Bez porozumienia zakończyły się środowe rozmowy związkowców z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) z zarządem firmy na temat możliwości tegorocznego wzrostu wynagrodzeń. Zarząd zapewnia, że szuka rozwiązań korzystnych dla załogi i bezpiecznych dla spółki.
W końcu lutego reprezentatywne organizacje związkowe z Jastrzębskiej Spółki Węglowej zwróciły się do zarządu z postulatem rozpoczęcia rozmów płacowych. W swoim piśmie związkowcy nie sformułowali konkretnych oczekiwań w tym zakresie, ale przytoczyli dane dotyczące wielkości inflacji i wzrostu płac w gospodarce narodowej.
W środę doszło do spotkania związkowców z zarządem w tej sprawie.
"Rozmawialiśmy na temat polityki płacowej JSW w 2020 roku"
Szef Solidarności w JSW Sławomir Kozłowski wskazał natomiast, że podczas środowych rozmów analizowane były możliwości finansowe spółki.
"Rozmowy są trudne. Spółka wciąż odczuwa skutki spowolnienia na rynku węgla koksowego i koksu. Poinformowaliśmy o tym stronę społeczną"
W swoim lutowym piśmie do zarządu związkowcy przypomnieli m.in., że w grudniu ub. roku inflacja liczona rok do roku wniosła 3,4 proc., w styczniu tego roku 4,4 proc., zaś w całym 2020 r. średnioroczna inflacja - według prognoz - ma wynieść 3,5 proc. Strona społeczna przytoczyła też informacje o wzroście płac w gospodarce narodowej w ub. roku o ponad 6 proc. oraz prognozy podobnego wzrostu w tym roku.
"W związku z powyższym konieczne jest uzgodnienie rozwiązań, które zapobiegłyby dalszemu spadkowi płacy realnej pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej"
Związkowcy wnieśli do zarządu o spotkanie "w celu uzgodnienia wskaźnika wynagrodzeń w roku 2020". "W 2019 roku wynagrodzenie za dni robocze praktycznie nie wzrosło, była wypłacona jedynie premia jednorazowa" - przypomnieli. JSW zatrudnia obecnie ok. 21,5 tys. osób.
W styczniu br. JSW poinformowała o planowanym umorzeniu wartych w sumie 700 mln zł certyfikatów inwestycyjnych specjalnego funduszu, w którym spółka zgromadziła dotąd ponad 1,8 mld zł. Przedstawiciele firmy tłumaczyli wcześniej, że fundusz ten może być buforem na wypadek dekoniunktury rynkowej, zapewniając płynność i kontynuację inwestycji. Prezes spółki deklarował, że uruchamiane w tym roku środki z funduszu mają być przeznaczone przede wszystkim na inwestycje, w związku ze wzmożonymi płatnościami w pierwszej połowie roku.
W lutym zawarto porozumienie płacowe w innej górniczej spółce - Polskiej Grupie Górniczej, gdzie płace w tym roku wzrosną o 6 proc., co będzie kosztowało firmę ok. 270 mln zł. Średnio na jednego zatrudnionego podwyżka wyniesie 443 zł brutto miesięcznie. Wzrost wynagrodzeń nastąpi poprzez zwiększenie tzw. gwarantowanych dopłat do dniówek; różnią się one wysokością w zależności od stanowiska pracy.