Prezydent Donald Trump w czwartkowej rozmowie z liderami biznesu przedstawił najjaśniejszy jak dotąd obraz tego, w jaki sposób planuje spełnić swe obietnice gospodarcze. Zaproponował podejście kija i marchewki, które jego zdaniem pomoże rozwiązać kryzys inflacyjny na dobre i sfinansować jego ogromne propozycje cięć podatkowych.
Trump przemawiał z Waszyngtonu w uwagach na żywo przez satelitę oraz podczas sesji pytań i odpowiedzi zorganizowanej przez Światowe Forum Ekonomiczne w Davos w Szwajcarii, przedstawiając wizję amerykańskiego dobrobytu gospodarczego.
Niższe podatki w granicach USA, mają zachęcić firmy do prowadzenia tam interesów. Podniesienie podatków dla firm produkujących poza Ameryką, przynoszące dochody, które zarówno pokryją utracone dochody z niższych stawek podatkowych, jak i napędzą większą amerykańską produkcję do wzrostu gospodarczego. Zwiększenie wydobycia ropy naftowej, które obniży koszty energii i pomoże pokonać inflację. A także niższe stopy procentowe w celu obniżenia kosztów dla przedsiębiorstw i konsumentów.
Chociaż Trump artykułował różne aspekty swojego planu w trakcie kampanii prezydenckiej, nigdy nie powiązał wszystkich tych tematów w jedną wizję rozwiązania wszystkiego, co dolega amerykańskiej gospodarce, pokonując jednocześnie wysokie ceny, wysokie podatki, stagnację produkcji, spowolnienie rynku pracy i wysokie stopy procentowe.
Donald Trump zapewnił, że jego plan zadziała i przedstawił trzy kroki jego realizacji.
Krok pierwszy: Niższe podatki. Trump zapowiedział, że będzie współpracował z Kongresem w celu obniżenia stawki podatku dochodowego od osób prawnych do 15 proc. (z obecnych 21 proc.). To, jego zdaniem, pobudziłoby wzrost biznesu i inwestycje w Stanach Zjednoczonych.
Krok drugi: Podniesienie taryfy celnej. Oferta niższego podatku jest dobra tylko dla firm, które produkują swoje towary w Ameryce. Jeśli będą chcieli kontynuować działalność w USA, jednocześnie wytwarzając produkty za granicą, będą podlegać surowym karom w postaci ceł.
Krok trzeci: Niższe koszty energii. Donald Trump zapewnił, że wierzy, iż może zawrzeć umowę z OPEC, który spowolnił produkcję, aby utrzymać ceny na wyższym poziomie. Podpisał też rozporządzenia wykonawcze mające na celu zwiększenie produkcji ropy i gazu w USA. Trump uważa, że te działania obniżą ceny energii, prowadząc do obniżenia ogólnych cen dla amerykańskich konsumentów.
Krok czwarty: Niższe stopy procentowe. Obniżona inflacja może pozwolić Rezerwie Federalnej na obniżenie stóp procentowych. Amerykański prezydent oświadczył, że w wypadku mniejszej inflacji zażąda od amerykańskiego banku centralnego zmniejszenia stóp procentowych.