Fejkowe smsy przed wyborami. Służby badają sprawę

Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński poinformował, że polskie służby badają wysyłkę fałszywych mejli i smsów podszywających się pod kampanię prowadzoną przez Prawo i Sprawiedliwość. - Należy się spodziewać, że przed wyborami takich incydentów może być więcej - przyznał.

- Ten incydent, związany z wysyłką smsów i mejli, będzie bardzo dokładnie wyjaśniany przez polskie służby, które już się tą sprawą zajmują. W momencie, w którym będzie to wyjaśnione, przedstawimy oficjalny raport z incydentu, który będzie zawierał wszelkie informacje, jakie zbiorą służby - poinformował Cieszyński.

Minister cyfryzacji powiedział, że wczoraj między godz. 4, a 9 rano z jednej z firm, która zajmuje się wysyłką smsów marketingowych została zrealizowana wysyłka kilkuset tysięcy smsów

- Równolegle trwała kampania w oparciu o fałszywe maile. To są smsy i e-maile, które podszywają się pod kampanię Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Cieszyński. Dodał, że fejkowe sms-y przychodziły z różnych numerów telefonów, były też nadpisy sugerujące, kto jest ich nadawcą. - W żadnym wypadku nie był to alert RCB - podkreślił minister.

Maile zawierały treści sugerujące powrót obowiązkowego poboru do wojska, a smsy dotyczyły wsparcia emerytów poprzez finansowanie pochówków

- Obydwa te programy absolutnie nie są częścią programu PiS. Te treści mają na celu zdemotywowanie potencjalnych wyborców do głosowania na nasze ugrupowanie - powiedział Cieszyński, który otwiera listę PiS do sejmu w okręgu olsztyńskim.

- Takie ataki to jest standardowy arsenał dezinformacyjny stosowany przede wszystkim przez Rosję, która ma za sobą doświadczenie we wpływaniu na wszystkie wybory w demokratycznych krajach zachodniej Europy i Stanów Zjednoczonych w ostatniej dekadzie. My monitorujemy te działania, ale w związku z tym, że nasilenie tych akcji było wyjątkowo duże został wysłany, zgodnie z przepisami artykułu 21a Ustawy o zarządzaniu kryzysowym, alert RCB, w którym poinformowaliśmy obywateli o tym, że nie wszystkie informacje, które trafiają do nich drogą elektroniczną są prawdziwe, i że może to być wykorzystane do zmanipulowania wyników wyborów - powiedział Cieszyński.

W ocenie Cieszyńskiego przed niedzielnymi wyborami może dojść do kolejnych tego typu incydentów

- Na bieżąco monitorujemy sytuację w cyberprzestrzeni, są powołane zespoły, których zadaniem jest reagowania na incydenty komputerowe. O wszystkich incydentach będziemy na bieżąco komunikować - zapowiedział Cieszyński.

Cieszyński wspólnie z wiceministrem aktywów państwowych Andrzejem Śliwką podsumowali swoje kampanie wyborcze w piątek przed świtem na stacji paliw pod Gietrzwałdem. Zachęcali do udziału w wyborach i głosowaniu w referendum. 

Źródło

Skomentuj artykuł: