Zamrożone rosyjskie rezerwy mogłyby wesprzeć odbudowę Ukrainy

Nawet wszystkie zamrożone rezerwy nie wystarczą, by pokryć koszty odbudowy Ukrainy ze zniszczeń wojennych. Bank Światowy szacował te koszty w marcu 2023 r. na 411 mld USD. Zachód w ramach sankcji zamroził rezerwy walutowe Centralnego Banku Federacji Rosyjskiej szacowane na ok. 300 mld USD. To połowa wszystkich rezerw Rosji w walutach obcych i w złocie - napisał Tygodnik Gospodarczy Polskiego Instytutu Ekonomicznego nr 3/2024.

Wykorzystanie rezerw rosyjskiego banku centralnego na bieżące wsparcie Ukrainy i odbudowę wymaga zarówno woli politycznej państw, w których są one zdeponowane, jak i opracowania mechanizmów prawnych. Konfiskata budzi wątpliwości niektórych państw i instytucji, np. Europejskiego Banku Centralnego. Większość rosyjskich rezerw – ok. 206 mld euro – znajduje się w państwach UE, przede wszystkim w Belgii. Działania z wykorzystaniem tych środków będą wymagać zgody innych państw członkowskich o rozbudowanym systemie instytucji finansowych, m.in. Niemiec, Francji i Luksemburga. EBC i część stolic obawiają się o wiarygodność strefy euro jako stabilnej lokalizacji rezerw i potencjalny odpływ inwestorów. W USA jest znacznie mniej rezerw, prawdopodobnie zaledwie ok. 5 mld USD, stąd też obawy są mniejsze.

Według TG PIE ze względu na problemy prawne wykorzystania całości środków, pojawiły się alternatywne pomysły, m.in. wykorzystania odsetek (choć tu też ochrona prawna jest większa) bądź też opodatkowania zysków z obrotów tymi środkami (w formie windfall tax). Drugie rozwiązanie znacznie zmniejszyłoby środki do dyspozycji Ukrainy. W przecieku z KE pojawiła się również propozycja zwiększenia zyskowności tych środków, by rocznie pozyskiwać w ten sposób 2 mld USD dla Ukrainy. Rozważana jest także zgoda na użycie tych środków jako gwarancji pożyczek dla Ukrainy. Zgoda na którąś formę działania jest bardzo prawdopodobna w nadchodzących miesiącach.

Intensyfikacja dyskusji związana jest z palącymi potrzebami finansowymi państwa ukraińskiego i problemami po obu stronach Atlantyku dotyczącymi zagwarantowania pomocy finansowej - stwierdza dalej TG PIE - w Brukseli trwają negocjacje w sprawie przyjęcia pakietu wartego 50 mld euro. Według doniesień, Węgry domagają się ustalenia kwoty rocznej w wysokości 12,5 mld euro, co znacznie zmniejszyłoby pewność finansowania dla ukraińskiego budżetu.

Obecnie w Kongresie USA ważą się losy pakietu wartego 60 mld USD. Poprzez intensyfikację dyskusji o wprowadzeniu przepisów umożliwiających wykorzystanie rosyjskich środków dla odbudowy Ukrainy (lub nie tylko), Biały Dom stara się też zyskać poparcie Republikanów dla pakietu pomocowego.

Jak stwierdza na zakończenie TG PIE, choć działania mają swój precedens (często przywołuje się przykład konfiskaty środków irakijskich po ataku na Kuwejt), należy liczyć się z rosyjskimi pozwami sądowymi (mogącymi unieruchomić przejęte środki do czasu wydania prawomocnego wyroku) oraz konfiskatą kapitału i mienia państw lub firm zachodnich, który pozostał w Rosji.
 

Skomentuj artykuł: