Wzrost inflacji nieunikniony? Ponad 90 proc. branż zapowiada podniesienie cen

Przedstawiciele przedsiębiorstw coraz wyraźniej sygnalizują zamiar podnoszenia cen na swoje wyroby. Spośród 22 branż aż 20 deklaruje wzrost cen w najbliższych kilku miesiącach - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. To efekt m.in. drożejących surowców.

Podwyżki deklarują branże, które oferują przetworzone surowce konieczne do dalszej produkcji, takie jak: przetwórstwo ropy naftowej, produkcja metali czy produkcja sprzętu transportowego.

"Wzrost tych cen oznacza wyższe koszty produkcji w branżach wytwarzających towary konsumpcyjne, co bezpośrednio przełoży się na wzrost wskaźnika CPI, potocznie zwanego inflacją. Już obecnie obserwujemy wśród producentów tendencję do podnoszenia cen, co znajduje swój wyraz w danych na temat cen producentów PPI"

zauważyli analitycy BIEC.

Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), opracowywany przez BIEC, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych, w lutym 2021 r. wzrósł do 76 punktów, o prawie 1 punkt w stosunku do poziomu z ubiegłego miesiąca.

"To już siódmy miesiąc systematycznego wzrostu wskaźnika. W kolejnych edycjach wskaźnika przybywa składowych, które przyczynić się mogą w perspektywie najbliższych miesięcy do wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych CPI" - podkreśliło BIEC.

Analitycy biura przypomnieli, że do listopada ub.r. średnioroczna dynamika cen producentów była ujemna.

"W kolejnych miesiącach najprawdopodobniej ceny producentów bez względu na stan zamrożenia gospodarki będą rosły"

stwierdzili.

Według BIEC, na wzrost cen producentów wpływa także prowadzona przez NBP polityka utrzymywania niskiej wartości złotego, co podraża import, a także rosnące ceny surowców na światowych rynkach.

"Wskaźnik cen surowców publikowany przez IMF rośnie w umiarkowanym tempie od lipca br. i obecnie przekroczył wartości sprzed roku, kiedy jeszcze nie było światowej pandemii. Drożeją przede wszystkim surowce energetyczne i metale, ale drożeją również surowce żywnościowe, w tym najsilniej wzrosły ceny cukru, zbóż i olejów roślinnych" - napisali analitycy w swoim raporcie.

W ich ocenie, polscy producenci dotknięci skutkami pandemii nie będą w stanie zamortyzować drożejącego importu i rosnących cen surowców, "tym bardziej, że pozostałe koszty ich działalności, takie jak podatki i parapodatki, ceny ustalane urzędowo, w tym np. minimalna cena siły roboczej, również rosną".

Także wśród konsumentów rosną obawy o stabilność cen.

"Nasilenie konsumenckich oczekiwań inflacyjnych obserwujemy od października ubiegłego roku. Obecnie blisko 91 proc. badanych przedstawicieli gospodarstw domowych spodziewa się w najbliższych miesiącach wzrostu cen. Dla porównania przed miesiącem było ich 88 proc., zaś przed rokiem, – 74 proc." - wskazano.

Według analityków, istotnym czynnikiem o charakterze kosztowym, który również może wpłynąć na wzrost inflacji, jest zwiększanie się odsetka wykorzystania mocy produkcyjnych w przedsiębiorstwach przy jednocześnie rosnących cenach usług związanych z naprawami i konserwacją maszyn i urządzeń.

Źródło

Skomentuj artykuł: