W sierpniu polski sektor przemysłowy nadal doświadczał głębokiego spadku koniunktury – wynika z najnowszych danych PMI. Tempo spadku wielkości produkcji, liczby nowych zamówień, poziomu zatrudnienia i poziomu zakupów było szybsze niż w lipcu, a 12-miesięczna prognoza była jak dotąd najsłabsza w 2023 roku. Presja na obniżanie cen utrzymywała się, choć tempo obniżek cen zakupu środków produkcji oraz cen produkcji zmniejszyło się w stosunku do lipcowych rekordów.
Główny wskaźnik S&P Global PMI dla sektora przemysłowego w Polsce jest złożonym indeksem wyrażającym wydajność produkcji w postaci jednej wartości liczbowej. Indeks ten jest obliczany od 1998 roku na podstawie wskaźników dotyczących nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasu pozycji zakupionych.
Spadek PMI w sierpniu. Co to oznacza?
Główny wskaźnik PMI spadł poniżej poziomu 50,0 pkt oznaczającego brak zmian i wyniósł 43,1 pkt w porównaniu do lipcowego poziomu 43,5 pkt. Sygnały wskazujące na pogarszające się warunki prowadzenia działalności gospodarczej odnotowano już 16 miesięcy z rzędu, a ostatni gwałtowny spadek był najwyraźniejszy od października ubiegłego roku. Czwarty miesiąc z rzędu wszystkie pięć komponentów miało negatywny wpływ na wartość głównego wskaźnika PMI.
Najważniejszy komponent, liczba nowych zamówień (waga 30%), miał największy negatywny wpływ zarówno pod względem poziomu wskaźnika, jak i spadku wartości w stosunku do lipca.
Wielkość produkcji, zatrudnienie i czas realizacji dostaw również wywarły nieznacznie negatywny wpływ na wskaźnik PMI. W sierpniu popyt na polskie wyroby przemysłowe nadal gwałtownie spadał, a liczba nowych zamówień zmniejszyła się osiemnasty miesiąc z rzędu. Był to trzeci najdłuższy spadek od czasu rozpoczęcia badania w 1998 roku (najdłuższe sekwencje miały miejsce w latach 2000-02 i 2018-20).
Firmy spodziewają się spowolnienia
Tempo spadku w sierpniu było najgwałtowniejsze od października 2022 roku, pomimo nieco łagodniejszego spadku eksportu, w związku z pogorszeniem się warunków na rynku krajowym. Szybszemu spadkowi nowych zamówień towarzyszył w sierpniu gwałtowniejszy spadek produkcji. Produkcja zmalała najbardziej od listopada 2022 roku, a zarazem szesnasty miesiąc z rzędu.
W komentarzu do najnowszych danych Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence, wskazał, że w sierpniu warunki prowadzenia działalności przez polskich producentów uległy znacznemu pogorszeniu.
Wskaźnik PMI spadł po raz piąty w ciągu sześciu miesięcy, do poziomu 43,1 pkt. Nowe zamówienia i produkcja gwałtownie spadły na przestrzeni tego miesiąca, co skłoniło firmy do ograniczenia zakupów, zapasów i zatrudnienia. Łańcuchy dostaw i ceny nadal zataczały pełne koło. Czas realizacji dostaw uległ w sierpniu skróceniu, a ceny zakupu środków produkcji gwałtownie spadły, co stanowi całkowity zwrot w stosunku do lata 2021 roku, kiedy to opóźnienia w realizacji dostaw i inflacja cen zakupu środków produkcji osiągnęły rekordowe poziomy
Zaznaczył, że ceny zakupu środków produkcji spadały wolniej niż w lipcu, częściowo w związku z osłabieniem złotego, wciąż jednak był to drugi pod względem szybkości spadek w historii badania. Ekspert podkreślił też, że ceny produkcji również spadły w drugim pod względem szybkości tempie w historii badania.
W sierpniu pogorszyła się prognoza na 12 miesięcy, ponieważ firmy spodziewały się spowolnienia gospodarczego. Oczekiwania dotyczące produkcji były nadal ogólnie pozytywne, ale jak dotąd najsłabsze w 2023 roku.
Dane skomentował także Polski Instytut Ekonomiczny. "Indeks PMI spadł w sierpniu z 43,5 do 43,1 pkt. Od szesnastu miesięcy wskaźnik utrzymuje się poniżej poziomu 50 punktów, co oznacza spadek aktywności. Wyniki w Polsce są zbliżone do pozostałych państw Unii Europejskiej. Niemal w całej Europie nastroje są negatywne" - przekazali eksperci Instytutu.