Epidemia pryszczycy, wysoce zaraźliwej choroby wirusowej zwierząt parzystokopytnych, wybuchła w Niemczech po raz pierwszy od ponad trzech dekad. Pierwsze ognisko wykryto w stadzie bawołów wodnych na pastwisku w Hönow, w powiecie Märkisch-Oderland, położonym tuż przy granicy z Polską. Obecnie trwają badania nad ustaleniem źródła zakażenia.
Minister rolnictwa Niemiec, Cem Özdemir, powołał specjalny zespół kryzysowy, który w tym tygodniu ma przeprowadzić rozmowy z przedstawicielami sektora rolnego. Głównym celem jest zidentyfikowanie przyczyn wybuchu epidemii oraz zapobieganie jej dalszemu rozprzestrzenianiu się. Strefa zagrożenia obejmuje tereny od granicy polsko-niemieckiej aż po Berlin. Wprowadzone zostały surowe restrykcje, w tym zakaz transportu zwierząt.
Niemieckie Ministerstwo Rolnictwa ostrzega, że epidemia może mieć poważne konsekwencje gospodarcze. Eksport produktów mlecznych, mięsnych oraz mięsa do krajów spoza Unii Europejskiej może zostać całkowicie wstrzymany. Już teraz Korea Południowa zawiesiła import niemieckiej wieprzowiny, a Holandia wprowadziła ogólnokrajowy zakaz transportu cieląt. Brandenburgia, gdzie znajduje się ognisko epidemii, zakazała przemieszczania świń, bydła, owiec, kóz oraz dzikich zwierząt hodowlanych.
Niemcy są jednym z kluczowych eksporterów mięsa w Europie. W 2024 roku sprzedano za granicę łącznie około 2,3 miliona ton wieprzowiny i ponad pół miliona ton wołowiny. Największym odbiorcą niemieckiej wieprzowiny są Włochy, a także Polska i Holandia. W przypadku wołowiny dominującym partnerem handlowym jest Holandia. Wybuch epidemii może znacząco zakłócić dostawy na te rynki, co wpłynie na bilanse handlowe wielu krajów.
Pryszczyca, choć nie stanowi zagrożenia dla ludzi, może mieć katastrofalne skutki dla sektora hodowlanego. Choroba szybko się rozprzestrzenia, a jej zwalczanie wymaga rygorystycznych środków, w tym masowego uboju zakażonych zwierząt. W przeszłości, w 2001 roku, epidemia pryszczycy w Wielkiej Brytanii doprowadziła do wybicia milionów zwierząt, generując ogromne straty finansowe.
Bliskość ogniska epidemii od polskiej granicy budzi obawy polskich rolników. Rygorystyczne kontrole weterynaryjne oraz możliwe ograniczenia handlowe mogą wpłynąć na działalność polskich gospodarstw, szczególnie tych zajmujących się eksportem mięsa i żywca.
Ograniczenia w transporcie oraz zahamowanie eksportu to tylko pierwsze konsekwencje epidemii pryszczycy w Niemczech. Dalszy rozwój sytuacji będzie zależał od skuteczności działań podejmowanych przez niemieckie władze oraz międzynarodowej współpracy w walce z wirusem.