Minister Horała dla FilaryBiznesu.pl: CPK zastąpi Chopina

- Jeśli chcemy rozwijać polskie lotnictwo cywilne, to tylko silna grupa kapitałowa jest odpowiedzią, by walczyć na konkurencyjnym, międzynarodowym rynku. Dlatego doszło do konsolidacji dwóch najważniejszych podmiotów infrastruktury lotniczej w Polsce, czyli CPK i PPL. Rozpoczęliśmy proces, którego celem stworzenie najsilniejszej Grupy Lotniskowej w Europie Środkowo - Wschodniej. Konsolidacja obu spółek jest w pełni zgodna z kierunkami zmian rynkowych i sposobami odpowiedzi na nie w innych krajach. Podobne rozwiązania możemy znaleźć m.in. w Szwecji czy Francji. - mówi portalowi FilaryBiznesu.pl Marcin Horała, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego dla RP.

Kiedy ruszyły pierwsze prace budowlane CPK i na czym polegają?

Prace na terenie przyszłego lotniska trwają już od dobrych kilku miesięcy. Pracujemy na gruntach, które CPK pozyskał dobrowolnie od właścicieli, a to już ponad tysiąc hektarów. Pracujemy bez blasku fleszy, ale konsekwentnie i każdego dnia zbliżamy się do naszego celu, czyli zrealizowania projektu, który poprawi życie mieszkańców Polski i będzie opłacalny dla gospodarki.  Na terenie przyszłego lotniska trwają odwierty geologiczne, roboty rozbiórkowe i przeprowadzki. Objęły one dotychczas ponad 50 nieruchomości na terenie gmin: Baranów, Teresin i Wiskitki.

Czy w obecnej sytuacji gospodarczej Polskę stać na budowę CPK?

Polska leży w samym sercu Europy i nie tylko zasługuje na CPK, ale go potrzebuje. Tak jak mówił prezydent Andrzej Duda, CPK to jedna z najistotniejszych inwestycji, które realizuje Polska w XXI wieku. Sto lat temu Polsce brakowało bezpośredniego wpięcia do światowego systemu handlu morskiego, a obecnej Polsce brakuje takiego wpięcia do systemu lotniczego – dzięki CPK to zmienimy.  Powiem wprost - Polski nie stać na nieposiadanie CPK. Jeżeli chcemy, żeby Polska się rozwijała, żebyśmy coraz bardziej zbliżali się do poziomu średniej unijnej, a nawet go przekroczyli, jeżeli chodzi o poziom rozwoju gospodarczego, to między innymi wysokiej klasy połączenia komunikacyjne są tu niezbędne. To inwestycja, której partnerem strategicznym i udziałowcem chciało zostać wiele dużych podmiotów branży lotniczej i infrastrukturalnej. Dziś po miesiącach rozmów w postępowaniu jest już tylko trzech kandydatów, z których dwóch publicznie ujawniło swoje zaangażowanie: francusko-amerykańska Grupa Vinci, jeden z największych operatorów lotnisk na świecie oraz koreański Port Lotniczy Incheon, który od 2021 r. doradcą strategicznym CPK.

A co będzie z Lotniskiem Chopina na warszawskim Okęciu?

Chciałbym zacząć od tego co dziś jest z Lotniskiem Chopina. Największy dziś port lotniczy w Polsce zbliża się do granicy przepustowości. Szczególnie w tzw peak’ach, czyli gdy jest największy ruch, nie jest możliwe obsłużenie większej ilości pasażerów, a to jasny sygnał, że potrzebne jest CPK. Obecnie ponad 300 tys. mieszkańców Warszawy i okolic jest narażonych na hałas lotniczy. Z tego powodu na Lotnisku Chopina obowiązuje tzw. core night, czyli zakaz planowania lotów w godz. 23:30-5:30. W Porcie Solidarność nie będzie ograniczeń operacji lotniczych w nocy, tak, jak w przypadku Lotniska Chopina, a także innych lotnisk, które stały się stały się częścią miejskiej tkanki. Po zbudowaniu CPK zostanie na niego przeniesione 100% ruchu cywilnego z Lotniska Chopina. To potwierdzenie tego, co wiadome od 2017 r, CPK zastąpi Chopina. Budujemy nowy, większy, lepszy port, który ma zastąpić stary. CPK będzie miał możliwość dalszej rozbudowy, czego Chopin nie ma.  Jakiekolwiek decyzje dotyczące Okęcia nastąpią dopiero po przeniesieniu ruchu komercyjnego na CPK. Ale decyzje jaka będzie przyszłość tych terenów to jeszcze pieśń przyszłości. Jednak chciałbym zaznaczyć, że mity o wyprzedaży gruntów rozpowszechniane przez posłów Jońskiego i Szczerbę nie mają potwierdzenia w rzeczywistości.

Polskie Porty Lotnicze i Centralny Port Komunikacyjny stworzyły wspólny podmiot. Skąd taki zabieg? 

Jeśli chcemy rozwijać polskie lotnictwo cywilne to tylko silna grupa kapitałowa jest odpowiedzią by walczyć na konkurencyjnym, międzynarodowym rynku. Dlatego doszło do konsolidacji dwóch najważniejszych podmiotów infrastruktury lotniczej w Polsce, czyli CPK i PPL. Rozpoczęliśmy proces, którego celem stworzenie najsilniejszej Grupy Lotniskowej w Europie Środkowo - Wschodniej. Konsolidacja obu spółek jest w pełni zgodna z kierunkami zmian rynkowych i sposobami odpowiedzi na nie w innych krajach. Podobne rozwiązania możemy znaleźć m.in. w Szwecji czy Francji. Co ważne Polskie Porty Lotnicze już dziś zyskują coraz większą renomę na arenie międzynarodowej. Stanisław Wojtera, prezes Polskich Portów Lotniczych, w czerwcu został wybrany do zarządu Międzynarodowej Rady Portów Lotniczych - ACI Europe.

Jakie perspektywy stoją przed otwartym w br. Lotnisku Warszawa-Radom?

Lotnisko w Radomiu, które było obiektem szyderstw pseudoekspertów lotniczych i polityków opozycji w swoim pierwszym roku już wyprzedziło lotniska w Szymanach i Babimoście, a w przyszłym, dzięki coraz bogatszej ofercie może podwoić tegoroczny wynik. Lotnisko Warszawa - Radom po czterech miesiącach obsłużyło ponad 85 tysięcy pasażerów i wita drugą po PLL LOT rozkładową linię lotniczą – WizzAir, a przewoźnik ten jest znany z trafnych decyzji biznesowych, wie, gdzie warto lądować, a gdzie rezygnować z połączeń. Podobnie jak w radomskie lotnisko PPL tchnął nowe życie w Baltonę, która będąc w zagranicznych rękach nie prezentowała swojego prawdziwego potencjału, budowanego przez lata i znanego każdemu Polakowi. Dzięki PPL, które podjęło decyzję o repolonizacji Baltony, a następnie przeprowadziło jej wzorcową modernizację mamy dziś spółkę rentowną, która może konkurować na rynkach zagranicznych. PPL udowodnił, że dobrze zarządzana państwowa spółka jest lepsza niż międzynarodowy fundusz.

Czy lotniska regionalne powinny się obawiać CPK? 

Centralny Port Komunikacyjny nie odbierze ruchu lotniskom regionalnym. CPK jest projektem, który ma zwiększyć synergię całego systemu komunikacyjnego kraju. Budowa dużego portu przesiadkowego w danym kraju nie oznacza także zmiany proporcji udziału w ruchu lotniczym. W tym kontekście budowa CPK wraz z projektowanymi nowymi połączeniami Kolei Dużych Prędkości może być dla lotnisk regionalnych szansą, a nie zagrożeniem. Wg prognoz i dotychczasowych danych w tym roku pobijemy rekord z 2019 r. i polskie lotniska obsłużą ponad 50 mln pasażerów. Z czego niecałe 20 - na Chopinie i około 30 mln na lotniskach regionalnych. W drugim tygodniu września Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) opublikował nową, długoterminową prognozę dla sektora lotniczego w Polsce. Wynika z niej, że za 20 lat będziemy obsługiwać 100 milionów pasażerów. CPK ze swoją 40-milionową przepustowością w pierwszym etapie zostawia więc dużo miejsca portom regionalnym. 

Źródło

Skomentuj artykuł: