Kilka dni temu informowaliśmy o trwających od dłuższego czasu planach wywłaszczenia rosyjskiego Rosnieftu z udziałów w niemieckiej rafinerii PCK Schwedt. Miejsce Rosjan - miałby zająć nieoficjalnie udziałowiec z Polski. Już wiadomo, że federalny minister gospodarki, Robert Habeck w przyszłym tygodniu przyjedzie do Polski i ma rozmawiać o dostawach ropy do rafinerii.
Rafineria, czwarta co do wielkości w Niemczech, która zaopatruje duże obszary północno-wschodnich Niemiec i zachodniej Polski w benzynę, olej napędowy itp., przez dziesięciolecia, aż do końca 2022 roku, korzystała z rosyjskiej ropy naftowej, pisze agencja dpa.
W związku z wojną Rosji przeciwko Ukrainie rząd federalny naciskał na przejście na inne źródła dostaw. Ropa naftowa dociera obecnie do Schwedt poprzez port w Rostocku i polski port w Gdańsku. Do tego dochodzi ropa naftowa z Kazachstanu.
Rafineria jest w 54 proc. własnością niemieckich spółek zależnych rosyjskiego państwowego koncernu Rosnieft. Jednakże udziały te podlegają zarządowi powierniczemu i dlatego znajdują się pod kontrolą rządu federalnego. Rząd niemiecki bada obecnie możliwość wywłaszczenia Rosnieftu. Decyzja nie została jeszcze podjęta.
Kilka dni temu w niemieckim wydaniu "Business Insider" pojawiła się informacja, że udziały Rosnieftu miałyby zostać wykupione przez spółkę z Polski, jednak nie podano konkretów. W tym kontekście w mediach wymieniało się m.in. Unimot oraz Orlen, jednak żadna z firm nie potwierdza ewentualnego zainteresowania taką transakcją.
Minister gospodarki Niemiec Robert Habeck chce rozmawiać z Polską na temat kontynuacji dostaw ropy naftowej do ważnej rafinerii PCK w Schwedt. Temat ten zostanie poruszony podczas inauguracyjnej wizyty Habecka w Polsce w przyszłym tygodniu, poinformowała w czwartek rzeczniczka resortu.
W tym tygodniu "Handelsblatt" informował, że Rosja może wziąć odwet za próbę derusyfikacji rafinerii w Schwedt. Miałoby to skutkować wywłaszczeniem niemieckich aktywów znajdujących się w Federacji Rosyjskiego oraz zamknięciem kanałów przesyłowych, z których korzystają Niemcy m.in. importując ropę naftową z Kazachstanu.
Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl, zwraca uwagę, że taki scenariusz mógłby być korzystny dla Polski.
Derusyfikacja+polonizacja=stabilizacja. Jeśli niemiecki Handelsblatt ostrzega, że wyrzucenie Rosjan z Rafinerii Schwedt może zagrozić dostawom ropy z Kazachstanu przez Rosję to jest argument za uniezależnieniem się od tego szlaku z Polakami i pogodzenie się z nową rzeczywistością
— Wojciech Jakóbik (@wjakobik) February 8, 2024
O rafinerii w Schwedt, położonej kilkanaście kilometrów od granicy z Polską, w ostatnich dniach zrobiło się głośno za sprawą emisji toksycznych związków chemicznych, w tym dwutlenku siarki. Rafineria czeka na pozwolenie w tej sprawie, a polscy politycy i dziennikarze zwracają uwagę na możliwość przekraczania obowiązujących w Polsce norm.
Dziennikarka Aleksandra Fedorska zwracała uwagę, że problem nadmiernej emisji i braku pozwoleń może być obciążeniem, które spadnie na potencjalnego nabywcę udziałów w rafinerii.