Unijny import towarów z Rosji wciąż finansuje wojnę Putina

Kraje UE sprowadzają z Rosji więcej towarów, które nie są objęte sankcjami, zasilając kasę wojenną Kremla – informuje niemiecki dziennik „Die Welt”. Według gazety rosyjskie firmy nadal robią świetne interesy z klientami w UE, którzy w ostatnim czasie znów sprowadzają z Rosji więcej towarów, nieobjętych sankcjami.

Gazeta, powołując się na analizę Eurostatu, informuje o dramatycznym załamaniu importu z Rosji po inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. W pierwszym kwartale 2022 roku eksport Rosji do UE wyniósł 63,6 mld euro, a w pierwszym kwartale 2024 roku spadł do 9,6 mld euro. Spadek ten wynika głównie z ograniczenia importu rosyjskiego gazu, ropy, węgla i produktów rafinacji. Tobias Kaiser z „Die Welt” zauważa, że skala spadku jest częściowo wynikiem wysokich cen gazu i ropy na początku 2022 roku.

Porównanie aktualnych danych z początku 2021 r. pokazuje jednak, że handel w obszarach nieobjętych sankcjami UE znów się ożywił, a nawet wzrósł, szczególnie w przypadku nawozów. W pierwszym kwartale br. rosyjscy producenci uzyskali większe przychody ze sprzedaży nawozów do UE niż na początku 2021 r. Mimo mniejszego wolumenu, ceny są wyższe. „Die Welt” zauważa, że europejscy rolnicy sprzeciwiają się zakazowi importu rosyjskich nawozów. Po zatrzymaniu dostaw gazu z Rosji, rosyjscy producenci oferują tanio produkowane nawozy azotowe, co umożliwia im konkurowanie cenowo z europejskimi producentami. Do ich produkcji potrzeba dużo gazu ziemnego, który w Rosji jest tani. Dlatego importerzy rosyjskich nawozów mogą łatwo oferować korzystniejsze ceny niż europejscy producenci nawozów. Przed wojną Niemcy prawie nie importowały rosyjskich nawozów, ale dziś są ich dużym importerem.

Według Federalnego Urzędu Statystycznego, w latach 2022-2023 Rosja wyeksportowała do Niemiec o 920% więcej nawozów niż przed inwazją na Ukrainę. „Die Welt” podkreśla, że to tylko część obrazu. Import nawozów z Holandii wzrósł o 85%, z Polski o 84%, a z Belgii o 662%. Nie wiadomo jednak, ile z tego to rosyjskie nawozy trafiające do Niemiec przez inne porty. Eurostat podaje, że w zeszłym roku Niemcy kupiły rosyjskie nawozy za 237 mln euro, czyli czterokrotnie więcej niż w 2021 r. Tym samym finansują rosyjską wojnę, gdyż Rosja nałożyła 7% cło eksportowe na nawozy, co zasila budżet państwa. 

Sprzedaż rosyjskiego LNG do Europy również wzrosła, co wzmacnia „kasę wojenną” Kremla. CREA szacuje, że UE sprowadziła w zeszłym roku co najmniej 20 mld m³ LNG za 8,2 mld euro. Obecnie UE pracuje nad nowym pakietem sankcji, który ma obejmować zakaz wykorzystywania portów UE do reeksportu rosyjskiego LNG.
 

Źródło

Skomentuj artykuł: