Inwestycje w infrastrukturę mogą pobudzić gospodarkę

Inwestycje infrastrukturalne, prowadzone m.in. przez PKP Polskie Linie Kolejowe i Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, są elementem, który może w największym stopniu pobudzać gospodarkę w dobie kryzysu i spowolnienia oraz pomagać walczyć z bezrobociem - uważa Instytut Staszica w swoim stanowisku na temat obecnego stanu inwestycji infrastrukturalnych.

Instytut Staszica podkreśla, iż w dobie epidemii i nadciągającego kryzysu i spowolnienia realną i skuteczną pomocą będą więc ciągłość realizacji inwestycji infrastrukturalnych oraz ogłaszanie nowych przetargów przez państwowych inwestorów – GDDKA i PKP PLK.

"Inwestycje infrastrukturalne są tym elementem, który może w największym stopniu pobudzać gospodarkę w dobie kryzysu i spowolnienia oraz pomagać walczyć z bezrobociem"

czytamy w stanowisku.

Instytut zwraca uwagę, że generalnie pandemia i związane z tym problemy dotknęły branżę budowlaną, choć relatywnie w mniejszym stopniu, niż inne sektory gospodarki. Inwestorzy tacy jak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, czy PKP Polskie Linie Kolejowe dysponują pieniędzmi na realizację prac na budowach.

"To sprawia, że podstawowym oczekiwaniem branży nie jest wsparcie od rządu, ale możliwość realizacji robót oraz produkcji wyrobów dla infrastruktury na poziomie zakładanym w dokumentach rządowych. Można bowiem w taki sposób prowadzić cały pakiet spraw inwestycyjnych, aby branża nie była obciążeniem dla budżetu państwa i pracowała w tempie jak najmniej zaburzonym przez pandemię koronawirusa"

czytamy w stanowisku instytutu.

Według ekspertów Instytutu Staszica pandemia rodzi dla branży realne zagrożenia, takie jak spowolnienie realizacji rozpoczętych inwestycji lub wręcz ich przerwanie. Może to być spowodowane przyczynami takimi, jak absencja pracowników, brak podwykonawców, problemy z pozyskaniem materiałów, logistyką czy kwarantanną po zachorowaniu któregoś z pracowników.

Branża cierpi także przez niższe zamówienia lub brak zamówień na materiały i wyroby, a w konsekwencji może dojść do ograniczania lub przerwania produkcji przez firmy pracujące na rzecz tych inwestycji.

Instytut Staszica zwraca uwagę, że pandemia powodować może również spowolnienie lub przerwanie ogłaszania przetargów przez inwestorów, spowodowane częstymi w czasie koronawirusa zmianami w sposobie pracy (praca zdalna, zawieszenie projektów, zamkniecie urzędów itp.).

W stanowisku wskazano, że Polska jest w środku ofensywy inwestycyjnej, zwłaszcza w drogownictwie i na kolei.

"Krajowy Program Kolejowy zakłada na rok bieżący wydatki PKP PLK na inwestycje w wysokości 12,4 mld zł. Byłyby to najwyższe roczne wydatki PLK; przypomnijmy, że w 2019 roku było to rekordowe 10 mld zł. Mimo epidemii poziom 12,4 mld zł jest możliwy do realizacji. Warunkiem jest pilne rozstrzygnięcie przetargów będących w procedowaniu i ogłaszanie nowych"

napisano w stanowisku Instytutu.

Instytut Staszica informuje, że także GDDKIA posiada obecnie potencjał dla utrzymania i intensyfikacji prac na odcinkach drogowych. Z danych Dyrekcji wynika, że obecnie realizowanych jest 95 projektów o łącznej długości 1178 km, w przetargach jest 16 zadań na 184,7 km, zaś w przygotowaniu – 138 zadań o łącznej długości 2760,9 km.

"Zrozumiałe jest więc, że i branża drogowa zwraca uwagę na konieczność wykorzystania potencjału budownictwa do pobudzania wzrostu gospodarczego, co wymaga kontynuowania wielkich programów inwestycyjnych: Programu Budowy Dróg Krajowych, +Mosty dla Regionów+, +100 obwodnic+, inwestycji na drogach powiatowych i gminnych, współfinansowanych z Funduszu Dróg Samorządowych"

wskazano w stanowisku.

Dodano, że jako priorytet branża drogowa wskazuje zachowanie płynności finansowej, która zależy od wszystkich podmiotów: zamawiających, inżynierów kontraktu, generalnych wykonawców i podwykonawców.

"Rozwiązaniami postulowanymi mogą być: wprowadzenie płatności częściowych, zmniejszenia gwarancji, uproszczony dostęp do linii kredytowych, ze spłatami dotowanymi przez państwo"

zauważa Instytut.

"Paradoksalnie obecna sytuacja może wspierać rozwiązanie niektórych problemów branży infrastrukturalnej, w tym generowanych przez nadciagający kryzys. Branża borykająca się od kilku lat z brakiem rąk do pracy może wchłonąć z rynku (także ze względu na niską barierę wejścia) pracowników tracących zatrudnienie w innych branżach"

dodano.

Instytut zauważa, że aby utrzymać siłę branży infrastrukturalnej jako swego rodzaju koła zamachowego polskiej gospodarki w dobie spowolnienia, państwo polskie powinno stymulować rozwój gospodarki poprzez inwestycje w projekty infrastrukturalne, dające impuls kolejnym sektorom i branżom.

Według Instytutu instytucje państwowe odgrywają kluczową rolę na poziomie planowania i komunikacji o nowych inwestycjach w infrastrukturze drogowej i kolejowej. Potrzebna jest determinacja, by kontynuować program rozwoju ze sprawnym wykorzystaniem środków unijnych w perspektywie obecnej i w kolejnych latach.

Zdaniem Instytutu kryzys stwarza okazję do naprawienia problemów trapiących branżę na co dzień – uproszczenia procedur przetargowych, egzekwowania jakości i dobrych praktyk zamiast dyktatu najniższej ceny i rzetelnych rozliczeń kontraktów.

Źródło

Skomentuj artykuł: