Wśród firm, które zgłaszają się, by sfinansować budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego są zarówno inwestorzy kapitałowi, jak i branżowi - poinformował dziś dziennikarzy wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała.
- Wśród zainteresowanych potencjalnych inwestorów, którzy chcą sfinansować budowę CPK są zarówno inwestorzy czysto kapitałowi, jak i branżowi - powiedział Horała.
Wiceminister wyjaśnił, że wśród firm zainteresowanych udziałem w projektowaniu i budowie CPK są takie, które chętnie stałyby się współwłaścicielami CPK i wyłożyłyby kapitał na inwestycję.
- Z kolei firmy, które będąc branżowymi, bardziej specjalistycznymi inwestorami, mówią, że mają nawiązaną stałą współpracę z bankami, instytucjami finansowymi, które finansowanie dla CPK zapewnią
Horała powiedział też, że wśród zainteresowanych finansowaniem CPK są również fundusze emerytalne czy inwestycyjne, "które dostrzegają, że inwestycja w CPK dałaby dobrą stopę zwrotu" i jednocześnie infrastrukturę zabezpieczającą zainwestowane pieniądze.
Wiceminister powiedział, że ostateczne decyzje odnośnie sposobu zabezpieczenia finansowania dla CPK zapadną w ciągu roku, półtora.
Centralny Port Komunikacyjny - według rządu - ma być najważniejszą polską inwestycją infrastrukturalną - węzłem przesiadkowym, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. CPK zakłada intensywny rozwój sieci połączeń kolejowych oraz drogowych na terenie całego kraju.
CPK ma powstać 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. ha; w pierwszym etapie będzie mógł obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie, a docelowo ok. 100 mln. W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł niedaleko portu lotniczego i połączenia, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. Zgodnie z zapowiedziami, sam port powinien być zbudowany do końca 2027 r.