Ostatnie dwa lata były ciężkim okresem dla sektora automotive. Wśród czynników niesprzyjających znalazły się wysoka inflacja, rosnące ceny aut, zarówno nowych, jak i używanych oraz wzrost stóp procentowych. Mimo negatywnych prognoz na 2023 r., m.in. w związanych ze sprzedażą samochodów nowych z salonu, zakończył się on wzrostem rejestracji. Daje to duże nadzieje na stabilizację branży motoryzacyjnej w 2024 r., ponieważ duża część negatywnych dla niej czynników zauważalnie wyhamowała. Co jest źródłem tych pozytywnych prognoz? Odpowiada ekspert Santander Consumer Multirent z Grupy Santander Consumer Bank.
Optymistyczne prognozy to przede wszystkim zasługa poziomu inflacji, który zdecydowanie zmalał. Według danych GUS w grudniu 2023 r. wyniósł on 6,2 proc. rok do roku. Jest to dobra wiadomość, ponieważ jeszcze niedawno jednocyfrowa inflacja nie była wcale pewna. Zwalniająca inflacja sprawiła, że jesienią 2023 r. Narodowy Bank Polski obniżył stopy procentowe. Wiąże się to z tym, że w portfelu kredytobiorców zostaje więcej pieniędzy, ale również przekłada się na bardziej atrakcyjne warunki finansowania samochodów czy większe możliwości subsydiowania produktu ze strony importerów, a więc zdecydowanie na impuls zwiększający popyt.
- Do tego można dodać również „waloryzację” programu 500+ – komentuje Piotr Półtorzycki, Dyrektor Działu Partnerów Kluczowych, Rozwoju Biznesu i Ubezpieczeń z Santander Consumer Multirent, który znajduje się w Grupie Santander Consumer Bank. - Wiele wskazuje więc na to, że polscy konsumenci będą mieli więcej dodatkowych czy wolnych środków. A to oznacza, że dojdzie do wzrostu siły nabywczej, na czym z pewnością skorzysta również branża automotive. Szczególnie, że w związku z wcześniejszymi, niesprzyjającymi okolicznościami, takimi jak wzrost cen aut, wiele osób wstrzymało decyzje zakupowe na później. Na korzyść działa również odblokowanie pieniędzy z KPO, co powinno napędzić inwestycje, nowe projekty i zamówienia. Rozpędzająca się gospodarka potrzebuje motoryzacji, więc możemy się spodziewać przyspieszenia także w tym sektorze.
Wschód marek z Chin
Jak wskazuje ekspert Santander Consumer Multirent, z czynników branżowych różnicę na plus mogą zrobić chińskie marki, które coraz śmielej zaczynają wchodzić na Polski rynek. Z uwagi na specyfikę tych firm, a zwłaszcza ich produktu, może to stanowić wartość dodaną do wolumenu krajowych rejestracji (przede wszystkim z uwagi na atrakcyjne ceny tamtejszych aut). Może spowodować to sytuację, w której część nabywców, którzy nie rozważali obecnie zakupu nowego pojazdu, wezmą to pod uwagę dzięki ofertom z Chin.
- Plusem może być także rosnąca sprzedaż aut elektrycznych – z tej perspektywy ogólny wolumen rejestracji w 2024 roku być może nie wzrośnie, ale miks samochodowy trochę się mimo wszystko zmieni – dodaje Piotr Półtorzycki z Santander Consumer Multirent z Grupy Santander Consumer Bank. – Jako firma oferująca leasing pojazdów elektrycznych, z dotacją z programu “Mój elektryk”, na pewno będziemy śledzić tę kwestię.
Nowy rok, stare obawy
Zagrożeniem dla pozytywnych prognoz dla branży automotive może być niestabilna sytuacja geopolityczna. Wojna w Ukrainie może trwać jeszcze bardzo długo, a to wiąże się z konsekwencjami dla polityki gospodarczej państw ościennych. Poza tym trwa również konflikt na Bliskim Wschodzie, wpływający choćby na ceny paliw.
Przy założeniu, że nie będą one eskalować można podtrzymać pozytywne prognozy na 2024 rok. Siła nabywcza polskiego konsumenta powinna być wyższa niż w roku ubiegłym, a to oznacza dobry okres dla dealerów i sektora automotive. Nadchodzi długo wyczekiwany czas spokojnej stabilizacji ze wskazaniem na wzrost.