Prezydent Czech chce przyspieszenia ws. euro

Prezydent Czech przyspiesza dyskusję o przyjęciu w kraju waluty euro. Sceptyczny wobec tego jest premier, Petr Fiala, argumentując to słabym przygotowaniem gospodarczym Czech i niespełnianiem kryteriów konwergencji. Jego stanowisko w tej sprawie znajduje się jednak pod silnym ostrzałem.

Prezydent Czech, Petr Pavel, powiedział dziś, że po latach powinny zacząć być podejmowane konkretne kroki, które doprowadzą Republikę Czeską do wypełnienia zobowiązania dotyczącego przyjęcia euro. Według Pavla wspólna waluta jest „logiczną przyszłością". Prezydent skrytykował centroprawicowy rząd Petra Fiali za niedostateczną komunikację ze społeczeństwem, szczególnie w przekazywaniu tych decyzji, które mają wpływ na większość obywateli.

Fiala jest sceptyczny wobec przyjęcia przez Czechy europejskiej waluty.

W maju 2023 r. lider rządzącej partii ODS zapowiedział, że wprowadzenie euro "nie jest w Czechach tematem podczas obecnej kadencji parlamentu" i dodał, że "najpierw trzeba uporządkować budżet państwa i ograniczyć inflację".

Petr Fiala zaznaczył, że jego kraj nie spełnia obecnie kryteriów konwergencji, będących warunkiem przystąpienia do strefy euro. Do kryteriów tych zalicza się stabilne ceny, stopy procentowe i kurs walutowy, a także długotrwałą równowagę finansów publicznych.

Temat wprowadzenia euro pojawił się raz jeszcze w listopadzie 2023 r. Wówczas czeskie ministerstwo finansów wraz z bankiem centralnym stworzyło raport, w którym podważono twierdzenia Fiali i uznano, że czeska gospodarka jest w zadowalającym stopniu dostosowana do przyjęcia wspólnej waluty.

Warto dodać, że za euro opowiadają się koalicjanci rządzącej partii ODS.

Jednocześnie Czesi mają spore problemy z krajową gospodarką. Inflacja utrzymuje się na wysokim poziomie, a wzrost gospodarczy - na granicy recesji

Źródło
Tagi

Skomentuj artykuł: