W ciągu przynajmniej 10 lat korzyści dla polskiej gospodarki przy odbudowie Ukrainy mogą wynieść 3,6-3,8 proc. PKB - wyliczają analitycy banku Pekao. Ich zdaniem odbudowa całej Ukrainy będzie kosztować ok. 750 mld dolarów.
Autorzy raportu poinformowali, że odbudowa Ukrainy ze zniszczeń wojennych będzie dużym wyzwaniem, a trwająca nadal wojna powoduje, że perspektywa jej odbudowy ze zniszczeń wydaje się bardzo odległa.
Analitycy banku zwrócili uwagę, że Kijowska Szkoła Ekonomii oszacowała we wrześniu br. bezpośrednie szkody na blisko 115 mld dolarów.
"Do tego dochodzą straty pośrednie w postaci utraconego potencjału gospodarczego. Szacuje się, że Ukraina utraciła dotąd co najmniej 5 milionów miejsc pracy, a jej zdolności wytwórcze (PKB) obniżyły się o 30-45 proc." - zauważono.
W raporcie wyliczono, że największe bezpośrednie szkody dotknęły budownictwa mieszkalnego. Straty w tym sektorze oszacowano na 47,8 mld dol. Na kolejnym miejscu znalazła się infrastruktura transportowa, gdzie straty oszacowano na 35,1 mld dol., a dalej: przemysł i usługi biznesowe - 9,7 mld dol., edukacja - 4,4 mld dol., rolnictwo i ziemia rolna - 4,3 mld dol., pojazdy - 2,7 mld dol., handel - 2,1 mld dol., kultura, religia, sport, turystyka - 2 mld dol., energia - 1,8 mld dol., służba zdrowia - 1,6 mld dol., media - 1,3 mld dol., budynki administracyjne - 0,9 mld dol., infrastruktury cyfrowa - 0,6 mld dol., usługi socjalne - 0,2 mld dol., sektor finansowy - 0,02 mld dol.
"Z każdym kolejnym dniem aktywnej wojny straty te powiększają się. Odbudowa Ukrainy będzie wymagać nie tylko odtworzenia zniszczonych budynków, zakładów pracy oraz infrastruktury, lecz także stabilizacji fundamentów makroekonomicznych tego kraju i włączenia go ponownie w globalne łańcuchy dostaw" - zwrócili uwagę analitycy.
Zgodnie z raportem na odbudowę Ukrainy trzeba będzie przeznaczyć blisko 750 mld dolarów. Odbudowę zniszczonych czy też uszkodzonych obiektów wraz z ich niezbędną modernizacją oszacowano na 198 mld dol., natomiast odbudowę całej gospodarki i jej modernizację oszacowano na ok. 480 mld dol. Do tego autorzy raportu doliczyli również koszty rozminowania Ukrainy w wysokości 70 mld dol.
"Mimo to istnieją dobre powody, aby Polska i kraje Zachodu zainwestowały w odbudowę Ukrainy. Przemawiają za tym, poza moralnymi, względy gospodarcze. Ukraina jest kluczowa dla globalnego bezpieczeństwa żywnościowego oraz posiada duże zasoby cennych surowców, w tym metali ziem rzadkich, nieodzownych dla zielonej transformacji"
Według analityków Pekao, Polska może odegrać ważną rolę w odbudowie Ukrainy, ale musiałaby wejść w nową rolę – z biorcy pomocy międzynarodowej stać się jej sponsorem.
"Łączne korzyści dla gospodarki Polski mogą wynieść 3,6-3,8 proc. PKB i będą rozłożone na przynajmniej dekadę" - szacują eksperci banku. Oznacza to ok. 190 mld złotych.
Jak wyjaśnili, na ten zysk złożyłby się z jednej strony bezpośrednie korzyści z tytułu udziału krajowych podmiotów w odbudowie kraju sąsiada, z drugiej - znacznie większe korzyści pośrednie związane z powrotem Ukrainy do trajektorii gospodarczej sprzed wybuchu wojny i procesu jej konwergencji gospodarczej i integracji z Unią Europejską.