Jeden z liderów rynku smart home poinformował, że jego Inteligentna Stacja Pogodowa zyskała nową funkcję. Do gamy obsługiwanych przez nią asystentów głosowych dołączył Google Home.
To sprawia, że urządzenie firmy Netatmo, należącej do grupy Legrand, jest kompatybilne ze wszystkimi trzema najważniejszymi rozwiązaniami komunikacji głosowej: Alexa, Apple Home i Google Home.
Użytkownicy Google Home mogą teraz skorzystać z funkcji głosowego sterowania i np. zapytać o temperaturę na zewnątrz czy jakość powietrza w salonie. Urządzenie, również głosowo, przekaże informacje na podstawie danych zebranych za pomocą modułu zewnętrznego lub wewnętrznego Inteligentnej Stacji Pogodowej.
Ponadto, urządzenie można zaprogramować tak, aby uzyskać od Google wiadomość, gdy na zewnątrz zmienią się warunki atmosferyczne i np. zacznie padać deszcz lub zerwie się wichura. Dzięki temu użytkownik od razu może zareagować, żeby uchronić pranie suszące się na balkonie przed zamoknięciem lub schować wrażliwe rośliny, zanim zostaną przewrócone przez wiatr.
Stacje pogodowe firmy rejestrują tysiące dokładnych, lokalnych informacji o temperaturze, wilgotności, opadach i wietrze w całej Europie. Informacje te, dostarczane poprzez aplikację użytkownikom, trafiają również do największej na świecie sieci pogodowej i mapy – Weathermap - która obejmuje ponad 170 krajów. Oznacza to, że w całej Europie można śledzić lokalną pogodę w czasie rzeczywistym.
Od 2018 r. Netatmo współpracuje z Eumetnet - europejską siecią meteorologiczną zrzeszającą 31 państwowych służb meteorologicznych, w celu poprawy prognoz pogody na poziomie krajowym.
Polski Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) również jest członkiem organizacji i korzysta z odczytów danych Eumetnet, który uzupełnia własne pomiary o precyzyjne dane z mapy pogody. W wyniku współpracy europejskich instytutów prognozy temperatury są obecnie aktualizowane co godzinę, co stanowi poprawę w stosunku do przeszłości, kiedy były aktualizowane tylko co sześć godzin.
- Te wyniki są bardzo obiecujące i pokazują wartość, jaką może zapewnić bliższa sieć obserwacyjna. To dopiero początek rozwoju, który może zrewolucjonizować prognozy pogody - mówi Jørn Kristiansen, dyrektor centrum rozwoju prognoz pogody w MET Norway.