Listopad jest drugim w tym roku miesiącem (po kwietniu), kiedy to odnotowano znaczące pogorszenie koniunktury gospodarczej - poinformował Główny Urząd Statystyczny.
Wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury kształtuje się na ujemnym poziomie w większości prezentowanych obszarów gospodarki, szczególnie w sekcji zakwaterowanie i gastronomia (z czego firmy prowadzące działalność w zakresie zakwaterowania oceniają koniunkturę gorzej niż jednostki gastronomiczne).
Na dużym minusie znalazły się także: budownictwo, handel detaliczny i przetwórstwo przemysłowe.
W budownictwie oceny bieżące oraz przewidywania dotyczące portfela zamówień, produkcji budowlano-montażowej na rynku krajowym oraz sytuacji finansowej są bardziej pesymistyczne od formułowanych w ubiegłym miesiącu. Opóźnienia płatności za wykonane roboty budowlano-montażowe nadal rosną. Firmy budowlane przewidują ograniczenie zatrudnienia większe niż w październiku. W najbliższych trzech miesiącach ceny robót budowlano-montażowych mogą spadać bardziej znacząco niż przewidywano w październiku.
W handlu detalicznym nadal pogarszają się pesymistyczne diagnozy i prognozy sprzedaży oraz sytuacji finansowej. Firmy odnotowują nadmiar zapasów towarów. Możliwe są spadki zamówień towarów u dostawców i redukcje zatrudnienia, większe od zgłaszanych w październiku. Przedsiębiorcy przewidują, że ceny będą rosnąć wolniej niż oczekiwano przed miesiącem.
Jedynie firmy z sekcji informacja i komunikacja formułują nieznacznie korzystne oceny koniunktury, chociaż gorsze niż przed miesiącem.
W przetwórstwie przemysłowym oceny bieżące oraz przewidywania dotyczące portfela zamówień, produkcji oraz sytuacji finansowej są bardziej pesymistyczne od formułowanych przed miesiącem. Opóźnienia płatności za sprzedane produkty rosną podobnie jak w październiku. Stan zapasów wyrobów gotowych jest uznawany przez przedsiębiorców za wystarczający. Planowane są redukcje zatrudnienia większe od zapowiadanych przed miesiącem. Dyrektorzy przedsiębiorstw przewidują nieznaczny spadek cen wyrobów przemysłowych.
W branży zakwaterowanie i gastronomia diagnozy oraz przewidywania dotyczące popytu, sprzedaży i sytuacji finansowej są dużo bardziej niekorzystne od formułowanych w październiku. Odnotowywany jest wzrost opóźnień płatności za wykonane usług, szybszy od sygnalizowanego w ubiegłym miesiącu. Planowane redukcje zatrudnienia mogą być większe od przewidywanych w październiku. W najbliższych trzech miesiącach ceny mogą spadać podobnie jak zapowiadano w październiku.