Mimo spadku inwestycji i cen w branży wciąż dynamicznie rosną wynagrodzenia. Dlatego rentowność firm jest coraz niższa, przybywa niewypłacalności - pisze dzisiaj „Puls Biznesu”.
Według gazety sytuację ratują niskie koszty materiałów budowlanych oraz nadzieje na ożywienie inwestycji publicznych.
Firmy budowlane mają problem z przerzuceniem rosnących kosztów produkcji na ceny oferowanych produktów. W ostatnich 12 miesiącach średnia dynamika przeciętnego wynagrodzenia w budownictwie wyniosła o 12,6 proc. - zauważa gazeta.
Jednocześnie recesja w budownictwie (produkcja kurczy się w tempie ponad 9,0 proc. r/r) nie przekłada się na bardzo istotne pogorszenie sytuacji finansowej firm. Rentowność spada, ale nadal jest wysoka, a płynność finansowa wygląda zdecydowanie lepiej niż w poprzednich cyklach koniunktury - podkreśla „Puls Biznesu”.
Jak pisze, wszystko wskazuje, że generalnie branży uda się przejść przez kryzys, utrzymując stabilność finansową. Wśród największych graczy generalnie wciąż dominuje optymizm, natomiast wśród małych - pesymizm. Trzeba też podkreślić, że sektor budowlany spada z wysokiej górki: ostatnie lata pod względem wyników finansowych i rentowności były historycznie dobre - zauważa gazeta.