Rosja forsuje agendę „nowego porządku światowego” na szczycie BRICS

Rosja, gospodarz tegorocznego szczyt państw grupy BRICS, stara się wykorzystać to międzynarodowe forum do wzmocnienia swojej roli na arenie globalnej oraz promowania alternatywnego porządku światowego, w opozycji do dominującego wpływu Zachodu. Spotkanie, ma być dla Rosji okazją do zaprezentowania się jako lidera sojuszu, który chce przekształcić geopolityczny krajobraz świata.

Grupa BRICS, w skład której wchodzą Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki, zyskała w ostatnim czasie na znaczeniu jako platforma współpracy gospodarczej i politycznej poza strukturami zachodnimi. Dla Rosji, będącej pod presją sankcji nałożonych przez Zachód po inwazji na Ukrainę, szczyt BRICS jest sposobem na pokazanie, że nadal posiada wpływy i silnych sojuszników na arenie międzynarodowej, nawet w obliczu izolacji.

Kreml widzi w BRICS szansę na zjednoczenie krajów rozwijających się – tzw. „Globalnego Południa” – w opozycji do uprzemysłowionych państw „Globalnej Północy”, któremu tradycyjnie przewodzą Stany Zjednoczone. Ten podział staje się coraz bardziej widoczny w kontekście wzrostu napięć geopolitycznych i ekonomicznych, a BRICS przedstawia się jako alternatywa wobec zachodnich instytucji, takich jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Bank Światowy.

Dla Rosji, która obecnie pełni rotacyjną prezydencję w BRICS, najważniejsze jest wzmocnienie własnej pozycji w tym sojuszu, zwłaszcza w kontekście pogarszających się stosunków z Europą i USA. Prezydent Władimir Putin określił rozszerzenie BRICS jako dowód rosnącego znaczenia grupy na arenie międzynarodowej. Oznajmił również, że BRICS staje się siłą napędową globalnego wzrostu gospodarczego, a jego wpływ będzie rósł w nadchodzących latach.

Rosja, wraz z Chinami, aktywnie promuje rozszerzenie BRICS, co jest wyraźnym sygnałem dla Zachodu o zmianach w globalnym układzie sił. W styczniu tego roku do grupy dołączyły Egipt, Etiopia, Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie, a kolejne państwa wykazują zainteresowanie członkostwem. Ekspansja BRICS podkreśla, że dla wielu krajów rozwijających się współpraca z Zachodem nie przyniosła oczekiwanych korzyści, co zmusza je do poszukiwania alternatyw.

Według ekspertów, rozszerzenie BRICS jest efektywnym narzędziem do podważania dominacji zachodnich instytucji i wprowadzania alternatywnego modelu globalnej współpracy. Callum Fraser z Royal United Services Institute (RUSI) zwraca uwagę, że państwa BRICS pragną osiągnąć taki sam poziom życia jak na Zachodzie, ale nie wierzą, że uda im się to osiągnąć poprzez współpracę z tradycyjnymi mocarstwami. Dlatego BRICS+ staje się platformą dla krajów, które chcą wspierać wzajemny rozwój, jednocześnie tworząc przeciwwagę dla zachodnich wpływów gospodarczych i politycznych.

Podczas szczytu BRICS Rosja forsuje wizję „nowego porządku światowego”, który opiera się na wielobiegunowej współpracy, a nie na hegemonii jednego mocarstwa. Kreml liczy na to, że sojusznicy z BRICS wesprą jego dążenia do stworzenia globalnej sceny, na której państwa rozwijające się będą miały większy głos w sprawach gospodarczych i politycznych.

Jednak nie jest jeszcze jasne, jak dokładnie ta współpraca między państwami BRICS+ będzie wyglądać i jakie realne korzyści przyniesie. Na razie sojusz opiera się głównie na wspólnym sprzeciwie wobec Zachodu, ale kluczowe będą konkretne działania i porozumienia w sferze handlu, inwestycji i bezpieczeństwa.

Tagi

Skomentuj artykuł: