny stan polskiej i niemieckiej ekonomii. Pewnego dnia możemy przestać być numerem jeden, przestrzega dziennikarz.
Jak zaznacza publicysta na wstępie, niemiecka gospodarka z rocznym PKB na poziomie 3,9 biliona euro, w najbliższym czasie pozostanie wiodącą w Europie, inaczej ma się jednak sprawa z PKB per capita, czyli PKB przypadającym na głowę mieszkańca. Tutaj Niemcy mieszczą się co najwyżej w europejskiej czołówce z około 50 tys. euro na mieszkańca. Według europejskiej agencji statystycznej Eurostat, przodują Luksemburg z prawie 92 000 euro i Irlandia z prawie 83 000 euro na mieszkańca.
W 2022 r. produkt krajowy brutto (PKB) na mieszkańca wyrażony w standardach siły nabywczej (PPS) w Unii Europejskiej wahał się od 59 proc. średniej unijnej w Bułgarii do 261 proc. w Luksemburgu.
W międzynarodowych porównaniach danych z rachunków narodowych, takich jak PKB per capita, pożądane jest nie tylko wyrażanie liczb we wspólnej walucie, ale także uwzględnianie różnic w poziomach cen. Dlatego Eurostat do porównań wykorzystuje standard siły nabywczej, w skrócie PPS, który jest sztuczną jednostką walutową. Teoretycznie za jeden PPS można kupić taką samą ilość towarów i usług w każdym kraju.
Dania, Holandia, Austria i Belgia, zajmują trzecią lokatę z PKB na mieszkańca w każdym z nich o ponad 120 proc. powyżej średniej.
Szwecja, Niemcy, Finlandia, Malta i Francja to kolejne państwa członkowskie UE, których PKB na mieszkańca jest wyższy od średniej unijnej.
Kolejne kraje to Włochy, Słowenia, Cypr i Czechy. Ich PKB per capita wyrażone w standardzie siły nabywczej mieszczą się w przedziale do 10 proc. poniżej średniej UE.
Obecny PKB per capita Polski, podobnie jak Węgier, Portugalii, Rumunii, Łotwy i Chorwacji znajduje się poniżej średniej UE w przedziale do 30 proc. Według szacunków Eurostatu w Polsce PKB na mieszkańca w PPP było na poziomie 79 proc. Wskaźnik niższy niż w Polsce ma osiem krajów UE.
Sukces gospodarczy Polski jest dodatkowo wspomagany reorganizacją światowych łańcuchów dostaw, która jest związana z doświadczeniami po pandemii koronawirusa i wojną Na Ukrainie. W pierwszym przypadku do Polski przenoszą się elementy łańcuchów dostaw z Chin, a w drugim z Rosji.
Jak przypominają branżowe media w Polsce inwestują również firmy z Ukrainy i Białorusi. Od początku wojny na Ukrainie miało się przenieść do Polski około 22 000 ukraińskich firm.