Europejska stal w poważnym kryzysie. Tysiące ludzi trafi na bruk?

- Sektor stalowy w Europie, który obejmuje ponad 500 firm i zatrudnia 2,5 mln osób, przechodzi poważny kryzys. W wyniki regulacji UE i zielonej ideologii wyrzucimy tych ludzi na ulicę - mówił dzisiaj w Parlamencie Europejskim Daniel Obajtek, europoseł PiS.

Dzisiaj w Parlamencie Europejskim odbyła się debata dotyczący kryzysu w przemyśle stalowym w Europie.

- Sektor stalowy w Europie, który obejmuje ponad 500 firm i zatrudnia 2,5 mln osób, przechodzi poważny kryzys. W wyniki regulacji UE i zielonej ideologii wyrzucimy tych ludzi na ulicę. (…) Jeśli nie znajdziemy rozwiązań, nie będzie nikogo, kto mógłby im pomóc. Huty i stalownie zbankrutują

 - mówił w PE Daniel Obajtek, koordynator EKR w Komisji Przemysłu, Badań i Energii. Dodał, że tylko w 2023 r. produkcja stali w Europie spadła o 10 proc.

Obajtek zaapelował o instrumenty chroniące rynek przez konkurencją spoza UE, a tymczasowo mogłoby to być wprowadzenie kontraktów różnicowych i zawieszenie podatku ETS.

Europoseł zaznaczył, że u podstaw UE znalazła się Europejska Wspólnota Węgla i Stali.

- Wtedy ochrona europejskiego rynku była najwyższym priorytetem, dzisiaj niszczymy rynek europejski, wprowadzając zielone regulacje, które nie są zgodne z ekonomią - powiedział.

Dzisiaj w Warszawie protestowali hutnicy z Huty Częstochowa. Domagali się interwencji rządu w związku ze zła sytuacją, w jakiej znalazł się zakład będący w stanie upadłości. Brakuje pieniędzy na wypłatę wynagrodzeń, stąd hutnicy proponują, by do czasu znalezienia przez syndyka inwestora, rząd udzielił mu pożyczki na pokrycie bieżących zobowiązań.

 

Źródło

Skomentuj artykuł: