Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w październiku wyniósł 50,8 pkt. wobec 50,8 pkt. we wrześniu - podała firma Markit, która opracowuje wskaźnik.
"Według najnowszych wyników badań PMI w październiku warunki gospodarcze w polskim sektorze wytwórczym ponownie uległy poprawie. Ożywienie w przemyśle spowalniał jednak spadek nowych zamówień wywołany osłabieniem krajowego popytu w czasie pandemii. Produkcja wciąż rosła, choć w wolniejszym tempie niż miesiąc wcześniej, a prognozy na najbliższe 12 miesięcy pogorszyły się" - napisano w komentarzu do danych.
"Poziom zatrudnienia tymczasem podniósł się w najszybszym tempie od ponad dwóch lat, a eksport wzrósł w największym stopniu od niemal trzech" - dodano.
W październiku PMI osiągając poziom 50,8 pkt. zasygnalizował ogólną poprawę warunków w sektorze czwarty miesiąc z rzędu.
Według autorów badania, negatywny wpływ spadku zamówień oraz spowolnienia wzrostu produkcji na październikowy odczyt wskaźnika równoważył silniejszy wzrost zatrudnienia, poziomu zapasów oraz wydłużenie czasu dostaw.
Autorzy podali, że w październiku polska produkcja przemysłowa zwiększyła się czwarty raz z rzędu. Tempo ekspansji zwolniło jednak po raz trzeci od lipcowego rekordu i było bardzo słabe.
Wg Markit spowolnienie wzrostu produkcji było głównie rezultatem spadku nowych zamówień.
- Najnowsze wyniki badań wykazały, że główną przyczyną osłabienia napływu nowych zamówień była sytuacja na rynkach krajowych. Eksport tymczasem wzrósł czwarty miesiąc z rzędu, w dodatku w najszybszym tempie od stycznia 2018 - napisano.
Październikowy PMI krajowego sektora przemysłowego, który utrzymał się na poziomie 50,8 wskazuje, że w sektorze przemysłowym trwa ożywienie - napisano w komentarzu Alior Banku.
Dodano, że w szczegółach widać jednak symptomy osłabienia krajowej koniunktury - odnotowany spadek zamówień wynikał z pogorszenia popytu wewnętrznego, jednak zamówienia eksportowe rosły najszybciej od stycznia 2018.
Analitycy z Alior Banku wskazują, że braki kadrowe wynikające z kwarantanny póki co nie odbiły się, według badania na produkcji, gdyż producenci zwiększyli poziom zatrudnienia.
- Pogorszyły się prognozy dot. przyszłej produkcji. Generalnie badanie wstępnie potwierdza naszą obserwację. Jeśli uda się utrzymać obecny charakter obostrzeń w kraju i w Europie, sektor przemysłowy, w przeciwieństwie do drugiego kwartału, tym razem powinien być jaśniejszym punktem w trwającym spowolnieniu. Produkcja jeszcze pogorszy się, ale w umiarkowanym tempie - napisano w komentarzu.