Inflacja: Najgorsze już za nami

Inflacja spadła solidnie, zgodnie z naszymi oczekiwaniami. W połączeniu z opadającymi dynamikami cen producentów, to ważny sygnał, że najgorsze już za nami – przekazał główny ekonomista mBanku Marcin Mazurek. - To dobry, pierwszy objaw, choć jedna jaskółka wiosny nie czyni - stwierdził rzecznik partii rządzącej, Rafał Bochenek.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2022 r. wzrosły rdr o 17,4 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,7 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny w środę.

- Inflacja spadła solidnie, zgodnie z naszymi oczekiwaniami – skomentował Mazurek. Jak wskazał, spadek odnosił się głównie do nośników energii oraz bazy statystycznej, ale to właśnie nośniki energii były ważną determinantą efektów wtórnych w inflacji. W jego ocenie, w połączeniu z opadającą dynamiką cen produktów, "jest to ważny sygnał, że najgorsze już za nami".

Dodał również, że za wyjątkiem podbicia na początku 2023 roku z powodu wygasających tarcz antyinflacyjnych, inflacja powinna stopniowo spadać.

- Implikuje to też stabilizację stóp procentowych na poziomie 6,75 proc. – przekazał.

Zadowolenia z obrotu spraw nie ukrywa obóz rządzący.

- To dobry, pierwszy objaw, choć jedna jaskółka wiosny nie czyni. Cieszymy się z tego, bo do tego właśnie zmierzają wszelkie działania rządu PiS, również te działania NBP. Przecież są ukierunkowane na obniżanie inflacji - komentował rzecznik PiS, Rafał Bochenek.

- Mam nadzieję, że to nie jedyny taki odczyt i wkrótce pojawią się kolejne wskazujące na jednoznaczny trend spadkowy inflacji, bo na to wszyscy czekamy - dodał Bochenek.

Źródło

Skomentuj artykuł: