Wizyta prezydenta Władimira Putina w Pekinie wywołuje lawinę spekulacji na temat rosnącej zależności Rosji od Chin w kontekście zaopatrzenia się w kluczowe elementy dla swojego przemysłu zbrojeniowego. Już od 2023 roku Państwo Środka stało się głównym dostawcą mikroelektroniki i specjalistycznych obrabiarek dla rosyjskich zakładów zbrojeniowych.
W tle przestawiania się uzależnionej od Chin gospodarki rosyjskiej na tryb wojenny znalazła się niedawna zmiana na stanowisku ministra obrony Rosji, którym został ekonomista Andriej Biełousow. Nie jest to zwykła rotacja kadrowa - to sygnał, że Kreml coraz bardziej angażuje się w modernizację swojego sektora zbrojeniowego, przy wyraźnym wsparciu ze strony chińskich partnerów.
Analizy międzynarodowych think tanków, takich jak niemieckie DGAP czy amerykańskie CSIS, rysują obraz Rosji przygotowującej się do ewentualnej konfrontacji z NATO. Oczekując na potencjalne scenariusze konfliktu, Rosja intensyfikuje swoje relacje z Chinami, które stają się kluczowym ogniwem w łańcuchu dostaw potrzebnych do utrzymania rosyjskiego potencjału wojskowego.
Analizując dane dotyczące handlu, CSIS zauważa znaczący wzrost importu mikroelektroniki i maszyn CNC z Chin do Rosji od momentu spotkania Putina z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem w marcu 2023 roku. Dostawy elektroniki, niezbędnej do produkcji różnych rodzajów broni, wzrosły kilkusetkrotnie, co pokazuje strategiczne znaczenie tej współpracy dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego.
Szczególnie istotne są dostawy dronów. Rosja korzysta w tej dziedzinie z chińskich produktów, zastępując wcześniejsze zakupy od europejskich pośredników. Jest to nie tylko ekonomiczny wybór, ale także sygnał, że Rosja konsekwentnie kieruje się w stronę chińskich technologii jako źródła kluczowych komponentów dla swojej armii.
W kontekście eskalacji konfliktu z Ukrainą, Rosja stawia coraz większy nacisk na produkcję własnej amunicji i broni, wykorzystując proste technologie, które mogą być zasilane głównie przez mało zaawansowane technologicznie chińskie komponenty. To dowodzi nie tylko elastyczności rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, ale także jego zdolności do dostosowania się do zmieniającej się sytuacji geopolitycznej i sankcji zachodnich.
Dla Kremla zwiększanie importu z Chin staje się nieuniknioną koniecznością, pozwalającą na kontynuację modernizacji i rozbudowy własnych sił zbrojnych w warunkach międzynarodowej izolacji. Jednakże, coraz większa ingerencja chińskiego kapitału może prowadzić nie tylko do dalszego pogłębienia się napięć między Rosją a Zachodem, ale również do dalszego zwiększenia zależności ekonomicznej i militarnej od Pekinu.