Inwestorzy omijają maklerów

Wzrosła atrakcyjność inwestycji kapitałowych dla inwestorów indywidualnych. Nowym zjawiskiem jest, że dzieje się to z wykorzystaniem najnowszych technologii i bez pośrednictwa domów maklerskich. Na platformach crowdfundingowych powstają tablice ofert.

Wiosną 2020 r. GPW pokazała nową twarz, a więc już w klika tygodni po światowym giełdowym krachu. W krótkim czasie okazało się, że na giełdzie można zarobić bardzo poważne pieniądze, ale i nie tylko na giełdzie.

mówi Ludwik Sobolewski, wspólnik i współzałożyciel Qualia Advisory, były prezes GPW.

Bardzo duże wzrosty zainteresowania inwestowaniem dotyczą także rynku pozagiełdowego. Pojawiło się wiele platform crowdfundingowych, a te już istniejące wcześniej zwiększały swoją ekspansję.

Zwiększyło się też zainteresowanie spółkami, które przeprowadzają własne, samodzielne emisje. I ogłaszają podwyższanie kapitału, zwracając się bezpośrednio do inwestorów.

Takie spółki wykorzystują nowe regulacje prawne UE, a efektem jest bezpośredni kontakt inwestora ze spółką, odbywa się to bez pośrednictwa domu maklerskiego i to jest właśnie nowym zjawiskiem

wyjaśnia L.Sobolewski.

W 2020 r. zostało ogłoszone rozporządzenie UE, dotyczące funkcjonowania platform crowdfundingowych. Unia przyjęła to  rozporządzenie, aby ułatwić małym i średnim przedsiębiorstwom dostęp do kapitału.

Pozwolono, aby te platformy działały transgranicznie, zdobywając kapitał nie tylko dla spółek, które na nich się plasują, i nie tylko z lokalnego rynku, bo mogą wykorzystywać cały rynek europejski. Otwarto drogę do tego, aby na platformach tworzyć coś, co można nazwać centralnymi tablicami ofert, na których będzie można składać zlecenia kupna i sprzedaży.

dodaje b. prezes warszawskiej giełdy.
Źródło

Skomentuj artykuł: