O czym rozmawiali Trump i chiński prezydent Xi?

Donald Trump, prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych, poinformował, że odbył „bardzo dobrą” rozmowę telefoniczną z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem. Było to pierwsze bezpośrednie „spotkanie” obu liderów od czasu zakończenia pierwszej kadencji Trumpa. Rozmowa dotyczyła kluczowych kwestii globalnych, takich jak handel, problem fentanilu oraz kontrowersje wokół aplikacji TikTok.

Trump podkreślił potencjał współpracy między dwoma mocarstwami, zaznaczając, że wspólne działania mogą uczynić świat „bardziej pokojowym i bezpiecznym”. Również Xi Jinping wyraził optymizm, podkreślając znaczenie relacji między USA a Chinami oraz nadzieję na pozytywne otwarcie drugiej kadencji Trumpa.

Rozmowa odbyła się jednak w cieniu napięć handlowych między Waszyngtonem a Pekinem. W trakcie pierwszej kadencji Trumpa kluczowym elementem jego polityki wobec Chin było nakładanie ceł na chińskie towary, co miało ograniczyć deficyt handlowy USA i wywrzeć presję na Pekin. Podczas rozmowy Trump ponownie zapowiedział zaostrzenie polityki celnej, proponując 10-procentowy wzrost ceł, dopóki Chiny nie podejmą konkretnych działań w sprawie ograniczenia przemytu fentanylu – problemu narkotykowego o kluczowym znaczeniu dla USA.

Kwestia Tajwanu była jednym z bardziej delikatnych tematów rozmowy. Xi Jinping stanowczo podkreślił, że Pekin traktuje Tajwan jako część Chin, a zjednoczenie z kontynentem pozostaje jednym z priorytetów chińskiego rządu. Trump, znany z poparcia dla demokratycznych rządów Tajwanu, do tej pory unikał publicznych deklaracji, które mogłyby dodatkowo zaostrzyć sytuację.

Decyzje Trumpa dotyczące składu nowego gabinetu sugerują jednak bardziej konfrontacyjne podejście wobec Chin. Na czołowych stanowiskach mają znaleźć się znani krytycy Pekinu.

Marco Rubio, kandydat na stanowisko sekretarza stanu, który od lat wzywa do zaostrzenia działań wobec Chin i obecnie jest objęty sankcjami przez Pekin oraz Pete Hegseth, nominowany na sekretarza obrony, ostrzegający przed ambicjami Chin, które chcą stać się globalnym liderem kosztem USA.

Choć rozmowa była pozytywnie oceniona przez obie strony, nie obyło się bez sygnałów napięcia. Chiński prezydent Xi Jinping, gratulując Trumpowi wyboru na drugą kadencję, przypomniał o konieczności współpracy, ale zaznaczył ryzyko wynikające z konfrontacyjnego podejścia. Co więcej, Xi postanowił nie uczestniczyć w zaplanowanej inauguracji Trumpa, wysyłając w swoim zastępstwie wiceprezydenta Han Zhanga.

Trump, w swoim stylu, optymistycznie patrzy na możliwość rozwiązania kluczowych problemów w relacjach z Chinami. Jednocześnie jego twarda retoryka oraz wybór politycznych sojuszników wskazują na to, że druga kadencja może być pełna wyzwań dla stosunków amerykańsko-chińskich.

Rozmowa Trumpa i Xi Jinpinga może być zapowiedzią prób naprawy relacji lub początkiem kolejnej fazy napięć.
 

Skomentuj artykuł: